....Toskania....

Poniżej szczegóły wynajmu apartamentów i zakwaterowania z wyżywieniem.
Apartamenty dla kogoś jak ja, zrobiłem mocną objazdówkę, oczekiwałem dobrego i czystego stand. i dobrej bazy wypadowej.
Dom bez basenu.
Wynajem z marcu, kwietniu, maju, czerwcu, lipcu, wrześniu, październiku - nie wynajmują w sierpniu (sami się wakacjują) od listopada do lutego - za zimno.

http://www.fattorialeginestre.it/
Fattoria delle Ginestre
Adres - Carmignano - Verghereto
Andrea Landini
adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl

55E (1 dzień)nocleg za osobę z wyżywieniem - kolacja na wypasie- przystawka, 1 danie , 2 danie + napoje (nie wiem ile trzeba wypić, żeby wyprowadzić Sabrinę z równowagi ale ja skromniutko 0,5 butelki wina - wieczór , żona piła wodę min.)
śniadanie - bogaty szwedzki stół - wyciskany sok, croissanty, toskańskie lokalne sery i szynki.
50 E (1 dzień) powyżej 3 noclegów - oferta jak powyżej.

Apartamenty (same spanie - foty powyżej)
ap 4 os - 100E/ dzień
ap 6os - 120E/dzień

Wiem, że powyższe dosyć drogo, ale to może niektórych zaciekawić:

ap. 4 os (1 tydz.) 400E - wychodzi mi- 14,2 E os/dzień
ap. 6 os (1 tydz) 500E - wychodzi mi- 12 E os/dzień

Myślę, że na jakieś 5 dniówki można tę cenę (1os/dzień) zachować .

Witaj, z takim lekkim poślizgiem i ja dotarłam - co prawda zaczęłam od końca, bo mnie te noclegi, które podałeś jakoś zafrapowały, a potem systematycznie, strona po stronie dojechałam do początku, aż dotarłam do:

Torac napisał(a):3/ rozmowa z Włochem po angielsku jest zjawiskiem rzadkim. Nie dajcie się zmylić pierwszym słowom w języku Szekspira, potem na pewno zaleje Was "makaronizm"

Przeca nie od dziś wiadomo, że dla Włochów języki obce są obce Na szczęście od czego są ręce


pozdrawiam

Tymona napisał(a):Przeca nie od dziś wiadomo, że dla Włochów języki obce są obce Na szczęście od czego są ręce

Podobno dla Francuzów tak samo
A dla Greków to już na pewno

Dokończyłem teraz czytanie... bo utknąłem poprzednio jakoś w połowie. Jak na 5 dni to całkiem dużo zobaczyliście i wiele miejsc tych co i my. Ale wszystkim (bo i Myszy73 też ) sporo zostało. Trzeba wrócić .

koniecznie trzeba wrócić

Myślę, że po wakacjach założymy Klub Miłośników Toskanii.
Aczkolwiek deklaracje członkowskie już mile wskazane.
Celowo zwlekam, żeby nie rozpraszać Was w pisaniu relacji.
Wydaje się niezbędne miejsce na forum, gdzie mi wskażecie miejsca co w 2013 zobaczyć.

Myślę, że jak będę konsekwentny to po 2020 powiem "Toskanię mam w małym paluszku" a i pewnie będzie się mi się tylko tak wydawało.

To się dopisuję...

Torac napisał(a):koniecznie trzeba wrócić

Myślę, że po wakacjach założymy Klub Miłośników Toskanii.
Aczkolwiek deklaracje członkowskie już mile wskazane.

Ja oczywiście się zapisuję

Torac napisał(a):Pozostała Florencja

Toracu, ja Cię jednak poproszę o fotki z Florencji.

Wiem, że robiłeś je niewypasionym sprzętem. Ale to nie oto chodzi. Liczy się co tam zwiedziliście. Ile czasu Wam Florencja zabrała. Co się Wam spodobało. Myśmy odpuścili sobie zwiedzanie Florencji. Więc chętnie zobaczę co Wyście widzieli boja NIC nie widziałam.


Do Klubu Miłośników Toskanii - wpisuję się

W drodze z parkingu do centrum jakiś sklepik ze specjałami...
























Ot kilka fotek...

Florencja szału nie robi...

FUX napisał(a):Ot kilka fotek...

Florencja szału nie robi...

No to jest już coś.
Jak szału nie ma, jak z opisu wynika, że jest I że trzeba na kilka dni się wybrać a najlepiej jak Mariusz z Wenecją - przez kilka lat i systematycznie poznawać.

FUX napisał(a):Florencja szału nie robi...

a słyszałeś o "syndromie Stendhala"?

ale na razie mały format ( zapakowałem już do fotosika)





paru cromaniaków się wzoruje:


się gościu napinał, napinał całe życie, Medyceuszą chciał dorównać - wybudował niezłą chatę a i tak po jego śmierci Ci ostatni to sobie kupili
(o kogo chodzi nie wiem, nieważne, wylądował na śmietniku historii)


Ponte Veccio:






Katedra - ciężko ją ogarnąć: obiektywem , wzrokiem , spacerem itp
prawie jak Licheń

Kościół przy dworcu - Santa Maria Novella



niestety tego lepszego, czyli: Santa Maria del Fiore wewnątrz nie zobaczyłem

Florencja - nie wiem co napisać. Byłem jakieś 5 godzin i nie wiem co ma o tym wszystkim sądzić. No fajnie ale
zobaczyć tłuste kawałki renesansowej sztuki to trzeba:
a/ wejść do galerii Ufizzich- co nie jest łatwe
b/ zobaczyć wnętrze florenckiej katedry
c/ zwiedzić muzeum florenckiej katedry
d/ zapukać do Baptysterium św. Jana

a,b,c,d - kolejki
a kolejki wytrąciły mnie z nastroju do zwiedzania i cóż, odłożyłem do 2013 roku. Sabrina , nasza gospodyni pocieszyła mnie że kolejki we Florencji są
zawsze - zimą przylatują Japończycy

Siena mnie rozwaliła a Florencja niekoniecznie - ale to ogólne spostrzeżenie - może "dorosnę" do Florencji

Torac napisał(a):
Siena mnie rozwaliła a Florencja niekoniecznie - ale to ogólne spostrzeżenie - może "dorosnę" do Florencji

+1

Pogodę we Florencji miałeś piękną. Ładne niebo przydaje uroku zdjęciom. U mnie było szaro-buro.

Pozdrawiam,
Wojtek