Odcinek 10: Spacerkiem przez gdinjskie uvaleNa południe od Gdinj jest jak wiadomo całkiem sporo zatok. Skoro już stacjonowaliśmy w jednej z nich, zerknęliśmy też na parę innych podczas porannych (ale nie o 4.00
) lub wieczornych spacerów. Pora na kilka zdjęć i refleksji z tych wędrówek - będzie zupełnie niechronologicznie, za to tematycznie. Na pierwszy ogień pójdzie parę uvali na wschód od Skozanje (zabrzmiało prawie jak
Na wschód od Edenu...
)
Idziemy zatem szutrówką bez pośpiechu do najbliższej uvali Vela Lučica...
Po drodze mijamy jedno z nielicznych miejsc, gdzie jest zasięg z Tele2 - tuż obok figowców obwieszonych płytami CD...
Nieopatrznie kupiliśmy już w Sučuraju kartę, bo syn gospodarzy zapewniał, że zasięg jest - owszem był, tuż przy plaży czasami oraz przy tych figowych płytkach 500m od zatoki... Nie sprawdziłam co
grają - cóż za niedopatrzenie...
Za to jednym z najfajniejszych wspomnień są oczywiście figowe przekąski w drodze, mniam, mniam...
Co jakiś czas widać centralki telefoniczne - może się nie znam, ale zaskoczyło mnie, że ktoś doprowadzał pod ziemią kilometry kabli telefonicznych (nawet nie używanych obecnie) do zatok, które nawet prądu się jeszcze nie doczekały. Cywilizacja dociera tu jakoś tak nie po kolei...
W Skozanje przy plaży też stoi taka centralka, całkiem rozwalona, i straszy kablami.
Vela Lučica estetycznie nas nie powaliła, ale to tutaj właśnie jest niewielka szansa na spokój - nie ma jakiejś dużej kamienistej plaży przy której skupialiby się turyści. Zauważyłam może ze dwie mikroskopijne plażyczki przy domach, reszta to skalisty brzeg podrasowany betonem, wzdłuż którego zbudowano rozlokowane dość luźno domy. Dużo prywatności. Z nieprzyjemnych doznań: podczas popołudniowej próby relaksu w tej zatoce
komarzyce (pozdrawiam Januszku
) okropnie pokąsały mi dziecię - ze dwadzieścia bąbli w dwie minuty przy jakimś krzaku.
Ta mała ruina po prawej jest na sprzedaż, reflektuje ktoś?
I w drugą stronę:
Widać urokliwe kamienne domki:
Ten stary budynek jest kawałek za Vela Lučica, chyba gdzieś przy małej zatoce Soca, do której nie zeszłam:
Droga prowadzi dalej do słynnej Uvali Torac, gdzie nawet asfalt mają
. O niej będzie później.