No i opuść podwórko na chwilę...
Nie śpi, nie śpi! Już
Zdjęcia masakryczne, bo ludzi tyle płynęło labiryntami, że co chwila ktoś na mnie właził i 'małpy' utrzymać nie mogłam Więc aparat sobie, ja sobie, zdjęcie sobie. Ale klimat jest, mam nadzieję
Używki... tia.. a gdzie ich nie ma, woka? W takim miejscu jak Chora jest dosłownie wszystko. Ale ja tylko na domowym, białym ichniejszym 'sikaczu' jechałam. Mnie to do szczęścia wystarczyło
Kalimera!