Włochy: Toskania Liguria Piemont Aosta Citta dell'Arte

Si si na wschód. Na południe od pkt A

tony montana napisał(a):Si si na wschód. Na południe od pkt A

Teraz będziemy się kierować raczej na zachód, a stamtąd już na północ.

Pozdrawiam,
Wojtek

Dzień czwarty

Wita nas chłodny ale pogodny poranek. Nikt nas w sadzie nie niepokoił, a że zwijamy się w miarę wcześnie, to już i wielkich szans na to nie będzie. Zanim odjedziemy, zaglądam na piechotę w wąwóz, którym przyjechaliśmy, czytając przy okazji informacje, na które wczoraj po zmroku już nie było czasu. Jedna wskazuje na pobliskie agroturismo, zaś druga jest ciekawsza – zawiera krótki opis tego aspektu kultury Etrusków, jakim są prowadzące do nekropolii święte drogi.
Po spakowaniu gratów wjeżdżamy do wąskiego gardła takiej drogi, żeby wrócić do szosy.

Dużo mają takich dróg?

korbaczik napisał(a):Dużo mają takich dróg?

Trudno mi na takie pytanie odpowiedzieć. Myśmy ich nie szukali, a i tak na kilka natrafiliśmy.

Pozdrawiam,
Wojtek

A to jeszcze mieliście winogrona do śniadania.....

elfik99 napisał(a):A to jeszcze mieliście winogrona do śniadania.....

Nie zrywamy komuś z krzaka. Poza tym, osobiście winogron nie lubię.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):

elfik99 napisał(a):A to jeszcze mieliście winogrona do śniadania.....

Nie zrywamy komuś z krzaka. Poza tym, osobiście winogron nie lubię.

Pozdrawiam,
Wojtek

To był żart z tym winogronami....... Ale nie lubisz ich??...... W ogóle? Pyszne są.........

elfik99 napisał(a):Ale nie lubisz ich??...... W ogóle? Pyszne są.........

Spożywam je wyłącznie po zakończonej fermentacji, najlepiej po otwarciu butelki...

Pozdrawiam,
Wojtek

Suplement fotograficzny do poprzedniego odcinka.

Tam jest coś wyrzeźbione? Krzyż?

elfik99 napisał(a):Tam jest coś wyrzeźbione? Krzyż?

Owszem, nieco zębem czasu nadgryziony. Zaraz znajdziemy coś ciekawszego w ścianie wąwozu wydrapanego.

Pozdrawiam,
Wojtek

Nie musiałeś się minąć z kimś?

korbaczik napisał(a):Nie musiałeś się minąć z kimś?

Na szczęście nie. Nie dałoby się.

Pozdrawiam,
Wojtek

Zatrzymujemy się w paru miejscach, gdzie na ścianach wąwozu dostrzegamy wyryte symbole oraz najprawdopodobniej litery nieznanego nam alfabetu. Specjalną uwagę poświęcamy sporych rozmiarów swastyce, która u nas zdecydowanie źle – chociaż niesłusznie - kojarzy się głównie z faszyzmem. A przecież u wielu ludów ten znak był znakiem jak najbardziej pozytywnym; już sama jego nazwa wywodzi się od sanskryckich słów oznaczających tworzenie dobrobytu. U Etrusków najstarszym znaleziskiem z tym symbolem jest wisiorek z Bolseny, datowany na siódmy wiek przed naszą erą. Czy jednak tutaj mamy do czynienia w etruskim oryginałem?… Dosyć sceptycznie odnosimy się do takiej interpretacji.

Po chwili dojeżdżamy do rozstajów, gdzie wpadają nam w oko ciekawe wydrążenia w przyjaznym tufie, zachęcające do pobieżnej chociaż penetracji.