Cześć
Mahadarbi
mahadarbi napisał(a): ...Kiedy doszłam do konkluzji, że urlop w Chorwacji kojarzy mi się już tylko z przysłowiowym hasłem 'krew, pot i łzy'...
Te ujemne łzy, to tak naprawdę pozytywna nostalgia.
Widzę, że mocno uczuciowo związujesz się z miejscem wypoczynku, ale przecież to nie Ty, to miejsca łapią Ciebie w tą sieć.
Zaczynam się bać,
że nie uciekniesz przed kolejnymi i teraz będzie znowu tak samo.
Łzy.
A niejeden rzekłby, że to tylko urlop.
Po zdjęciach tej relacji widać, że wpadłaś w kolejną pułapkę.
mahadarbi napisał(a):Bardzo mi miło, że czytacie i komentujecie, serio!
Trochę niezręcznie się czuję, gdy ktoś tak walecznie mnie broni
(poza moją relacją, ale w jej imieniu), co mogłoby ujść mojej uwadze bez żadnego komentarza.
Pojawiły się tutaj pewne głosy nawiązujące do stylu relacji lub jej pewnych elementów.
Być może ta wypowiedź obejmie znacznie więcej osób, które się z moimi poglądami też utożsamnią.
Prawo wolności wyrażania poglądów na szczęście nie znosi kolejnego prawa stojącego trochę wyżej.
Prawa wolności wyboru.
Relacje tworzy każdy nie na miarę klasy jaką ktoś chce komuś przypisać, ale na miarę własnej wolności wyboru... jak przedstawić swoje wspomnienia.
Różnorodność mi nie przeszkadza.
Bez względu czy są to relacje perfekcyjnie napisane pod kątem technicznym (liczne informacje czy surowe fakty przewodnikowe), czy są to relacje czysto fotograficzne, bądź relacje, które mogłyby być napisane bez żadnych zdjęć, bo w samym opisie tekstowym podane bardzo czytelnie i przyjemnie.
Niektórzy piszą o swoich wczasach bardziej emocjonalnie, jeśli te uczucia się w nich czuje, to też spoko.
To nie ich styl narzuca mi moje zainteresowanie nimi, tylko właśnie wolność wyboru dawana w relacjach i dostrzegania w nich rzeczy, którymi przyciągają mnie do siebie.
I nie ma to związku z formą w jakiej ja piszę swoją.
Świetnie, że trzymasz swoją relację w klimatach, które Tobie odpowiadają przy jej tworzeniu.
Pozdrawiam i jeszcze raz Dzięki (wiadomo za co).
Poruszanie się po krawędzi poczucia humoru i powagi może zmylić, ale fajnie jak ktoś potrafi to wyłapać i wyważyć.
Piotr.