Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Terorizm w Londinie

Wszystkie rozmowy na tematy turystyczne nie związane z wcześniejszymi działami mogą trafiać tutaj. Zachowanie się naszych rodaków za granicą, wybór kraju wakacyjnego wyjazdu, czy korzystać z biur podróży.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Leon
Cromaniak
Posty: 2350
Dołączył(a): 16.03.2002
Terorizm w Londinie

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leon » 07.07.2005 19:33

Jestem smutni jak zobaczile co sie stalo w Londinie. Nowe ofiari tchuzow ktori sie posluguja terorizmem. Ofiari zazwiczaj Bogu ducha wine, studenci, turisci.....choc nie lubie angelska politike, to kilka razi bile w Londinie i mam tam swietnich znajomich i przijaciow istnich demokratow wsrod naukowcow, stolazy, kierowcow samochodow cierzarowich i innego zwiczajnego ludu....czemu ony maja zginec ???
Jestem smutni, wszciekli a zarazem i bezsilny......
platon
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3540
Dołączył(a): 03.08.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) platon » 07.07.2005 19:45

Byłem w Londynie parokrotnie i tez uwielbiam to miasto i znam sporo ludzi.Ale uważam ,ze to co się tam stało to jest medialne i zleci po paru dniach z pierwszych stron gazet.Zgineło dużo ludzi.Ale zauwaz ,ze niemedialnie codzinnie ginie dużo więcej ludzi.Na przykład z głodu.
Jestesmy bezsilni.A co pisze Kapuściński.

11 września dokonał się początek wielkiej przemiany świata. Po raz pierwszy od czasów końca zimnej wojny rozpoczęła się "debata samoświadomościowa"; debata nad stanem współczesnego świata, której bardzo brakowało. Dotąd Zachód zadowolony był ze swego rozwoju, choć był to rozwój mające w sobie "robaka". Bo owoce rozkwitu technologii nierówno dzielono: np. w latach 60. porównani poziom życia 20 proc. Najzamożniejszych ludzi świata i 20 proc. Żyjących najbiedniej: biedacy żyli 30 razy gorzej! Z końcem lat 90. najbiedniejsi żyli już 82 razy gorzej!
Coraz więcej nierówności

Różnica między człowiekiem bogatym a biednym nieustannie się pogłębia. A zaczyna się na szczeblu rodziny - los kobiet i dzieci, zwłaszcza podczas wojny, jest dużo gorszy niż los mężczyzn. Dziś mamy nowy, nie znany w dziejach ludzkości, typ wojny. Nie toczy się już ona, jak dawniej, między zbrojnymi oddziałami żołnierzy. W okresie I wojny światowej ginął tylko jeden cywil na siedmiu żołnierzy. Tymczasem dziś - na jednego żołnierza ginie, jak obliczono, siedmiu - ośmiu cywilów. Żołnierzami są głównie mężczyźni, cywilami ginącymi w wojnach - przeważnie kobiety i dzieci.

Inny typ nierówności widać na szczeblu regionu: w wielu krajach - w obrębie jednego państwa - pewien region jest kolonizatorem innego. Np. południe Brazylii traktuje północne obszary swego kraju jako własna kolonię. W skali ludzkości nierówności są olbrzymie, bo na dwadzieścia zamożnych osób przypada dziś osiemdziesięciu biedaków.

Bieda to obecnie problem zarówno ekonomiczny, jak i psychologiczny. Biedak czuje się odrzucony, wystraszony - w sytuacji bez wyjścia. Rodzi to poczucie frustracji, gniewu, nienawiści i zawiści, które stanowią źródła fundamentalizmów i przemocy. Pamiętajmy, że bez dachu nad głową są miliardy ludzi ponadto człowiek w Trzecim Świecie żyje średnio o 25 lat krócej od Europejczyka.

Nie jesteśmy więc świadkami zderzenia cywilizacji Wschodu i Zachodu! Jest to konflikt między ludźmi, którym się powiodło, i tymi, którym się nie udało, którzy - często młodzi - nie mają żadnej przyszłości.

Współcześni terroryści w niczym nie przypominają tych znanych nam z prozy Dostojewskiego. Tamci to szaleńcy, desperaci. Obecni - dobrze technicznie wykształceni - reprezentują zupełnie inny typ osobowości.

Chińczycy I Muzułmanie

Samuel P. Huntington, wybitny politolog amerykański, patrzy na świat jako przedstawiciel wielkiego mocarstwa, które nie ma równego sobie partnera w postaci państwa. Bo jakim partnerem może być dla USA np. Polska? USA nie ma przeciwnika - każde państwo jest za słabe. A jednak istnieją dwaj przeciwnicy, którzy mogą być niebezpiecznymi wrogami: są to dwie cywilizacji: chińska i islamska. Są "nieprzenikalne". Jako jedyne na świecie zachowują swą odrębność i nie poddają się wpływowi kultur amerykańskich.

Jak w tydzień zlikwidować terroryzm?

Militarny odwet Ameryki traktowany jest jako forma wojny z terroryzmem. To tylko propaganda, rzeczywistość - o wiele bardziej skomplikowana - polega na sprzeczności zawartej w samej istocie demokracji. Problem walki z terroryzmem - mówiąc w uproszczeniu - można by rozwiązać w ciągu jednego tygodnia, gdyby wprowadzić stalinizm ze wszystkimi konsekwencjami tego systemu. Gdyby Ameryka wprowadziła cenzurę, inwigilację, rewizje, obozy koncentracyjne - terroryzm przestałby istnieć. Ale jak go zlikwidować, nie wyrzekając się tradycji demokracji? Nie jest to więc problem bin Ladena, lecz problem rozwiązania dylematy systemowego.

Niedawno w jednym z ważnych amerykańskich tygodników ukazał się artykuł byłego szefa wydziału ds. walki z terroryzmem w departamencie stanu w USA, w latach 1994-95. Twierdzi on, że walka z terroryzmem jest absolutną abstrakcją. Możemy tylko próbować zmniejszyć jego rozmiary. Bo systemy demokracji nie posiadają możliwości pełnej kontroli sytuacji. Byłyby one zaprzeczeniem zasad demokracji. Konflikt potrwa więc dość długo i tylko Putin może na nim - krótkoterminowo - wygrać. Bo Amerykanie dostęp do Afganistanu maja tylko od strony Rosji. Niżej jest Iran, w którym cały reżim wspiera się na wrogości do Ameryki. Dalej zaś Pakistan, w którym rząd - objąwszy władzę w wyniku przewrotu wojskowego - wciąż znajduje się pod presją swej opozycji, czyli talibów. A Putin chce odbudować potęgę Rosji i pokazywać się światu razem z Bushem.

Dla Rosji to wielka szansa! Ale istnieją tam społeczności islamskie, co stanowi niebezpieczeństwo. Ekspansja islamu szła kiedyś wzdłuż koryta Wołgi, przecinając Rosję na dwie części - europejską i syberyjską. Jeśli tamtejsze centrum islamskie się zrewoltuje, będzie problem...

"Islam pustyni" i "islam rzeki"

Głównymi wrogami fundamentalistów nie są Amerykanie! Są nimi ich własne reżimy. Fundamentaliści uważają je za "zdrajców Koranu" i przeciw nim się buntują. Dlatego to nie my powinniśmy czuć strach przed fundamentalizmem, lecz prezydenci państw muzułmańskich. Islam, skłócony wewnętrznie, jest zażartą walką szkół, tendencji i orientacji. Największa wojna drugiej połowy XX wieku toczyła się między państwami islamskimi, bardzo ortodoksyjnymi, dlatego najwięcej prezydentów i polityków zginęło z rąk fundamentalistów w krajach islamskich, m.in. w Algierze i Egipcie.

Islam różnie można dzielić, ale - w wielkim uproszczeniu - istnieje "islam rzeki" i "islam pustyni". Pustynny to ten bojowy, walczący, atakujący - zrodzony wśród koczowników na pustyni, którzy z dzidami jeździli na wielbłądach. To islam bezwzględny, prymitywny, zamknięty. "Islam rzeki" to otwarty i demokratyczny islam targów, czyli swobody, jakiej wymaga wymiana towarów.

Świat bez autorytetu

Szkodliwe są dziś wszelkie wojownicze hasła. Bo mimo spokoju siedzimy na beczce prochu. Wygrać można tylko łagodnością i perswazją. Pamiętajmy, że na świecie jest nas sześć miliardów. Co roku przybywa 80 milionów ludzi, z czego 73 miliony w Trzecim Świecie i tylko 7 milionów w krajach rozwiniętych. Cała ta wielka rodzina ludzka nie ma żadnej własnej władzy. Posiada ją każda społeczność, ale ludzkość nie ma żadnego centralnego autorytetu, instrumentu kontroli i hamowania. Jeśli więc te sześć miliardów ludzi nagle się rozkołysze, nikt już nad nimi nie zapanuje... Dlatego tak ważne jest, co się dziś mówi i jakim tonem.

20 mln Amerykanów wierzy w Allaha

1 mld 300 tys. muzułmanów stanowi 15 proc. ludzi na ziemi. Islam to najbardziej dynamicznie rozwijająca się religia świata. Co roku przyciąga nowe rzesze wyznawców i żyją oni na wszystkich kontynentach. 20 milionów Amerykanów to muzułmanie, którzy wedle nakazu proroka modlą się pięć razy dziennie, choć mają amerykańskie paszporty. W Europie też mamy 20 milionów muzułmanów i sa już Europejczykami. Dawniej naszą cywilizacje definiowaliśmy jako chrześcijańską, dziś jest ona coraz bardziej chrześcijańsko - muzułmańska.

Jak można więc myśleć o zniszczeniu islamu? Hitler próbował zabić 10 milionów ludzi i źle skończył. Droga zabijanai nie istnieje, przekraczałaby nie tylko normy moralne, ale także możliwości.

O narodzinach terroryzmu

Problem likwidacji terroryzmu to problem zniszczenia fenomenu terroryzmu. Organizacje terrorystyczne w islamie zrodziły się z walki przeciw wyprawom krzyżowców. A więc jest to tradycja licząca dziewięćset lat. Czy choćby sto bombardowań może ją zniszczyć, jeśli jest ona częścią tkanki islamu?

Jeżeli Amerykanie znjdą bin Ladena żywego i zechcą go sądzić zgodnie z prawem amerykańskim, jako bogaty człowiek wynajmie on najlepszych adwokatów i proces może trwać latami. On jest bardzo chory i może nawet nie dożyć dnia, gdy zapadnie wyrok.

Najstraszniejsza broń: 30 mln min

Od tysięcy lat Afganistan stanowi skrzyżowanie szlaków komunikacyjnych i inwazyjnych. Każda inwazja pozostawiała tam swój ślad. Żyja w tymn kraju przedstawiciele różnych kultur, przez dziesiątki lat wojen ta słabo zespolona społeczność została jeszcze bardziej rozbita. Straszliwą bronią w tej wojnie jest obecność min. Duża część społeczeństwa to umierające z głodu kaleki bez rąk, bez nóg, ludzie ociemniali. Nie są w stanie pracować. Na terenie Afganistanu nadal znajduje się w ziemi - obilczają fachowcy - 30 milionów min.

Gdy życie traci sens

Gościnność, serdeczność, życzliwość, poczucie braterstwa oraz kolekwywizm są bardzo silne w społecznościach Trzeciego Świata. Biednemu tzreab pomóc, głodnego nakarmić, przygarnąć podróżnego. Są to wartości, które bardzo by się nam tu przydały w codziennej gorączce, bieganinie, złości....

Z Ameryki otrzymuję coraz więcej smutnych, tragicznych listów i telefonów od przyjaciół, kolegów. Doświadczają nie znanego im dotąd stanu psychicznego. Przeżywają głęboką zapaść, depresję. Odpowiadam im, że cała historia nas, Polaków, to dzieje podziałów, najazdów.
Leon
Cromaniak
Posty: 2350
Dołączył(a): 16.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leon » 07.07.2005 19:52

zgadza sie
VOID
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1106
Dołączył(a): 06.06.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) VOID » 07.07.2005 20:11

nie popieram aktów terroru, ale uważam że Stany zjednoczone za bardzo ingerują w porządek na świecie.
Tak jak my polacy tak samo chorwaci starali się uwolnić spod erzimu totaltaryzmu radzieckiego.
tak samo zaczynają podstępować stany każdy kto jest przeciwko USA jest wrogiem
czy to jest dobre działanie??
czy tak powinien działać kraj wysoko rozinięty ??
nie jestem antyglobalistą ale jak widzę nadużywanie władzy to mie denerwuje takie działanie

PZDR
darrou
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 237
Dołączył(a): 01.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) darrou » 07.07.2005 21:16

Czy wolałbyś aby na porządek na świecie bardziej niż USA ingerowały Rosja,Chiny,Kuba lub Białoruś :!: :?:
Cayman
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 319
Dołączył(a): 16.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Cayman » 07.07.2005 21:22

...również byłem w Londynie 2 - krotnie...wprawdzie ani razu nie udało mi się zarobić tam wymarzonych pieniędzy, ale jest to naprawdę piękne miasto...zresztą nieważne gdzie - w jakim mieście w jakim kraju na jakim kontynencie terroyzm jest największym kurestwem jaki można sobie wyobrazić...2 lata temu parę dni po naszym wyjeździe z Madrytu też miały miejsce zamachy...ja nie potrafię pojąć po co? w imię czego? to wszystko mam miejsce...POKÓJ!!!
M.
Croentuzjasta
Posty: 492
Dołączył(a): 19.08.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) M. » 07.07.2005 21:22

Fundamentalne pytanie!
sirk
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 380
Dołączył(a): 24.06.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) sirk » 08.07.2005 07:49

A ja właśnie dziś tam lecę ...
aneta_jacek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1065
Dołączył(a): 05.07.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) aneta_jacek » 08.07.2005 07:57

pewnych rzeczy nie mowi sie w oficjalnych mediach .... ponoc nastepny Paryz jest na liscie ....
Pozdrawiam A.
Midas
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 717
Dołączył(a): 23.06.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) Midas » 08.07.2005 08:07

Zauważcie tylko Nowy Jork,Madryt,Londyn, kto jeszcze jest w ścisłej koalicji. Czyżby kolej na Sydney lub Warszawę - obym sie mylił.
:idea:
aneta_jacek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1065
Dołączył(a): 05.07.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) aneta_jacek » 08.07.2005 08:14

Midas napisał(a):Zauważcie tylko Nowy Jork,Madryt,Londyn, kto jeszcze jest w ścisłej koalicji. Czyżby kolej na Sydney lub Warszawę - obym sie mylił.
:idea:


Obysmy sie wszyscy mylili bo przestane metrem jezdzic ....
Warszawa stoi w tym czarnym rankingu szokujaco wysoko tylko zeby sie nie siac paniki sie to zaniza .....niedawno bylismy nic nie znaczacym kraikiem ..... teraz po cichu niektorzy sobie to uswiadamiaja ze tu tez nie jest bezpiecznie.
Czas wyprowadzic sie na wies do Chorwacji ....
A.

Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko

cron
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone