Transport Mięska do CRO?

robeau napisał(a):Hmm a czy taka lodówke mozna obłożyc naokolo walizkami czy musi byc jakis odstep, dostep powietrza itp.? bo troszke mało miejsca w bagazniku

Nasza musi mieć dostęp powietrza z góry z boku walizki i jest ok

robeau napisał(a):

tacim napisał(a):1000 ten sam temat tylko po co ????

to po co sie tutaj wypowiadasz narka

PO to panie dziejku, że później cięzko coś odszukać .
Tu masz wsio lodowka-samochodowa-czy-warto-ja-kupic-t1332.html

Fakt ale gdyby nie wpisy takie jak Twoje a same konkrety byłoby szybciej cos odnalez. a tak zeby sie cos ciekawego dowiedziec trzeba przewertowac 50 stron bo kazdy komentuje a co 10 na temat
Pozdrawiam

Tak Cooleczka Krzysztof... tak.... ja też tak myślałem....
wątek rewelacyjny

romuald22 napisał(a):A jakby tak żywą świnkę sobie do Cro zabrać??? Tak mi przyszło do głowy.

Ale wiem, że to ciężko wykonalne by było więc małymi literkami i już stąd spadam.

Tylko jak ją tam ubić? Rytualnie

jara napisał(a):Tylko jak ją tam ubić? Rytualnie

Eee...nie.
Zagilgotać na śmierć.

Ja wiozłem w zwykłej lodówce (termosie), a więc nie takiej elektrycznej. Oprócz zamrożonej kiełbasy, na wierzch wrzuciłem jeszcze trochę nabiału i 2 wkłady chłodzące na wierzch. Wszystko dowiozłem w idealnym stanie (ok 16godzin podróży). Kiełbasa była ciągle zamrożona. W tym roku też spróbuję, tylko oprócz wędlin bierzemy też mięso.
Inna sprawa, że trochę "poprawiłem" lodówkę - między pokrywę, a korpus przykleiłem dodatkową uszczelkę, taką okienną.
Te elektryczne lodówki nie mają sprężarek, tylko ogniwo Poltiera, więc jakbyś taką zabierał, to na wylocie powietrze musi być trochę przestrzeni, bo ogniwo się grzeje.

W takim razie wkładam wszystko do lodóweczki na wkłady i obiadki gotowe na czas pobytu. Mam nadziej ze sie nie rozmrozi w czasie jazdy. Ale jade w nocy , deczko chłodniej jest.

robeau napisał(a):Hmm a czy taka lodówke mozna obłożyc naokolo walizkami czy musi byc jakis odstep, dostep powietrza itp.? bo troszke mało miejsca w bagazniku

Noo, ja bym to wsadził gdzieś między worki z ziemniakami, cebulą i ogórkami.

ołowiany napisał(a):

robeau napisał(a):Hmm a czy taka lodówke mozna obłożyc naokolo walizkami czy musi byc jakis odstep, dostep powietrza itp.? bo troszke mało miejsca w bagazniku

Noo, ja bym to wsadził gdzieś między worki z ziemniakami, cebulą i ogórkami.

widze ze jaki nick u kolegi taki i rozumek ołowiany

Kiedyś też przerabiałem ten temat.Cały czas wożę jedzenie w słoikach do Cro i jeszcze nigdy nic si nie zepsuło. Zobacz tutaj i tutaj

robeau napisał(a):

ołowiany napisał(a):

robeau napisał(a):Hmm a czy taka lodówke mozna obłożyc naokolo walizkami czy musi byc jakis odstep, dostep powietrza itp.? bo troszke mało miejsca w bagazniku

Noo, ja bym to wsadził gdzieś między worki z ziemniakami, cebulą i ogórkami.

widze ze jaki nick u kolegi taki i rozumek ołowiany

Pominę postem bez bez kumulacji agresji.

Dlaczego dziwisz się takiej reakcji?Dałeś chłopu do zrozumienia ,że jest burakiem ze wsi bo wozi ze sobą jedzenie.Też poniekąd czuję się urażony. Zamiast wydawać na jedzenie można wydawać na uciechy ,wycieczki itp. Nie wszyscy zarabiają kokosy.Zanim kiedyś coś napiszesz zastanów się dwa razy.Bez urazy pozdrawiam.

Bez względu na zarobki - wożenie żywności to indywidualna sprawa każdej rodziny.

Co do buraków - to praca rolników czy też chłopów na wsi jest ciężka, mozolna i niewdzięczna. Należy się im szacunek, a nie kpina. Wielu z Was do pięt im nie dorasta.