piotrf napisał(a):Piękne lusterka na koniec dnia![]()
Oj tak


Mieliście dzień (nawet dwa) obfitujący w ciagłe zmiany pogody, ale przez to i zdjęcia są ciekawsze.
piotrf napisał(a):Piękne lusterka na koniec dnia![]()
Pozdrawiam
Piotr
wiola2012 napisał(a):piotrf napisał(a):Piękne lusterka na koniec dnia![]()
Oj takUdały się
.
Mieliście dzień (nawet dwa) obfitujący w ciagłe zmiany pogody, ale przez to i zdjęcia są ciekawsze.
Kapitańska Baba napisał(a):Okolica dostarcza nam niesamowitych wrażeń wzrokowych....A słońce i woda malują.
Kapitańska Baba napisał(a):Obiecałam dzieciom frytki na kolację.
Dzieci 5 sztuk więc frytek trzeba dużo...
Trzeba było wszystko pozamykać a i tak wewnątrz łódki zabiłam ich chyba milion.
A od smażenia zrobiłam taka saunę, że ciężko było oddychać.
Ale frytki były.
Chyba z pięć pełnych patelni jak nie więcej.
dangol napisał(a):Na Karczemkę zwróciliśmy uwagę w czasie naszego rejsu, ale pora przywoływania obok nie sprzyjała zatrzymaniu się. W jedną stronę śpieszno nam było do Buczyńca, gdzie planowaliśmy przenocować i zapoznać się z pochylniami, zanim sami je pokonamy. A z powrotem to już tylko kurs na Miłomłyn...
Fajnie, że Wy znaleźliście tam bezpieczną przystańna przeczekanie zawirowania pogody.
"ziemniak"]Wspaniały wyjazd i świetnie rozplanowany. Niby takie oczywiste, ale niesamowite jak na niewielkim odcinku zmieniają się kolory i odcienie wody.
Wieczory i poranki na jeziorach i rzekach są wyjątkowe, a niekiedy spektakularne, szczególnie jeśli można cieszyć się nimi samemu, no prawie samemu to nabierają dodatkowo wyjątkowej mocy.
Ciekawe po ile frytek zjedli. Swego czasu w Częstochowie była słynna aleja frytkowa, ulica z budkami, w których przeważnie można było kupić tylko frytki przez całą dobę. W początkach istnienia w cenie 65-75 groszy za 100 gram. Nie jeden chojrak wymiękał po 300 gramach, podobno rekord to 700 gram.
W piosence od 3 minuty:
megidh napisał(a):Kapitańska Baba napisał(a):A słońce i woda malują.
Przepiękne są te namalowane przez nie obrazy.
"wiola2012"]
Cudnie malują. Sam człowiek by tak nie wymyślił.
A ja kupiłam air fryer. I nie jest to reklama sprzętu, ale frytki wychodzą super, ze zwyczajnych ziemniaków, praktycznie bez tłuszczu. Inne rzeczy też smażę i już go nikomu nie oddam