Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

... to Mykonos!

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 04.08.2011 22:54

c.d...

Siedzimy na Lia kilka godzin, walczymy z falami w zasadzie. Nie sposób pływać, bo fala natychmiast osiąga jakieś dwa metry i wyrzuca bezwładne ciało na brzeg! Oczy dookoła głowy. Nadia ma mega radochę, ale mała nieuwaga i znajduje się pod grzywą fali. Niebezpiecznie. I pięknie. Och, gdyby tak mieć jeszcze tydzień zapasu... Jeszcze raz byśmy tu wrócili.
Jest tu na miejscu spora tawerna. Może mają coś więcej niż tylko dania z grilla (pod Amerykanów). Może jakieś lokalne jadło? Idziemy sprawdzić. Nazwa bardzo mi się podoba.
Obrazek

Otoczenie też jak z Alicji w Krainie Czarów.
Obrazek
Obrazek

Jedzenie równie bajeczne. Dobrze przynajmniej, że pod koniec pobytu. Plaża plus jedzenie na miejscu a nie plaża tu, jedzenie na drugim końcu wyspy... Zaczynam chyba podświadomie stawiać wyspie plusy i minusy :wink: Jedzenie to kwitesencja. Taki creme de la creme. Ponoć, kto nie skosztuje lokalnych specyjałów miejsca, w które się udaje, nie pozna go nigdy. Wierzę w to. Zgrabnie uszyte hasło. Jest w nim dużo autentyczności.

Wracamy. Ale tym razem nie odpuszczam. Od kilku dni męczy mnie najwyższej położony monastyr na wyspie. Widzimy go idealne jak na dłoni, leżąc na Ftelii (tej od surferów). Jadąc w kierunku Panormos wyraźnie widać podjazd pod sporą górkę. Piękna serpentynka. Nie jestem pewna, czy to dobry pomysł, zwłaszcza, jeśli się człowiek porusza taką cienizną jak nasz Hundai. Z klapnietą klapą... :roll:
Oczywiście zjazd przegapiliśmy. Kółeczko, wracamy. Jest! Ciekawe. Wjazd oznaczony jest tylko z jednej strony, wszystko jasne :lol: Z duszą na ramieniu podjeżdżamy pod górkę. Teraz widać, że to wcale nie taka sobie górka. Wąska jak wstążka droga, trudno się wyminąć, zwłaszcza, kiedy jakiś 'lokal' wylatuje jak torpeda zza zakrętu :twisted:

Dojeżdżamy do rozgałęzienia. I gdzie teraz? W lewo wydaje się, że to wjazd w jakieś... ruiny. W prawo wygląda to ciut lepiej. Wybieramy tę drogę. I znów w górę. W dole rozpościera się piękna dolinka. Płynny zjazd w dół i przed nami...
Obrazek

Po swojej lewej też mam uroczy widok, o!, Ftelia w oddali! Stamtąd podziwiamy biały monastyr, przy którym właśnie wyhamowaliśmy.
Obrazek

A jak wygląda z tyłu?
Obrazek

Z perspektywy dzwonu, okolica jawi się jeszcze ciekawiej.
Obrazek


Stamtąd zjechaliśmy właśnie.
Obrazek

Naturalnie wszystko pomyliłam... :oops: Hundaiem jeździliśmy za pierwszym razem. Teraz mieliśmy Micrę i w niej ten żałosny bagażnik.

Obowiązkowa fota. Urzeka mnie w niej kolor. Połączenie nieba i bieli, od której kołuje się w głowie!
Obrazek

I obowiązkowe wejście do środka. Jest skobelek. Bez problemu drzwi się otworzyły...
Obrazek

Ikony i błogi chłód. Intensywny zapach wypalonych świec. Trwamy tak sobie. Czy nam gdzieś się spieszy?

Przemierzając tę samą drogę, zatrzymujemy się tam, gdzie widać, że jest życie. Wioska jakaś, coś się dzieje.
Obrazek

Miły wycinek wyspy. Jeszcze tylko rzut oka w drodze powrotnej na Pssaru. Plaża okrzyknięta najchętniej odwiedzaną przez celebrytów. Wejście na nią prowadzi przez chilloutowy tunel...
Obrazek

Uwielbiam poduszki w takich miejscach! Ale zatłoczona plaża jakoś średnio mnie powala.
Obrazek

Zachód słońca oglądamy tuż przed wjazdem do Chory. Siedząc w ciszy, dzwonię do domu. Zdechł nasz ukochany pies. Chorował od dawna, ale za każdym razem, kiedy mu się poprawiało, mieliśmy nadzieję, że sobie poradzi. Najkochańszy rottweiler pod słońcem. Pies, dzięki któremu wyszłam poza utarte stereotypy na temat tej rasy. Ryczę jak głupia...
Obrazek
Ostatnio edytowano 06.08.2011 18:53 przez mahadarbi, łącznie edytowano 1 raz
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 04.08.2011 23:14

La Luna?
Już chciałem napisać, że to bardziej raczej pod Hiszpanów, kiedy dotarłem do wiadomości o Waszym psie...
I zrobiło się smutno o północy...

Wojtek
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 04.08.2011 23:26

Przepraszam, że tak przed snem... :(
Okropnie się wtedy poczułam.

La Luna tylko za nazwy była hiszpańska. Kuchnia była jak najbardziej miejscowa, bez tych wszystkich udziwnień amerykańskich, na które można trafić pod każdą szerokością :wink:
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 05.08.2011 06:16

Wypoczywasz w moim guście ( to też mnie tu trzyma) :lol:
Jest lokum, dadzą jeść, jest samochód, jest "wałęsowanie się" gdzie oczy poniosą. Czego chcieć więcej. Krajobrazy miłe dla oka. :lol:
Ten Mykonos to gdzieś na północy Chorwacji :?: ... jak tak to jadę. :wink: (własnym samochodem bo lubię się wałęsać)
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 05.08.2011 10:29

Tak, woka, na północny wschód bardziej :wink:
raffiu
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 512
Dołączył(a): 26.04.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) raffiu » 05.08.2011 10:55

...i za kukurydzą należy skręcić w lewo :D

jestem cały czas, cały czas czytam i oglądam. Wczasy na Mykonos, jak rozumiem dobiegają końca. Jest więc szansa, że załapię się na całą relację przed moim wywczasem.
Pozdrwiam
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 05.08.2011 10:59

Dobiegają, dobiegają :(
A kiedy wyjeżdżasz? Żebym miała jakiś 'bacik' nad głową :lol:
raffiu
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 512
Dołączył(a): 26.04.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) raffiu » 05.08.2011 14:13

presja czasu musi być, ale mam wrażenie, że w tej sytuacji przy zachowaniu obecnego tempa spokojnie "się wyrobisz" ;). Nawet na puente się pewnie załapię :). Wybywam z Łodzi 13.08.

Wracając do Twojej relacji, a konkretnie jej kulinarnego wątku (tego o pysznej ośmiornicy), to musisz wiedzieć, że "octopus salad" jest podstawowym punktem każdej mojej śródziemnomorskiej eskapady. Okazem ze zdjęcia poniżej, miałem niebywałą przyjemność łechtać kubki smakowe, jeszcze tego samego dnia:
Obrazek
a złowił ją ten oto przemiły Chorwat:
Obrazek
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 05.08.2011 14:28

Mniam, mniam :) Ależ mi smaku narobiłeś! Octopusik w sałatce to jedna z moich ulubionych przystawek! Na drugie może być... octopus z grilla :lol: W zasadzie pod każdą postacią.
Pamiętam jak dziś: mieszkamy u starszego małżeństwa: Ignaca i Rosy na Rabie. Każdego ranka (4 - 5 rano) ich syn, stary kawaler, weteran wojny domowej, wypływa łódką na połów ośmiornic. Tam ją właśnie pierwszy raz jadłam. Roza na kilka dni przed naszym wyjazdem, zamarynowała mięso tak doskonale, że jeszcze jedliśmy je w domu przez dwa dni! Miód, istne niebo w gębie!!! :roll:

Sugestywne zdjęcia bardzo...
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 05.08.2011 14:36

mahadarbi napisał(a):Mniam, mniam :) Ależ mi smaku narobiłeś! Octopusik w sałatce to jedna z moich ulubionych przystawek! Na drugie może być... octopus z grilla :lol: W zasadzie pod każdą postacią.
...

tfu, tfu ..... obrzydliwe i apatyczne, żadnych całusów nie będzie. :wink: Jak takie coś można jeść :!: :?:
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 05.08.2011 14:39

Woka, no proszę Cię! :lol: Spróbuj a nie pożałujesz! :lol:
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 05.08.2011 21:03

Melduję się, przykro mi z powodu pieska :( , nigdy nie jest dobry czas na takie wiadomości, a w czasie urlopu, z dala od domu to już zupełnie nie.
Przeczytałam i pooglądałam hurtem, teraz już będę na bieżąco zaglądać. Fajny ten "luksusowy odcinek", taki spokojny.
Myślałam wczoraj o Tobie, mahadarbi, lądując na Okęciu :) .
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 05.08.2011 22:03

No, Helen, witaj!
Ja w czasie pisana też o Tobie myślałam i czułam się w obowiązku, by jednak coś pisać, bo przecież z woką pilnowaliście mnie :wink:
No i jak Ci tam było? Udane, rozumiem, baaaaaaaaaardzo? Ale za krótkie, niech zgadnę? ;-)

Kiedy relacja? :lol:
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 05.08.2011 22:10

No i jak Ci tam było?

Cudownie
Udane, rozumiem, baaaaaaaaaardzo?

Tak jest :D
Ale za krótkie, niech zgadnę?

O wiele za krótkie, mogłabym tam zostać do jesieni...
Kiedy relacja?

Najchętniej zaczęłabym od razu...
Wpadłam po uszy, zdrada bardzo udana.
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 05.08.2011 22:27

A nie mówiłam, że rozwód nie jest końcem świata? :wink: Już przebieram nogami, kochana, i zasiadam (nie ma jeszcze foteli, ale ja mam swoje turystyczne krzesełko :wink: ) jako first one! :lol:
Nie rozpakowywuj się aby za długo, bo czas leci :lol:

Ja, jak widzisz, jeszcze Mykonos nie pożegnałam :wink: , świadomie chyba przedłużając pobyt tam... No bo ten rozwód baaardzo mi się podobał :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα

cron
... to Mykonos! - strona 22
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone