Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

... to Mykonos!

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 17.08.2011 10:06

Można się wkurzyć. Kościółek śliczny...

Pozdrawiam,
Wojtek
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 17.08.2011 14:50

helen napisał(a):Ups... przykro z powodu braku zdjęć, a jeszcze bardziej z powodu rachunku. Sporo musiałaś wysłać tych wiadomości. Ale miejsce faktycznie bardzo urokliwe.


Sporo, Helen :oops: Na wakacjach jakoś się tego nie przelicza, za to po - wielkie zaskoczenie :lol: 8O
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 17.08.2011 14:52

Nadialena napisał(a):Jak w Lunie ! - pomyślałam jak tylko zobaczyłam zdjęcie z ławką. Później doczytałam :D, że to Lun. Piękna ta opowieść :D Córeczka śliczna (też mam Nadię, tylko trochę starszą).
Znam to uczucie, kiedy z różnych przyczyn nie można zrobić zdjęcia, a moment jest wyjątkowy, jeden jedyny.
Pozdrawiam.


Witaj, Nadialeno !
Dość łatwo mi teraz rozszyfrować Twój nick... :wink:
Cieszę się, że Ci się podoba, niestety zbliżamy się do końca tej opowieści :(

Pozdrawiam!
Ostatnio edytowano 17.08.2011 18:36 przez mahadarbi, łącznie edytowano 1 raz
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 17.08.2011 14:53

Franz napisał(a):Można się wkurzyć. Kościółek śliczny...


Oj, bardzo, Wojtek, wrr! :evil:
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 17.08.2011 14:57

To jednak nie koniec przewrotnego wieczoru...
Po opłakaniu Paraportiani udajemy się na doskonałe lody i powoli żegnamy z tym fascynującym miejscem. Będzie mi go bardzo brakować. Mówię to teraz, w pełni świadomie, z perspektywy urlopu, który już minął :(

Jest 22.15. Klucząc, wychodzimy na placyk, z którego odjeżdżają taksówki i autobusy. To stąd rozwożą rozwrzeszczaną młodzież na najbardziej szpanerskie plaże. Stąd, kilka dni temu, równo o północy zapchane do absurdu autobusy wiozły szpanerów wszelkiej maści do Super Paradise na Rogera Sancheza. Stąd powinny odjeżdżać taksó... powinny, ale nie ma żadnej! Co jest? Znowu jakaś mega impreza??? Akurat dziś nie mamy samochodu i skazani jesteśmy na łaskę. Chwilkę stoimy, rozglądamy się w poszukiwaniu choć jednej (a nie jest trudno przeoczyć, bo wyglądają jak te nowojorskie), no nie ma. No, nie wierzę. Idziemy powoli, bo co tak będziemy stać. Jest 22.40. Idziemy lekko pod górę i cały czas czujnie odwracamy się, czy aby jakaś nie nadjechała. No nie nadjechała. Cud się nie zdarzył...

Dochodzimy do naszej wypożyczalni samochodów. Tam, jak zwykle ruch w interesie. Ja zostaję z Nadią po drugiej stronie ulicy. S. podchodzi do znajomego chłopaka i z nim zagaduje. Widzę, że tamten wzrusza ramionami, no tak. Nic już go nie obchodzimy. Podchodzi więc do drugiego, starszego. Chwilę gawędzą, tamten żywo gestykuluje, a nam robi się coraz zimniej. Meltemi znowu się zrywa. Chwilę to trwa, S. podchodzi do nas i oznajmia.
- Taksówkarze strajkują.
- Co, tu?! Z jakiej racji?
Dziś w Atenach strajkuje transport publiczny, to wiem, wczoraj o tym czytałam. Strajki zapowiadają zawsze kilka dni wcześniej.
- Chcą być solidarni i strajkują, mamy pecha.
- Cholera jasna! Akurat dzisiaj? Nie mogli być solidarni, kiedy mieliśmy samochód do dyspozycji?
Chwila ciszy. S. wraca i ponownie podchodzi do starszego pana. Właściciel chyba... Poruszenie, pan się uśmiecha, coś mówi do chłopaków, S. kiwa do nas ręką. Pan bierze pierwszy lepszy samochód z parkingu i zaprasza nas gestem. Nie wytrzymuję i mało elegancko pytam w jego obecności:
- Jak go przekonałeś?!
- Spytał, gdzie mieszkamy, to mu powiedziałem - opowiada spokojnie S. i zaczynamy gawędzić z miłym, starszym panem, właścicielem wypożyczalni, a jednak!

Kostas jako żyw nie pamięta, żeby na Mykonos ktoś kiedykolwiek strajkował. - A żyję na świecie już 70 lat - zapewnia.
- Tym bardziej dziwne, bo wszyscy taksówkarze to lokalni, nie mają powodu strajkować. Chcą być jednak dziś solidarni z tymi w Atenach i na Krecie (tam skończyło się tylko na tym taksówkarskim). Mieliście więc wyjątkowego pecha, ale też i szczęście - szeroko się do nas uśmiecha.
O, i to wielkie, panie Kostas! Przez całą drogę cudownie gawędzimy i poznajemy motywy jego działania. Powód, dla którego Kostas nas dziś odwozi jest prozaiczny. A dobre serce po prostu dobrym sercem, bez dorabiania ideologii.
- Ponad 30 lat znam Elię Papageorious. To mój przyjaciel, mam do niego ogromny szacunek. Wielki człowiek. Jego życie to historia wielkiej miłości, upadku i ogromnych pieniędzy.
Przez 20 minut jazdy słyszymy barwną opowieść o właścicielu naszego hotelu. O wielkiej fortunie, zawiedzionej miłości i burzliwym życiorysie. Dziś to stateczny dziadek dwóch uroczych wnuczek (o którym Wam wspominałam wcześniej), ale kiedyś był nie lada hulaką. Kostas świetnie opowiada, dojeżdżamy do hotelu. Jak cudowny koniec wieczoru nam się trafił... Mamo, los bywa przewrotny!
Podwozi nas pod same drzwi.
- Kostas, uratowałeś nas... Uprzedza nasze myśli i mówi:- To była dla mnie przyjemność. Nie dziękujcie, żadnych pieniędzy! - protestuje, kiedy S. chce mu wręczyć banknot.
- Elia jest moim przyjacielem. Macie dziś szczęście... - szeroko się uśmiecha i wycofuje samochód. A mnie coraz bardziej robi się smutno...
:cry:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 17.08.2011 15:15

Trochę nerwów Was to pewnie kosztowało. Ale skończyło się dobrze. :)

mahadarbi napisał(a):- Taksówkarze strajkują.

Ja się na Cyprze spotkałem ze strajkiem na stacjach benzynowych. A dowiedziałem się o tym, kiedy podjechałem z pustym bakiem... :twisted:

Pozdrawiam,
Wojtek
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 17.08.2011 15:24

No trochę... Szczerze mówiąc liczyłam na szczęśliwy traf tego wieczoru, chociaż po akcji pod Paraportiani optymizm mnie na chwilę opuścił. Kto by przypuszczał, że gdzieś na cykladzkiej wysepce, ktoś się będzie z kimś solidaryzował w walce o swoje :lol:
Element zaskoczenia to jednak standard na wyjazdach, bez niego nie byłoby wspomnień.
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 17.08.2011 20:28

Dzień powrotu

W nocy meltemi nie dawał spać. Znowu wrócił. W dzień wyjazdu. Znamiennie trochę. Dzień wstaje piękny. Śniadanie. Trwa w nieskończoność. Kolejna kawa w beach barze u Wojtka. Trwa w nieskończoność. Na plażę patrzymy już zupełnie innymi oczami. Dziś nie jest już nasza...
Obrazek

Wszystko co dobre, szybko się kończy. Pakowanie. O ile ubóstwiam przygotowywanie się do drogi, o tyle nie znoszę pakowania, by skądś wyjechać. Myślę, że nie jestem w tym odosobniona. Cel jest ważny nie droga, jak ktoś mądry kiedyś powiedział. Tylko, że teraz nie mogę tego celu za żadne skarby świata znaleźć :(

Idziemy do naszej knajpy przy plaży. Siedzimy. Pijemy sok, kawę, sok, kawę, a zegar tik-tak, tik-tak...Sofia i Lambrini już się krzątają. Świetne dziewczyny, bardzo się wszyscy polubiliśmy. Są parą, ale nikogo ze staff-u to nie dziwi. Wszyscy się przecież znają masę czasu. Sok, kawa, kawa, sok... Nostalgia. Nawet mówić się nie chce...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Nadialena
Cromaniak
Posty: 605
Dołączył(a): 24.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nadialena » 17.08.2011 20:36

Jak widać strajki zdrzają sie nie tylko w Polsce :lol: Mnie dopadł strajk transportowców w Hiszpanii w 2008 roku. Hiszpańscy przewoźnicy protestowali wtedy przeciwko rosnącym cenom paliw. Wybrałam sie wtedy z mężem (jest kierowcą) w trasę. Staliśmy na dużej stacji benzynowej w okolicach Alicante 5 dni :!:

Te ostatnie, wakacyjne chwile przed wyjazdem do domu są ciężkie, to prawda :(
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 17.08.2011 20:40

Dobrze, że okolica piękna :) Żarty żartami, ale oby takich niespodzianek nie było w czasie wakacji. Inni mieli mniej szczęścia. Nie mogli wylecieć z Krety, albo koczowali w portach. Dobrze, że te greckie strajki trwały tylko po kilka godzin, potem wszystko wracało do normy. Bo nie wyobrażam sobie leżakowania na lotnisku z dzieckiem... :roll:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 17.08.2011 20:45

Nadialena napisał(a):Staliśmy na dużej stacji benzynowej w okolicach Alicante 5 dni :!:

To ja miałem szczęście z moim jednym dniem straconym. Zwłaszcza, że aura wtedy i tak nie sprzyjała zwiedzaniu.

mahadarbi napisał(a):Nawet mówić się nie chce...

Obrazek

Tiaaa... nie dałoby się tego ukryć...

Pozdrawiam,
Wojtek
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 17.08.2011 20:51

:lol: :wink: :lol:
Masakra, prawda? :wink:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 17.08.2011 20:54

mahadarbi napisał(a)::lol: :wink: :lol:
Masakra, prawda? :wink:

Smutek i beznadzieja...
Na szczęście - wszystko przemija. 8)

Pozdrawiam,
Wojtek
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 17.08.2011 21:04

Szukałam dla Ciebie specjalnie kilku dowodów na to, że podczas wakacji także lubie się wspinać :lol: Jednym i drugim zaśmiecę Ci na chwilę Korsykę, mogę? :wink:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 17.08.2011 21:07

mahadarbi napisał(a):Szukałam dla Ciebie specjalnie kilku dowodów na to, że podczas wakacji także lubie się wspinać :lol: Jednym i drugim zaśmiecę Ci na chwilę Korsykę, mogę? :wink:

Miłe off-topiki mile widziane. :)

Pozdrawiam,
Wojtek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα

cron
... to Mykonos! - strona 29
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone