Mikromir napisał(a):Wiem, wiem.
Do dzisiaj mnie oczy bolą po tym całym Hvarze... na zielone patrzeć nie mogę... za dużo tego, po prostu...
są gorsze odcienie zielonego, uwierz
Darkos napisał(a):Iiii co dalej?
Bea.ta napisał(a):oj tam, cudaczysz
po Metajnie i złych domach .... już nic nie jest straszne
a zatoczka z tymi zapuszczonymi domami jest .... całkiem malownicza a nie nawet
Myślę, że poza szara godziną musi tam być pięknie
Mikromir napisał(a):wybraliśmy się na wieczorny spacer, więc ostrzegam, że nie będzie kolorowo i słonecznie, tylko ciemno i szaro. Kolorki i słoneczko trzeba sobie wyobrazić czytając między zdjęciami.
kaszubskiexpress napisał(a):Przeglądając relacje przed naszą wizytą na Hvarze zdecydowaliśmy się na północną stronę między innymi, albo przede wszystkim dlatego, żeby popołudniami i wieczorami widzieć żółte, albo złote kolory na elewacjach
Mikromir napisał(a):Pamiętam złoty wieczorny Stari Grad oglądany z Glavicy
rysiek_r74 napisał(a):śliczna ta plażyczka
Mikromir napisał(a):...ale ksiądz zupełnie odlotowy, a i parafialne zwyczaje nie do końca podobne do polskich. Gdy weszliśmy do świątyni pierwszy raz, uderzył mnie od razu gwar jak w jakimś ulu - każdy rozmawiał z innymi, ludzie chodzili od ławki do ławki, witali się, plotkowali, a między nimi uwijał się franciszkański kapłan, pozdrawiając chyba wszystkich po kolei.
Powrót do Nasze relacje z podróży