Towar deficytowy w CRO

Widzę, że w dwóch miejscach działasz

JacYamaha napisał(a):Oscypek, żubrówka, ogórki kiszone w dzbanie, panoramę racławicką, krakowska suchą i ciupaga (ewentualnie kapelusz).
Można też koronki z koniakowa, bursztyn, album z pięknem naszego kraju, coś o papieżu, smycz i koszulkę z barwami narodowymi, śliwki w czekoladzie, raczki, kukułki, krówki, delicje, smalec ze skwarkami, prawdziwy bigos, miód pitny, toruńskie pierniki, Chopin, Belweder...

I ŻYWIEC

No i do tego jeszcze zasmażkę.

A tak poważnie to widziałem w sklepie miody pitne w ładnych butelkach.
Nie piłem ale podobno dobre.

Kiełbasę tak jak wielu tutaj pisze - krakowską, jałowcową, myśliwską - ale dobrze zrobioną - nie taką za 14 zł kg. Na takiej kiełbasie tak jak na kabanosach jest napisane ze można przechowywać w temperaturze do 18- 20 stopni, tak że na pewno Ci się w drodze nie zepsuje. No i żubróweczka najlepiej w żubranku - efektownie się prezentuje. Jeżeli wiesz że gospodarze są wierzący można przywieźć coś z dewocjonalii np. z papiezem JPII

Stronka z gadżetami z PL. Może przeglądając Wpadniesz na jakiś dobry pomysł (nie koniecznie z tej www).
EDIT:
I jeszcze jedna

Przywoziłem różne dary, piwo dla smakosza piw, pomidory-tak, pomidory, nasze własne, z ogródka, malinowe. Te pomidory to nie był oczywiście prezent przemyślany, to wyszło na miejscu, gdy gospodyni zobaczyła je u nas.
Największy zachwyt jedna wzbudziła wędlina, z mojej wędzarni. Domowe wyroby, całkiem inne niż mają Chorwaci, przepyszne. Boczek, baleron, szyneczka....wędzone wiele godzin w zimnym dymie, przepełnione zapachem dębiny i jabłoni.

maciek1956 napisał(a):Największy zachwyt jedna wzbudziła wędlina, z mojej wędzarni. Domowe wyroby, całkiem inne niż mają Chorwaci, przepyszne. Boczek, baleron, szyneczka....wędzone wiele godzin w zimnym dymie, przepełnione zapachem dębiny i jabłoni.

No taki gość to skarb Samowystarczalny a dodatkowo gospodarzy wyżywi

maciek1956 napisał(a):(...)
pomidory-tak, pomidory, nasze własne, z ogródka, malinowe. Te pomidory to nie był oczywiście prezent przemyślany, to wyszło na miejscu, gdy gospodyni zobaczyła je u nas.
(...)

Czy dobrze rozumiem? Pomidory zrobiły im radochę?? Jak tak to moja babcia tez ma pomidory w słoikach.

JacYamaha napisał(a):Widzę, że w dwóch miejscach działasz

stamtąd tylko nawóz mnie interesuje.

Może tradycyjna polska zupka chińska

A oprócz wcześniejszych propozycji jeszcze dorzucę dwie:
1. Polski koszyk przyprawowy
2. Bombka z motywem haftu łowickiego-ręczna robota-w ekskluzywnym pudełku
Te i tamte prezenty można dowolnie dobierać w komplety

nosekdomin napisał(a):

maciek1956 napisał(a):(...)
pomidory-tak, pomidory, nasze własne, z ogródka, malinowe. Te pomidory to nie był oczywiście prezent przemyślany, to wyszło na miejscu, gdy gospodyni zobaczyła je u nas.
(...)

Czy dobrze rozumiem? Pomidory zrobiły im radochę?? Jak tak to moja babcia tez ma pomidory w słoikach.

Proszę Was, co Wy z tymi pomidorami? Pomidorów tu naprawdę nie brak.

Nie wiem co oni z tymi pomidorami - przecież można dać przecier, koncentrat, keczup ...
Może dlatego, że nasze są lepsze

Pomidory w Chorwacji są super, zajadamy się nimi, mają swój specyficzny smak. Ale nasze malinowe z babcinej działki też są dobre i myślę że mogły być ciekawostką dla tubylców
pozdrav

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):

nosekdomin napisał(a):

maciek1956 napisał(a):(...)
pomidory-tak, pomidory, nasze własne, z ogródka, malinowe. Te pomidory to nie był oczywiście prezent przemyślany, to wyszło na miejscu, gdy gospodyni zobaczyła je u nas.
(...)

Czy dobrze rozumiem? Pomidory zrobiły im radochę?? Jak tak to moja babcia tez ma pomidory w słoikach.

Proszę Was, co Wy z tymi pomidorami? Pomidorów tu naprawdę nie brak.

Kasiu-ja dobrze wiem, ze u Was pomidorów (i innych smakołyków nie brak), ale naprawdę przeżyłem szok patrząc na naszą gospodynię, starszą panią, na jej wielkie zdziwienie, gdy zobaczyła nasze pomidory. Twierdziła, ze takich pomidorów nigdy w życiu nie widziała i nie jadła. Następnego roku zabrałem kilka kilogramów, specjalnie dla niej, niesamowicie była wdzięczna, to był szczery zachwyt.

We wrześniu pomidory, które widziałem w Cro, nawet na bazarach, wyglądały jak jakieś odpady, małe przykurcze, plamiste, choć dobre w smaku, może dlatego Elvira była tak oczarowana naszymi.
A może to wina Istrii

Bardzo dobrym prezentem dla dzieci jest ptasie mleczko. Myślę, że i dorośli nie odmówią. Co roku zabieram także alkohol np. żubrówkę.
Pozdrawiam