Termy Kallithea to miejsce, które już w czasach starożytnych słynęło z właściwości leczniczych znajdujących się tutaj gorących źródeł mineralnych. Ich dobroczynny wpływ na wątrobę, nerki i dolegliwości reumatyczne wychwalał już Hipokrates.
Na początku XX wieku źródła te zaczęli wykorzystywać Włosi, budując tutaj kompleks wypoczynkowy. Został on zaprojektowany przez architekta Petrio Lombardiego w stylu art deco z elementami orientalnymi. Jego projekt uznano za jeden z najlepszych kompozycji architektonicznych tamtej epoki.
Otwarcia kompleksu dokonano w dniu 1 lipca 1929 roku. Był on bardzo popularny i przyciągał turystów z całego świata.
W czasie II wojny światowej Termy Kallithea zostały zniszczone i od tego czasu popadały w ruinę. Dopiero w latach 2004-2007 termy przeszły gruntowną renowację.
Aktualnie na kompleks Term Kallithea składają się stylowe budynki z pięknymi mozaikowymi posadzkami, wyjątkowe ogrody, restauracja, przystań oraz teren plażowy, na którym do dyspozycji gości znajdują się leżaki i parasole, pomiędzy którymi krążą kelnerzy donoszący zamawiane przez plażowiczów napoje.
No to wchodzimy do środka, przekraczając bramę, za którą znajduje się fontanna i długi ażurowy korytarz wyłożony chochlakową mozaiką, prowadzący do środka kompleksu.
Wstęp jest płatny i kosztuje 3 euro. Kasa, w której kupuje się bilety znajduje się tuż za fontanną na po prawej stronie.
W kolejce do kasy stoi kilka osób, ale tłumów nie ma.
Po zakupieniu biletów wchodzimy w ten ażurowy korytarz i idziemy dalej, podziwiając wspaniałą zabudowę.
Korytarz się kończy a zaczynają się schody.
Po zejściu z tych schodów na taras oczom naszym ukazuje się w całej okazałości budowla zwieńczona kopułą i otoczona wysokimi palmami.
Klomby kwiatowe stojące pod ścianami tarasu upiększają to miejsce.
Z tarasu schodzi się w dół po schodach w lewo lub w prawo.
My poszliśmy w lewo i po zejściu ze schodów weszliśmy na drewniany chodnik biegnący w stronę plaży.
Gdy byliśmy już na dole, to obowiązkowo musieliśmy zajrzeć do stojącej tutaj budowli.
W jej wnętrzu znajduje się niewielki okragły basen, niestety bez wody. Wewnątrz tego basenu znajduje się sześć kamiennych foteli, na których zapewne można było siedzieć mocząc nogi w cudownej wodzie termalnej.
Gwiazdkowe otwory w kopule basenu sprawiają, że można się tutaj poczuć jak w niebie.
Ponoć znajdujące się tutaj źródła termalne wyschły całkowicie, jednakże pomimo tego w okresie letnim przyjeżdżają tutaj tłumy turystów, bowiem przyciąga ich piękno tego miejsca, które urzeka już od samego przekroczenia bramy wejściowej.