Re: To właśnie moje Bieszczady.
napisał(a) Roxi » 25.08.2012 21:26
Piątek cd: Wyspa EnergetykDrugą cześć dnia mieliśmy poświęcić na nurkowanie, ale przyszła duża chmura i jakoś mi się odechciało.
Pobyliśmy trochę na Wyspie i popłynęliśmy na zaporę... ale po kolei.
Wyspa Energetyk, to wyspa z prawdziwego zdarzenia. Można się na nią dostać tylko promem.


Prom jak to prom... pływa po wodzie, jednak nie jest to taki zwyczajny prom do jakich przywykliśmy w Chorwacji.

Ten przeciąga się na linie. Chyba że akurat przeciągarka nie działa, to przeciągają go motorówką, chyba że jest niski stan wody i można przejechać po płytach obok szlaku promowego- ale to zdarza się baaaardzo rzadko.





Keja widoczna na zdjęciu to już Wyspa.
Zarządza nią nasz znajomy i można tam zacumować łódki i napić się wódki i skorzystać z motorówki






Keja... tam życie trwa 24h na dobę, ale tylko w wakacje. Po wakacjach psy d... szczekają. Dlatego chcę tam pojechać po wakacjach i posłuchać ciszy.


Na Solinie panuje strefa ciszy, co oznacza dokładnie tyle, że nie można pływać na silnikach spalinowych.
Oczywiście od każdej reguły są wyjątki typu WOPR, policja, straż pożarna i speed boat ŁD10 (czyli my

)
Obraliśmy kierunek na gofry z borówkami i bitą śmietaną... czyli na Zaporę Solińską.


Zapora w następnej odsłonie.
Dooobranoc
