megidh napisał(a):Nie widzieliśmy żadnych znaków, które wskazywałyby kierunek.
Tak samo mieliśmy. Będąc pierwszy raz nie jest tak prosto od razu zorientować się którędy trzeba iść i troszkę błądziliśmy a ostatecznie weszliśmy pod górę tą arterią dla osiołków.
megidh napisał(a):Zastanawialiśmy się, czy przypadkiem ten brak informacji nie ma na celu zmuszenia turystów do spacerów pośród sklepików i straganów
Bardzo możliwe że tak jest, ale mi się wydaje że może też mieć inny cel... większą skłonność do korzystania z "podwózki" na grzbiecie osła .
Choć niewykluczone że to po prostu taka grecka niefrasobliwość ... zwiedzając wiele wyspiarskich miasteczek zwieńczonych pozostałościami akropoli, twierdz itp. itd. stwierdzam że jest pod tym względem różnie i raz można trafić samemu bez problemu, raz pomagają umieszczone mniej lub bardziej licznie strzałki, a jeszcze innym razem trafić jest bbb trudno (jak np w Megalo Chorio na Tilos)
Nadrobiłem, a było tego trochę .
Mieliście super pogodę w oba te dni, bezchmurną i bezwietrzną...
Monolithos faktycznie może zrobić wrażenie. A Lindos, choć obecna cena za wstęp na akropol jest dość wygórowana to wg mnie są to dobrze wydane pieniądze .