Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

... to Mykonos!

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 06.08.2011 07:01

8O .... Jest tak jak przypuszczałem. Kobieta zdradliwą jest. :!:
Zarówno Mahadarbi i Helen .... cudownie wspominają zdradę. :cry:
Noooooo, drogie Panie ..... ja, jako chłop czuję się urażony i postanawiam nie być na ten fakt obojętny.
Jak Wy tak ..... to ja również. A co. :!:
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 06.08.2011 12:06

:lol: :lol: :lol:
Urażony chłop gorszy niż wojna :wink:
Helen, nie ma rady, nasza zdrada nie dość, że wyszła na jaw, stała się przedmiotem dyskusji o moralności wątpliwej :wink: Nie wiem, co Ty na to, ale ja mam zamiar zdradzać dalej! :lol: :wink:
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 06.08.2011 12:13

Nie wiem, co Ty na to, ale ja mam zamiar zdradzać dalej!

Ja również i nie mam wyrzutów sumienia, ani kaca moralnego. Zanosi się na rozwód albo co najmniej dłuższe pożycie w trójkącie ;) .
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 06.08.2011 12:16

Dzień 10
Ostatni dzień podróżowania tym gruchotem :wink: Trzeba go (i dzień, i gruchota) wykorzystać do maksimum. Rzut oka na nasze sioło:
Obrazek

Na horyzoncie pojawił się kolejny jacht. Z Monako.
Obrazek

Czas na weryfikację tego, co budzi moje obawy od dwóch nocy... W necie rozkład jazdy nie uległ zmianie. Golden Star Ferries odpływa najwcześniej o 11.30 i nic nie chce się zmienić. Pora więc zweryfikować to osobiście w samym porcie w Tourlos, a nie wierzyć w to, co w sieci. Bo ja nadal, niestety, wierzę, że to niemożliwe...
Akurat odpływa Aegan do Pireusu. To największy grecki przewoźnik.
Obrazek

W okienku pani potwierdza moje obawy. Wszystko dokładnie tak, jak podane na stronie. Jesteśmy zmrożeni, mimo upału 8O W życiu nie zdążymy na samolot! Co robić? Przebookowywać bilety? Bez sensu. Jedyna rada to zmienić plany. Nie lubię tego, ale na wakacjach wpisane to jest w koszty podróży. Tym bardziej, że jedyna sensowna zmiana planow to... opuszczenie Mykonos dzień wcześniej :( Nieee... No ale jak inaczej? No dobrze, ale nawet jak wypłyniemy dzień wcześniej, w czwartek, najpóźniejszym promem (bo jednak skoro mamy sobie skrócić pobyt to chociaż wyżyłujmy dzień do maksymalnej granicy) to co dalej? O 21.00 będziemy w Rafinie, dojedziemy do lotniska na 22.00 a potem co? Koczowanie przez noc na lotnisku? 8O Fajnie, ale jak się jest singlem a nie podróżuje z małym dzieckiem. Hotel w Atenach? Słabo. Jesteśmy zrujnowani, już jesteśmy bankrutami! :lol: Hostel? Strach z dzieckiem jednak, hostele niefajnie mi się kojarzą. To co?! Ci, którzy z żalem żegnają się z wyspą, już nie mają takiego dylematu. Mają bilety w ręku. Czekają tylko na prom...
Obrazek

Kręcimy się bez celu, jakbyśmy chcieli odczarować rozkład jazdy. Kilka razy podchodzimy do budki, pytamy, liczymy czas, kalkulujemy, odchodzimy, myślimy... No nic a nic nie pasuje. Nie ma wyjścia. Trzeba wypłynąć już w czwartek o 16.00...
Po głowie kołacze mi się jedna myśl. Zupełnie szalona... :twisted:
Ostatnio edytowano 06.08.2011 18:51 przez mahadarbi, łącznie edytowano 2 razy
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 06.08.2011 12:18

helen napisał(a):
Nie wiem, co Ty na to, ale ja mam zamiar zdradzać dalej!

Ja również i nie mam wyrzutów sumienia, ani kaca moralnego. Zanosi się na rozwód albo co najmniej dłuższe pożycie w trójkącie ;) .


To zdarza się w przyzwoitych rodzinach! Znam takie przypadki :lol: :wink:
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 06.08.2011 20:17

cd.

"Aniu, pamiętaj, będę bardzo szczęśliwy, jeśli kiedyś zechcecie zatrzymać się u mnie".

- Paweł? Tu, Anka. Spotkaliśmy się na Elii, pamiętasz?
- No jasne! Jesteście już w Warszawie?
- Nie. I nie wiem, czy do niej w ogóle dotrzemy... Mamy problem... Mówiłeś coś o zaproszeniu? Jest nadal aktualne?
- Oczywiście!

Nie uwierzycie 8O Ja sama nadal nie wierzę, że to zrobiłam! Zadzwonić do chłopaka poznanego przypadkiem na plaży, z którym rozmawiałam w życiu 10 minut! Zadzwonić i poprosić o pomoc! Matko święta, czyś Ty oszalała!? :lol: 8O :roll:

- Aniu, nawet nie wiesz, jak się cieszę!!! Czekam na Was w czwartek w Rafinie o 21.00. Nie martw się. Samochód jakoś załatwię. Boże, jak się cieszę!

Nie wierzę w to, co słyszę! Nie wierzę, w to co przed chwilą zrobiłam! :roll: Działam chyba w silnym stresie :oops: Analizowałam to wielokrotnie i za każdym razem nie znajdowałam na to racjonalnej odpowiedzi. Czemu zaufałam zupełnie obcemu człowiekowi? Może dlatego, że był gejem? Bardzo możliwe. Mam ich wśród swoich znajomych i wiem, że to ludzie z sercem na dłoni. Pomogą, wysłuchają, współcierpią... :wink: Nie wiem. Teraz nie chcę nawet tego wiedzieć. Mam to gdzieś. Kto nie ryzykuje, nie pije szampana :wink: :lol:

Wyjeżdżamy w czwartek, za trzy dni. Decyzja zapadła. Nocujemy w Atenach. W samym centrum. Świetnie! :) Kupujemy bilety na czwartek. I ruszamy w kierunku Ano Mery.

Z Tourolos do Agios Sostis jest jakieś 12 kilometrów. Tam nam się podobało, skoro ponownie ją wybieramy dzisiaj. Choć najchętniej pojechalibyśmy na Lia, to jednak perspektywa podjazdów wąskimi dróżkami już nie jest tak atrakcyjna, jak kilka dni temu. Może przez tę wiadomość z domu, może przez zmianę planów, nie wiem... Ag. Sositis też była tym miejscem, w które chciałam wrócić.
Obrazek
Obrazek

Nadia coraz bardziej odczuwa zmęczenie wakacjami :lol: To jednak duże przeżycie dla dziecka, tym bardziej, że nie lenimy się raczej a dzień kończymy około 2 w nocy.
Nie wiem, skąd takie małe dziecko bierze siły do zabawy, pojęcia nie mam. My wiele razy odpadamy, ona - wręcz przeciwnie. W dzień przyjazdu była na nogach 14 godzin (!) i ani razu się nie poskarżyła, nie zmrużyła oka. To już trzecie wakacje, kiedy mam to samo odczucie. Że jesteśmy we trzy dorosłe osoby. Niebywałe mam dziecko (a co, chwalę się!) :wink: . Tym razem znów ma międzynarodowe towarzystwo. Julietta i Leo z Włoch dzielnie budują z Nadią zamki i grają w piłkę.
Obrazek

No i obiecałam Wam powrót w to miejsce. Musieliśmy więc tu być dzisiaj. Oto ono!
Obrazek
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 06.08.2011 20:20

Ha, złapałam jeszcze ciepły odcinek i bardzo się cieszę, że tak zdecydowałaś, element przygody musi być, czekam niecierpliwie na dalszy ciąg. :)
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 06.08.2011 20:24

Jakby to powiedział klasyk: - Masz to z biurem, masz to z biurem? :wink: Dlatego warto ruszać się poza swój płot. Czy to z biurem czy bez :lol: To jest w życiu właśnie najpiękniejsze!
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 06.08.2011 20:41

mahadarbi napisał(a):Nie uwierzycie 8O Ja sama nadal nie wierzę, że to zrobiłam! Zadzwonić do chłopaka poznanego przypadkiem na plaży, z którym rozmawiałam w życiu 10 minut!

Spontaniczność z konieczności. ;)
I jak najbardziej na miejscu. 8)


Pozdrawiam,
Wojtek
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 06.08.2011 20:45

Czuję się usprawiedliwiona, także dzięki Wam :D Ale wtedy naprawdę działałam w wielkim stresie. O dziwo, po telefonie do Pawła, ani przez moment nie miałam watpliwości, że słusznie zrobiłam.
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 06.08.2011 21:07

mahadarbi napisał(a):Czuję się usprawiedliwiona, także dzięki Wam :D Ale wtedy naprawdę działałam w wielkim stresie. O dziwo, po telefonie do Pawła, ani przez moment nie miałam watpliwości, że słusznie zrobiłam.

Hmmmmm, ........... z mojego miejsca, tzn. tutaj zza biurka, może to być odebrane dwuznacznie ( przy złej wierze).

Jednak, będąc tam, nawet przez chwilę bym się nie wachał wykonać telefon do dziewczyny poznanej w barze. Przecież sytuacja była nieciekawa. Jak najbardziej właściwe działanie.
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 06.08.2011 21:20

Gdybym podróżowała sama, nie zadzwoniłabym pewnie (Chociaż...? Nie miałabym przecież żadnego racjonalnego powodu, by się czuć zagrożoną :wink: ).
Ostatnio edytowano 06.08.2011 21:38 przez mahadarbi, łącznie edytowano 1 raz
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 06.08.2011 21:30

Chodźmy więc!

Zanim ostatecznie pomachamy na pożegnanie Ag. Sostis, wspinamy się na górkę, na której dumnie stoi sobie na dziedzińcu, on. Kusi połączeniem bieli i błękitu nieba. Biesiadne ławy pośrodku, sznur żarówek (a w zasadzie samych gwintów przygotowanych pod żarówki, by je w razie lokalnego święta od razu tam wkręcić), prawosławne przybudówki, murki okalające i cisza...
Pochodzimy sobie?
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Te obmalowane kamienie są urzekające. Co za spokojne miejsce! Aż dziw, że ci, którzy plażują niżej, nie zachodzą tu. Tym lepiej dla nas. Nikt nie wchodzi w kadr :wink:
Obrazek

Strudzony turysta może usiąść przy stoliczku. Brakowało mi tylko popa z Ano Mery... Idealnie by pasował do obrazka. Ale tu nie spotkaliśmy żadnego.
Obrazek
Obrazek

Z dziedzińca widać Ag. Sostis. Nasze obozowisko było zawsze tuż pod zejściem, oddzielone od całej reszty.
Obrazek Obrazek

Przez drzewa przedziera się słońce. A na budynkach otaczających monastyr szaleją pnącza winogron. Zieleń z bielą też ładna kompozycja.
Obrazek
Obrazek

Zakładam, że to taka nasza zachrystia.
Obrazek

Chodźcie za mną!
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Mnie urzekła ta kapliczka. Nic a nic nie rozumiem, kogo czci, ale intuicyjnie mówi mi coś, że o założycieli tu chodzi... Zanim się obejrzałam i krzyknęłam 'nie wchodź tam!', Nadia już tam była :wink:
Obrazek

A to jedno z moich ulubionych ujęć...
Obrazek


Powiecie phi!, przecież wszystkie te zdjęcia, ujęcia takie same. Być może. Ale chyba właśnie w tym jest coś, co mnie tam ujęło...
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 07.08.2011 09:50

Ostatnie zdjęcie jest cudowne, ujęcie bardzo spodobało się mojej Natalii, oczywiście musiała poklikać i wyszło tak:
Obrazek


Mam nadzieję, że się nie gniewasz za przeróbkę :) .
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 07.08.2011 10:55

A niech klika! :) Graficy zawsze poszukiwani, to dobra fucha na przyszłość :lol: Ja wolę jednak naturalność, brzydzę się podrasowanymi zdjęciami (to kolejne zawodowe skrzywienie :wink: ), które choć robią wrażenie - rażą jednak sztucznością.
Natalia, klikaj, mimo wszystko! Miło, że Ci się podoba :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα

cron
... to Mykonos! - strona 23
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone