Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

... to Mykonos!

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 27.07.2011 21:30

Już wiem! Przepraszam, woka, może zbyt ostro Cię potraktowałam... :wink: Ale wiem, znam już przyczynę :lol: Artur77 (witaj!), uprzedził mnie trochę z odpowiedzią. To, o co Ci chodzi to różnica płci :lol: Nie żartuję teraz! Zauważ, jak różnią się wątki pisane przez nas od tych pisanych przez Was. U nas są emocje innego gatunku, u Was mają one zupełnie inny kaliber. My zachwycamy się słońcem, Wy pokazujecie nam mapkę dojazdu. My rozczulamy się nad kotkiem, Wy zdobywacie najwyższą górę na wyspie etc. :wink: Więc z takimi pretensjami to do samego Najwyższego się udać musisz, kolego :wink:
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 27.07.2011 21:51

mahadarbi napisał(a):Już wiem! Przepraszam, woka, może zbyt ostro Cię potraktowałam... :wink:

Najważniejsze, że się nie obraziłaś a jeżeli tak, to ja również przepraszam, Ty natomiast super elegancko z tego wyszłaś.
Nie ukrywam, wiedziałem, że obrazić się nie możesz. Przecież nic obrażającego nie napisałem, nie obraziłem. Znam Cię i dobrego zdania nie zmienię ( ja już tak mam- wiesz o tym)
Sama przecież napisałaś .... "jak ładnie się różnimy". :lol:
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 27.07.2011 21:59

Już Ty mi teraz nie kadź :wink: Nadal nie wiem, co Cię tutaj trzyma :P I nadal mam wrażenie, że jest Cię dwóch, albo trzech czasem :lol:
Ostatnio edytowano 29.07.2011 11:15 przez mahadarbi, łącznie edytowano 1 raz
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 28.07.2011 06:25

mahadarbi napisał(a):Już Ty mi teraz nie kadź :wink: Nadal nie wiem, co Cię tutaj trzyma :P I nadal mam wrażenie, że jest Cię dwóch, albo trzech czasem :lol:
AndrzejuJ, poradzę sobie z gościem, spokojnie! :lol:

O jej ..... 8O :(
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 29.07.2011 21:38

Idziemy w miasto? To chodźmy!

Obrazek

c.d.
Wspominałam, że się tu co wieczór gubimy, prawda? Nie inaczej jest dzisiaj. Piąty dzień pobytu (w Chorze jesteśmy po raz trzeci) a znowu mamy problem z nawigacją. Kiedy już wydaje się, że wąskimi tunelami zmierzamy ku portowi, okazuje się, że wychodzimy do góry! Kiedy ja wyraźnie czuję wiatr od morza, co oznacza, że port tuż, tuż, okazuje się, że stanęliśmy akurat na skrzyżowaniu dwóch labiryntów a tam akurat bardzo czuć wiatr, bo jest niewielki przesmyk. Chora jest zagadką dla analitycznych umysłów. Podobno niejeden śmiałek chciał rozpracować układ uliczek - daremnie 8O
Obrazek
Obrazek

O, jaka fajna dziewczynka! :wink:
Obrazek

Dla nas punktem odniesienia była jak dotąd wspomniana przeze mnie wcześniej tawerna Nikos, tuż przy porcie, w pobliżu katedry. Ale jak dojść do Nikosa...?To, że czasem tam trafialiśmy było wyłącznie dziełem przypadku. Ale czy na wakacjach mamy jakieś ciśnienie? Nie. I to jest piękne. Gubiliśmy się więc z dziką satysfakcją. Bo dojście do portu oznaczało kres podróży i nieuchronny powrót! Tymczasem, kiedy błądziliśmy port wciąż był naszym celem. Był przed nami...
Obrazek
Obrazek
Obrazek

A w porcie, jak to w porcie - blichtrem po oczach :lol:
Obrazek
Obrazek

Kolejny imponujący potwór pływający...
Obrazek

A potem wino, kolacja i spacer :wink:
Obrazek

I do domu...
Obrazek

Kalispera!
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 30.07.2011 07:27

mahadarbi napisał(a):Idziemy w miasto? To chodźmy!

Uffff, ........ byłem i ja. :lol:
Podążałem za wami i mimo, że uważałem też się pogubiłem. :wink:
Mam podobne odczucia, takie pogubienie się ma też swoje pozytywne aspekty. Jak się pogubisz na wczasach gdzie czasu jest aż nadto- pogubić się, czasem jest wskzane.

Klimat wieczornych uliczek, deptaków ( w zaułki wieczorem nie wchodzę) jest tym co dla mnie jest bardzo ważne. Sentencja wczasów.
pzdr.
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 30.07.2011 10:27

Pogubienie się w nowym miejscu ma masę zalet. Zawsze przypadkiem trafia się na najlepszą knajpę/tawernę, na najlepszą kawę, na najbardziej klimatyczne miejsce w całej okolicy... W labiryncie Chory któregoś wieczoru pobiliśmy rekord błądzenia. Pół godziny krążyliśmy wokół własnej osi! :lol: Karuzela! Wtedy też usłyszałam po raz trzeci podczas całego pobytu znajomo brzmiący język :wink: Kiedy pan z panią (widocznie po trochę dłuższym błądzeniu niż my), stanęli na środku uliczki i on do niej: - Qurva mać, ja już nie wiem, gdzie ja jestem! :lol: :wink: Umarłam ze śmiechu, choć i ja miałam podobne myśli :wink: Kwintesencja Chory.
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 30.07.2011 11:02

mahadarbi napisał(a):Pogubienie się w nowym miejscu ma masę zalet. Zawsze przypadkiem trafia się na najlepszą knajpę/tawernę, na najlepszą kawę, na najbardziej klimatyczne miejsce w całej okolicy...

Jestem podobnego zdania, mogę nawet powiedzieć, że w 100 % się zgadzam.
mahadarbi napisał(a):Qurva mać, ja już nie wiem, gdzie ja jestem! :lol: :wink:

:D ... trafiło się i mnie.( ale com sobie zobaczył to moje). :wink: Stres tylko niepotrzebny ale jak tu zapanować kiedy końca nie widać. :cry:
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 30.07.2011 11:05

O ile na wakacjach to nawet bawi, w realu staje się męczące, prawda? :wink: Dlatego wakacje mogłabym mieć cały rok... :lol:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 30.07.2011 11:58

mahadarbi napisał(a):Kiedy pan z panią (widocznie po trochę dłuższym błądzeniu niż my), stanęli na środku uliczki i on do niej: - Qurva mać, ja już nie wiem, gdzie ja jestem! :lol: :wink: Umarłam ze śmiechu, choć i ja miałam podobne myśli :wink: Kwintesencja Chory.

Kilka lat temu widziałem w malutkim miasteczku w Prowansji rodaków - pana i panią - jak rozmawiali przez komórki, próbując się wzajemnie odnaleźć.
Ulżylismy ich doli - powiedziałem panu, że jego partnerka znajduje się kilkanaście metrów od niego, za rogiem ulicy. :lol:

Pozdrawiam,
Wojtek
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 30.07.2011 12:05

:) Przezabawne scenki. Na wyjeździe nabierają one dodatkowej mocy, są jak część filmu, w którym sami bierzemy udział :lol:
Ze scenek mniej zabawnych, choć w klimacie. Noc głęboka. Młodociana córka państwa z Niemiec, stoi na dziedzińcu, pod hotelowym pokojem. Próbuje dostać się do tegoż, ale karta nie działa... Stoi na tym dziedzińcu i wydzwania do rodziców, którzy postanowili zaszaleć w Chorze :wink: Wydzwaniała tak do nich dwie godziny, a oni... zgubili się i nie umieli wyjść z labiryntu 8O Siadła więc zemdlona latorośl, oparła się o drzwi pokoju i czekała... My już poszliśmy spać a ona nadal czekała...
nomad
Cromaniak
Posty: 656
Dołączył(a): 06.10.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) nomad » 31.07.2011 00:30

Cześć Mahadarbi :)

mahadarbi napisał(a): ...Kiedy doszłam do konkluzji, że urlop w Chorwacji kojarzy mi się już tylko z przysłowiowym hasłem 'krew, pot i łzy'...


Te ujemne łzy, to tak naprawdę pozytywna nostalgia.
Widzę, że mocno uczuciowo związujesz się z miejscem wypoczynku, ale przecież to nie Ty, to miejsca łapią Ciebie w tą sieć.
Zaczynam się bać, :wink: że nie uciekniesz przed kolejnymi i teraz będzie znowu tak samo.
Łzy.
A niejeden rzekłby, że to tylko urlop.
Po zdjęciach tej relacji widać, że wpadłaś w kolejną pułapkę. :)

mahadarbi napisał(a):Bardzo mi miło, że czytacie i komentujecie, serio!


Trochę niezręcznie się czuję, gdy ktoś tak walecznie mnie broni :D (poza moją relacją, ale w jej imieniu), co mogłoby ujść mojej uwadze bez żadnego komentarza.

Pojawiły się tutaj pewne głosy nawiązujące do stylu relacji lub jej pewnych elementów.

Być może ta wypowiedź obejmie znacznie więcej osób, które się z moimi poglądami też utożsamnią.
Prawo wolności wyrażania poglądów na szczęście nie znosi kolejnego prawa stojącego trochę wyżej. :wink:
Prawa wolności wyboru.

Relacje tworzy każdy nie na miarę klasy jaką ktoś chce komuś przypisać, ale na miarę własnej wolności wyboru... jak przedstawić swoje wspomnienia.

Różnorodność mi nie przeszkadza.
Bez względu czy są to relacje perfekcyjnie napisane pod kątem technicznym (liczne informacje czy surowe fakty przewodnikowe), czy są to relacje czysto fotograficzne, bądź relacje, które mogłyby być napisane bez żadnych zdjęć, bo w samym opisie tekstowym podane bardzo czytelnie i przyjemnie.

Niektórzy piszą o swoich wczasach bardziej emocjonalnie, jeśli te uczucia się w nich czuje, to też spoko.
To nie ich styl narzuca mi moje zainteresowanie nimi, tylko właśnie wolność wyboru dawana w relacjach i dostrzegania w nich rzeczy, którymi przyciągają mnie do siebie.
I nie ma to związku z formą w jakiej ja piszę swoją.

Świetnie, że trzymasz swoją relację w klimatach, które Tobie odpowiadają przy jej tworzeniu.

Pozdrawiam i jeszcze raz Dzięki (wiadomo za co). :)

Poruszanie się po krawędzi poczucia humoru i powagi może zmylić, ale fajnie jak ktoś potrafi to wyłapać i wyważyć.

Piotr.
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 31.07.2011 09:06

nomad napisał(a):Poruszanie się po krawędzi poczucia humoru i powagi może zmylić, ale fajnie jak ktoś potrafi to wyłapać i wyważyć.

Otóż to .... otóż to. :wink:
Zabrakło mi w twoim słowie Nomadzie ..... krytyka nie oznacza krytyki.
Że można rozróżnić wiele jej gatunków m.in. tzw. krytykę twórczą której do typowej złośliwości jest tak daleko jak stąd na księzyc i z powrotem ..... w czasie, mniej jak mrugniecie oka. :wink: (parafrazując reklamę w TV, chyba internetu).
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 31.07.2011 17:55

nomad napisał(a):Widzę, że mocno uczuciowo związujesz się z miejscem wypoczynku, ale przecież to nie Ty, to miejsca łapią Ciebie w tą sieć


To mało istotne, w jakiej kolejności, ważne, że mocno uczuciowo :D




nomad napisał(a):Zaczynam się bać, :wink: że nie uciekniesz przed kolejnymi i teraz będzie znowu tak samo.
Łzy.


Zależy jakie łzy. Ja wierzę, że tylko te sentymentalne :wink:


nomad napisał(a):Po zdjęciach tej relacji widać, że wpadłaś w kolejną pułapkę. :)


To chyba dobrze, co? To znaczy, że magia działa :lol:




nomad napisał(a):Trochę niezręcznie się czuję, gdy ktoś tak walecznie mnie broni :D (poza moją relacją, ale w jej imieniu)


O kim mówisz? :wink:


nomad napisał(a):Prawo wolności wyrażania poglądów na szczęście nie znosi kolejnego prawa stojącego trochę wyżej. :wink:
Prawa wolności wyboru.

Relacje tworzy każdy nie na miarę klasy jaką ktoś chce komuś przypisać, ale na miarę własnej wolności wyboru... jak przedstawić swoje wspomnienia.


Masakrycznie skomplikowałeś 8O :wink: Nie można prościej? :wink:


nomad napisał(a):Świetnie, że trzymasz swoją relację w klimatach, które Tobie odpowiadają przy jej tworzeniu.


Zawsze pisząc relację trzymam się klimatów, które mi odpowiadają, już o tym wspomniałam na początku wątku. Piszę tak, jakbym sama chciała u kogoś przeczytać. Ma sprawiać radość i przyjemność a nie ból istnienia :wink:



nomad napisał(a):Pozdrawiam i jeszcze raz Dzięki (wiadomo za co). :)


Także pozdrawiam, miło, że wpadłeś :D


nomad napisał(a):Poruszanie się po krawędzi poczucia humoru i powagi może zmylić, ale fajnie jak ktoś potrafi to wyłapać i wyważyć.


Autor jedynie pisze, a to, co siedzi w głowie czytających często mamy okazję przeczytać w komentarzach. Nader emocjonalnych czasem :wink: Cóż, nadinterpretacje prowadzą czasem do śmiertelnej powagi, no ale na to już wpływu nie mamy...

Anka
mahadarbi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2247
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mahadarbi » 31.07.2011 18:02

woka napisał(a):... krytyka nie oznacza krytyki.
Że można rozróżnić wiele jej gatunków m.in. tzw. krytykę twórczą której do typowej złośliwości jest tak daleko jak stąd na księzyc i z powrotem ..... w czasie, mniej jak mrugniecie oka. :wink:


Mogę się mylić, ale mam wrażenie, że nadal się uprawiedliwiasz, woka :wink: Daj spokój, przecież już to sobie wyjaśniliśmy. Choć nadal nie otrzymałam od Ciebie odpowiedzi, co Cię u mnie trzyma :lol: :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα

cron
... to Mykonos! - strona 19
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone