I to… okazuje się strzałem w dziesiątkę! Przez chwilę wpatrujemy się w milczeniu w niezbyt jasne wnętrze, z którego – w miarę, jak wzrok przyzwyczaja się do mniejszej ilości światła – wyłaniają się stopniowo prawdziwe arcydzieła!
Franz napisał(a): nie było aż takiego ścisku, żeby się nie dało jakoś bokiem podejść choćby do krypty...
Mikeee napisał(a):zdecydowana większość ludzi już wyszła przed kościół. Państwo Młodzi z resztą gości jeszcze dość długo "marudzili" w kościele, a my uznaliśmy, że nie wypada nam się wciskać do środka, skoro obrzędy jeszcze trwają...
Franz napisał(a):Mikeee napisał(a):zdecydowana większość ludzi już wyszła przed kościół. Państwo Młodzi z resztą gości jeszcze dość długo "marudzili" w kościele, a my uznaliśmy, że nie wypada nam się wciskać do środka, skoro obrzędy jeszcze trwają...
Może... konsumpcja musiała nastąpić od razu...
Mikeee napisał(a):planuję jeszcze wizyty w Toskanii, w tym również we Florencji, a więc na pewno jeszcze będę miał okazję podziwiać San Miniato od środka
tony montana napisał(a):Przepiękne wnętrza, faktycznie gęba aż się otwiera z zachwytu