To identyczne planowanie jak w przypadku wakacji samochodem Zamiast myśleć o trasie, naprawach, przeglądach czy winietach myślisz tylko o tym czy lotu Ci nie odwołają i czy na powrocie nie będziesz na lotnisku koczować (to akurat tak samo jak w przypadku wyjazdu z biurem podroży). Ważne to nie skusić się na tani lot, a potem być zaskoczonym cenami noclegów na miejscu (Oslo, Izrael, Islandia) - można się mocno zdziwić.... My podróżujemy w 3 osoby, więc kosztowo nam się opłaca samemu wszystko rezerwować i mieć samochód na cały okres. No i my podczas samolotowego wyjazdu zmieniamy miejsce zamieszkania... Kolejna sprawa: w hotelu z bp syna policzą jak dorosłego (nastolatek), a dostanie dostawkę do spania, na której będzie ciężko mu się wyspać....megidh napisał(a):A odnośnie lotów czarterowych, to wielu cromaniaków z nich korzysta a ja jakoś nie mam odwagi. No bo to wiąże się nie tylko ze znalezieniem samego lotu, ale również kwatery. Pewnie jakbym raz spróbowała, to poem by poszło, ale tak do końca to nie mm przekonania, czy taki wariant faktycznie wychodzi taniej niż wykupienie wczasów przez biuro podróży. Może miałabyś dla mnie jakieś wskazówki w tym temacie.
Z czarterami o tyle problem, że w ostatniej chwili są tanie bilety i może być mało czasu na poszukiwanie...
Czekam na Simi, bo jak myślałam, że może będzie Rodos tej jesieni, to Simi było obowiązkowe.