toruń - omis

witam
chciałbym skorzystać z waszej bogatej wiedzy i zapytać o dojazd do omisu.
czy jest możliwy przejazd w jeden dzień?

zakładając że wyjadę b. wcześnie/ w nocy /

bez dzieci
/wszyscy jesteśmy młodzi i wtrzymali na dyskonfort długiej jazdy /
jest drugi kierowca.

W dwie osoby wydaje mi się to bardzo prawdopodobne.
Od kilku latek jeżdzę z mężem na zmianę (zatrzymujemy się tylko na siusiu, tankowanie i jedzonko) bywało też że oboje spaliśmy dwie godzinki w aucie po czym jechaliśmy dalej.
Grunt wyjechać wypoczętym...a potem na miejscu można szybko dojść do siebie
Powodzenia

Raczej tak. Tym bardziej, że autostrada w Chorwacji dociągnięta jest już do Splitu.

Ja dziśiaj wróciłem z Chorwacji.Droga jest bardzo wyczerpujaca [autostrada usypia,a na pozostałych drogach trzeba być bardzo skoncentrowanym]Z Rzeszowa wyjechałem o czwartej rano,a nad Plitvickie Jeziora dotarłem na dziewiętnastą[przez Węgry i do Karlovaca jechałem autostradą]Z Torunia do Splitu to naprawdę kawał ciężkiej drogi,nawet dla dwóch kierowców,dlatego radziłbym rozłożyć podróż na dwa dni dla własnego i cudzego bezpieczeństwa.
pozdrawiam

Policzmy - 5 godzin do Cieszyna (z Torunia) + 3 godz. do Mikulova + 3 godz. do Słowenii + 2 do Kro + 5 do Omisa - to mój standard, ale uwaga - z noclegiem po drodze.
Wychodzi więc ok. 18 godzin jazdy (z przerwami na obiad, granice, tankowanie, kawy wlewanie w siebie i wylewanie).
Podyskutuj sobie ze współpasażerami, czy chcecie dymać 20 godzin w dusznym aucie bez przerwy?
Dać - dacie radę, ale czy to fajnie?
Sugeruję nocleg po drodze - w Mikulovie - z fajną kolacją i czeskim browarkiem, lub w Graz - bo bliżej granicy z Kro, albo nawet dopiero w Plitwicach.
Ja bym tak zrobił, szerokiej drogi, K.

Witam.
Mnie się udało przejechać trasę wawa-omis bez nocowania, ale robiłem sobie dłuższe postoje. Podróż trwała 21 godz. Proponuje nie wyjeżdzać w nocy tylko rano, przynajmniej ja tak zrobiłem.

PS> jedziesz pod namiot czy na kwatere?
Darek

Dużo zależy od indywidualnych predyspozycji kirowców, jeśli zaden nigdy nie robił tak długiej trasy, to lepiej nie nastawiać się na "jeden raz", nie to żebym watpił w was ale jechanie na siłe bo kwatera zarezerwowana, moze doprowadzić do nieszczęścia.

5 lat temu jechalem z Bydgoszczy (pozdr. Torun ) , prowadzilem non stop, jechalismy tez w trojke mlodych bez dzieci. Wyszlo nam 25 h z czterogodzinnym postojem w Znojmo (wtedy byla tam jeszcze stefa wolnoclowa).
Generalnie da sie przejechac, ale to jednak meczace. W drodze powrotnej zatrzymalismy sie na nocleg w Czechach.

M.Smith napisał(a):Dużo zależy od indywidualnych predyspozycji kirowców, jeśli zaden nigdy nie robił tak długiej trasy, to lepiej nie nastawiać się na "jeden raz", nie to żebym watpił w was ale jechanie na siłe bo kwatera zarezerwowana, moze doprowadzić do nieszczęścia.

jeżeli nigdy nie robiliście takich maratonow to dajcie sobie spokój,a poza tym następne 24h macie z głowy,organizm da wam to odczuć.Ja jeżdżę zawsze na raz trasę do cro,mam zwykle okolo 1200-1300 km do pokonania
ale jestem do takich jazd przyzwyczajony.
pozdrowienia

BARDZO wszystkim dziękuję.
to forum naprawde żyje!

pozdrawiam

Najbardziej męczący jest przejazd przez Polskę, pozostałe odcinki są raczej przyjemne.
Można jechać jednym ciągiem robiąc przystanki w chwilach słabości ale w momencie gdy organizm odmawia posłuszeństwa lepiej go posłuchać i skołować na szybko jakąś kwaterkę lub choćby krótkie kimanko na parkingu dla swojego i innych bezpieczeństwa.

Ja również w tym roku wybieram się do Omisia z okolic Warszawy. W pierwszej połowie sierpnia. Śpimy w Graz bo inaczej nie dalibysmy rady. Jedziemy z 6-latkiem więc on tez chyba by nie wytrzymał. CZy w szczycie sezonu nalezy obawiac się o kwatery. Nie miałam niczego na oku więc jedziemy w ciemno.

ja mam złe ogólnie złe doświadczenia z jazdy w ciemno . niepotrzebna nerwówka /dreszczyk emocji jak kto woli / . wygląda się wtedy na zdesperowanego i nie zawsze można tanio znalezc.
pozatym jedziecie z dzieckiem.szokoda nerwów na miejscu- tak myśle .


pozdrowienia

ja tez mam obawy, więc jesli macie jakieś namiary na milutki pokoik w przyzwoitej cenie to bardzo prosz eo podzielenie sie kontaktem.
Pozdrawiam

Możecie polecic jakiś tani hotel tranzytowy na nocleg na Słowacji blisko granicy z Austrią?