napisał(a) janniko » 13.05.2010 06:47
A ja cię rozumiem i popieram, Bahama.
Choć nie znoszę zimna i słoty, to jednak nasze morze ma w sobie niepowtarzalną surową piękność, której nie uświadczysz nad Morzem Śródziemnym. To jest zupełnie coś innego.
Prawie co roku bywam na kilka dni w Gdańsku lub na Helu. Głównie ze względów zawodowych. Na Helu polecam szczególnie sam "czubek" Helu, w lecie na terenie byłej bazy wojskowej jest organizowany obóz harcerski i można sobie tam po uzgodnieniu z panią komendant rozbić namiocik za śmieszne pieniądze. Do plaży się idzie kilkanaście minut przez uroczy sosnowy lasek. Plaża jest niezagospodarowana, prawie dzika i przez to właściwie pusta. Super!
Nasze morze jest doskonałe do długich zdrowotnych spacerków. Można się najodować, przewietrzyć i nasycić pięknem nadbałtyckiej przyrody. No i pojeść flądry smażonej.. w sumie za nieduże pieniądze!
Jednak, jeślibyś kiedyś chciał poznać prawdziwy urok Bałtyku, to polecam gorąco wybrzeże litewskie, szczególnie od Klajpedy na północ, lub łotewskie, okolice Juraty lub od Rygi na południe.
Są tam przepiękne niekończące się piaszczyste plaże, przepiękne niezagospodarowane wybrzeże, tu i ówdzie jakaś zapomniana przez świat wioska, ceny śmieszne.. itp.
A najważniejsze, że w lipcu popylają tam jakieś ciepłe prądy i woda bywa ok. 23-25 st. Jak na Bałtyk to zupa.
pozdro