Wojtku, czemu nie byliście w Toskanii rok temu w maju ? Tyle niestandardowych miejsc nas ominęło. Podejrzewam, że masz dostęp do jakiejś turystycznej wiedzy tajemnej dzięki której Ty wiesz a ja nie
pozdrawiam
Tymona napisał(a):Wojtku, czemu nie byliście w Toskanii rok temu w maju ?
Tymona napisał(a):Tyle niestandardowych miejsc nas ominęło. Podejrzewam, że masz dostęp do jakiejś turystycznej wiedzy tajemnej dzięki której Ty wiesz a ja nie
Aguha napisał(a):Uwielbiam takie ruiny mają w sobie to nieuchwytne coś...
Od razu stają mi przed oczami (nie tylko duszy ) Ruiny Villers-de-Ville w Belgii.
Pięknie, pięknie....
FUX napisał(a):Takie skorupy kręcą pewnie bardziej, jak ogląda się na miejscu.
Do tego musi być "podkład" osoby, która zna się na rzeczy.
Tak mieliśmy w Rzymie rok temu w Watykanie, Ogrodach, Collosseum i pobocznych ruinach.
Polski Przewodnik do wyłącznej dyspozycji 4 osób przez przypadek.
Bajka.
dangol napisał(a):Lubię takie momenty, gdy to samo miejsce pojawia się jednocześnie w relacjach moich ulubionych Autorów .
Aguha napisał(a):I Wojtek pojechał...
Franz napisał(a):longtom napisał(a):O ile dni (godzin) rozminęliście się z Kulkami
Coś mi chodzi po głowie, że Paweł mi pisał w smsie, że o pół dnia. Ale nie wiem, czy czegoś nie pokręciłem.
kulka53 napisał(a):2 maja, środa c.d.
Właśnie minęło południe. Pogoda wciąż piękna, wręcz wymarzona na zwiedzanie. A chyba będzie co... do Sieny z Monteriggioni jest tylko 10 km.
Siena była punktem obowiązkowym do zobaczenia.
Lidia K napisał(a):Ten sms o zwiedzeniu Sieny odebrałam tradycyjnie po włączaniu komórki dopiero wieczorem 3 maja.
Lidia K napisał(a):Przy takim sposobie zwiedzania natrafienie na siebie było mimo wszystko mało prawdopodobne.