napisał(a) waldemar1973 » 13.05.2010 18:01
Bałtyk, nasz kochany Bałtyk ...
ja najmilej wspominam Łebę - jest tam fajny kemping, jest fajna plaża, od strony wydm nie ma tłoku na plaży, nie ma sklepów, nie ma tej cholernej komerchy i kiczu jak w innych miasteczkach - to mnie zawsze odpychało - stragan na straganie z badziewnymi chińskimi zabawkami..... ceny ... - rybka dla rodzinki 2+1 to wydatek jakies 70 zł ! a cwaniaków którzy specjalizują się kto usmaży rybę z jak najcięższym jak najbardziej opitym tłuszczem ciastem jest coraz więcej, kiedys kolega kucharz opowiadał mi też jak to sprzedawczyk rybki chciał go oszukac na wadze ... - wyobraźcie sobie, że pod talerzem wagi był worek z piaskiem ..... no tak ale on miał wagę w oku, jak to kucharz, a przeciętny klient??? W tym roku, w kwietniu zrobiliśmy sobie rodzinnną wycieczkę do Trzęsacza - mimo, że nie był to sezon byliśmy rozczarowani - przybyło tych cholernych sklepów, powycinali drzewa... , do Poznania wracaliśmy przez Niemcy przejechaliśmy przez Świnoujście i jechaliśmy wzdłuż niemieckiego wybrzeża kawałek ... - dlaczego oni mogą żyć bez tej chińszczyzny, bez miliona sklepików???? wszystko ładnie, czysto, z klasą, ze spokojem, piękne deptaki z ławeczkami wzdłuż wybrzeża..... brak słów ....