Teraz pozytywy

Nie chciałbym, aby powstało wrażenie, że Chorwacja to przede wszystkim nieuczciwi naganiacze na wycieczki oraz oszustwa na paliwie. To teraz trochę pozytywów. Na pewno przewspaniałe morze i gwarantowana pogoda. Obsługa w sklepach i knajpkach bardzo miła i komunikatywna. Poczucie humoru Chorwatów bardzo podobne do naszego. Drogi - pierwsza liga. Na pewno trzeba sobie przemyśleć sprawę transportu sprzętu wodnego. Wynajem jest drogi, mało też stacji benzynowych na nabrzeżach. Ale warto popływać po zatokach, fiordach i wysepkach. Trzeba mieć tylko dobre mapy i gps. Polecam też jedzenie knajpkach - rewelacyjne frutti di mare.

No i jeszcze ... ach ta woda no i oczywiście słońce

Witam.
Jeżeli chodzi o pozytywy to ja się pochwalę co mnie spotkało w Baska Voda.
Pojechałem z rodzinką do Baski na obejrzenie miejscowości w celu ewentualnego przyszłorocznego tam pobytu.
W celu uwiecznienia obrazów zabrałem aparat i kamerę. Pochodziliśmy po miejscowości, zrobiłem sporo fotek i filmu oraz skorzystaliśmy z kąpieli w super wodzie.
Nadszedł czas powrotu, a nie nadmieniłem, że auto stało na parkingu przy porcie, otóż po dojściu do samochodu jako że miałem trochę maneli przy sobie postawiłem kamerę w futerale na ławce obok auta.
Zapakowaliśmy się i w drogę.
Gdy dojechalem do miejsca zamieszkania (Promajna) i wypakowaniu okazało się, że brakuje kamery. No to ja szybko w ciuchy bo już się rozebrałem i dalej w drogę do Baski (zajarzyłem bowiem, że kamera mogła zostac na ławce).
Możecie sobie wyobrazic jaka to była jazda, na szczęście niedaleko i myśli po głowie, że uda się ją tam jeszcze zastac.
Wjeżdżam na parking, biorę bilet i udaję się na miejsce gdzie parkowałem, miejsce jest nawet jeszcze wolne i co się okazało.
Na ławce BRAK kamery. Myślę sobie doopa blada, trzeba będzie kupowac nową.
Ale co się dzieje; podchodzi facet i w obcym języku coś do mnie zagaja pokazując ławkę. No to ja nierozumiejąc go potwierdzam, że tu zostawiłem kamerę video. A on do mnie w obcym języku: poczekaj ja ją mam, idzie na kamienie nad wodę gdzie to łowił ryby i przynosi moją kamerę w futerale.
Okazało się, że to miejscowy Chorwat z Baski Vody, mówi mi że czekał aż właściciel się odezwie. Miałem szczęście że mieszkałem niedaleko i zaraz wróciłem-ok.20 min.
Kurcze wyobrażacie to sobie w Polsce na przykład.
Pozdrawiam wszystkich Chorwatów

To jeszcze dodam, że nawet nie zapłaciłem powtórnie za parking- czas pobytu pewnie był krótki.

Dla mnie lista pozytywów w Cro wygląda następująco:
1. przezroczysta, ciepła woda
2. bogate (zwłaszcza na wyspach) "życie podwodne"
3. dużo skalistych plaż (nie lubię piasku!)
4. malownicze starówki Dalmacji
5. czyste, zadbane campingi
6. przystępne ceny
7. słoneczko na okrągło
8. zapach Jadranu ...

Cholerka!
W temacie dotyczącym śmieci w Cro i innych minusów, aż kipi.. a tu jakoś cichutko..
Czyżby i tu panowała zasada, że "dobry news to zły news"!?

Moje plusy:
1. Klimat - rewelacja
np. od kilku lat nie mogę usiąść po turecku; kolano nawala; lekarz mówi, że łękotka itp, a w tym roku na plaży w Żulianie "złapałem" się na tym, że od dłuższego czasu siedziałem prawie w lotosie i nic! zero bólu..
poza tym - płuca mi się wentylują na max'a.. to odczuwam najmocniej

2. Widoki - p i ę k n e !!!

3. Kolor morza - nie powtarzalny! podobny błękit tylko w niektórych regionach Grecji (nie wszędzie)

4. Pomimo tego co piszecie, to ludzie wydają mi się być otwarci, życzliwi i wcale nie widziałem tych "euro w oczach"! Hm.. może miałem farta!

5. I jeszcze o ludziach:
połączenie południackiej "maniany" (uwielbiam to!) z duża porcją cywilizacyjnej ogłady i w sumie pozytywnego biznesowego myślenia. Wiem, że najfajniej byłoby za darmo, lub przynajmniej tak, jak było 10 lat temu, gdy Chorwaci dopiero co "podnosili" się po wojnie
Daję sobie głowę uciąć, że jeśliby Adriatyk był w Polsce to dopiero by świat zobaczył co to znaczy "euro i dolary w oczach"!!!

6. Drogi - zero porównania do naszych, ale śmiało można już w wielu miejscach porównać do europejskich. I bezsensownym wydaje mi się gadanie, że bez pieniędzy z Europy nic by nie wskórali... Polska też dostaje i co?! I z pewnością słyszeliście ile "nie udało" się wykorzystać na drogi?! Skandal! Nie zdążyli odpowiednio się nakraść, to woleli nie wykorzystać (nasi cudotwórcy od gospodarczych cudów!)

7. Campingi - coraz więcej lepiej urządzonych i wyposażonych sanitariów (jeszcze mają wiele do zrobienia, ale w porównaniu z przeszłością to jest coraz lepiej)

8. Zabytki - pokażcie mi choć jedno miasto w Polsce tak odnowione i zadbane jak Dubrownik!

Tak na marginesie:
Mieszkam w Krakowie i coś o tym wiem! Dostajemy potężne pieniądze z Unii i każdy by już za tę kasę zrobił z Krakowa cacuszko na skalę europejską!!! A nasz jaśniepanujący stary pijus i komuch Majchrowski dba głównie o własny biznesik (Wyższa Szkoła Ekonomiczna), mając resztę miasta głęboko w swojej czerwonej d... ! Ale nie chcę politykować, więc zapraszam do zwiedzania naszego Krakowa.. koniecznie samochodem!

Więc Chorwacja zdecydowanie ma więcej dziś plusów niż minusów!
Moim skromnym zdaniem!

Może ja - podobnie jak Ty miałem za każdym razem farta bo nie spotkałem się także z Chorwatami, którzy mieli euro w oczach...pieniądze są ważne , wiadomo - oni z tego żyją ale dla mnie Chorwaci kojarzą sie z sympatycznymi ludźmi, którzy bardzo nas Polaków jeszcze cenią...przed tegorocznym urlopem postanowiłem powkuwać trochę chorwackiego języka...jakież było moje zdziwienie kiedy wysilając się aby coś powiedzieć po chorwacku przy budce z lodami Chorwat zaczął mówić do mnie po polsku...to miłe tym bardziej, że oni mają joba na punkcie swojej narodowości i miło reagują na wszelkie próby porozumienia się z nimi w ich języku...nie był to jedyny przypadek więc świadczy to tylko o ich sympatii do Polaków...czasami jednak pojawi się taki przypał obwieszony złotem, który potrafi zepsuć całą pozytywną atmosferę...kiedy na przykład Chrwat mówi do mnie po polsku a obok stoi cymbał i śmieje się z jego sposobu mówienia...czy to jest śmieszne i na miejscu ???

Dwie fotki z murów Dubrownika ,na plus i na minus





Chwaliłem CRO już w temacie minusowym,w tym plus wybitnie dodatni...po pierwszej kąpieli w Jadranie wypaliłem ostatniego papierosa i na dwa tygodnie o głodzie nikotynowym nie było mowy
Po powrocie zaczęło mnie dopiero skręcać
Rachunek jest jednak prosty-365 dni razy 10 pln(półtora paczki dziennie ) daje 3650 pln oszczędności czyli za rok wakacje w Chorwacji mam za friko

hepik napisał(a):Dwie fotki z murów Dubrownika ,na plus i na minus...

Sprawne oko polskiego turysty to wszystko dostrzeże..
he he..
też mam podobnych kilka, ale i tak Dubronik o głowę, co tam... o kilka głów, bije Kraków pod względem renowacji zabytków i czystości.. pomimo, iż to południe Europy

pozdor

Dla mnie Chorwacja ma całe mnóstwo plusów:
- klimat,
- kolor i temperatura wody w Jadranie,
- rewelacyjne widoki,
- urocze wąskie uliczki,
- lody (zawsze po powrocie jestem zniesmaczona wielkością gałek w naszych lodziarniach)
- karlowacko
- autostrady (czy dożyję takich w Polsce?)
- domowe winka lane do "pecika"
- świeże figi,
- kalmary z grilla,
- właścicielka naszej kwatery w Orebicu

ja również się dołączam -
cudo woda (zawsze czysta)nie zawsze ciepła
mili ludzie( z wyjatkiem babsztyla w konzumie w Dubrowniku- oszustka)
śliczne kościoły( ale są i zboczeńcy w nich grasujący-pewnie jakiś odłam podgrzybka- prawie chciał się ze mną bić ,bo żona miała dekolt- dobrze że nie zaczął bo bym teraz siedział w chorwackiej ciupie za pobicie hehe)
piwo .... no cóż - Karlowaćko niezłe ...ale ....
lody mniamniuśne ( 3 polskie gałki)
smokvy też cudo !!!
drogi cudne (i nie tylko widoki)
Bożo, Mirko i Niko na kampie (rozleciała mi się podłodziówka) - pomagali że tego nie zapomnę !!!

Jacek L napisał(a):ja również się dołączam -
cudo woda (zawsze czysta)nie zawsze ciepła
mili ludzie( z wyjatkiem babsztyla w konzumie w Dubrowniku- oszustka)
śliczne kościoły( ale są i zboczeńcy w nich grasujący-pewnie jakiś odłam podgrzybka- prawie chciał się ze mną bić ,bo żona miała dekolt- dobrze że nie zaczął bo bym teraz siedział w chorwackiej ciupie za pobicie hehe)
piwo .... no cóż - Karlowaćko niezłe ...ale ....
lody mniamniuśne ( 3 polskie gałki)
smokvy też cudo !!!
drogi cudne (i nie tylko widoki)
Bożo, Mirko i Niko na kampie (rozleciała mi się podłodziówka) - pomagali że tego nie zapomnę !!!

Gdybyś jeszcze tam posiedział to do opisanych atrakcji mgłbyś jeszcze nieco dorzucić... ...chyba psioczyłbyś już na Cro i nigdy Twoja noga nie postanęłaby tam...

janniko napisał(a):Ch
Tak na marginesie:
Mieszkam w Krakowie i coś o tym wiem! Dostajemy potężne pieniądze z Unii i każdy by już za tę kasę zrobił z Krakowa cacuszko na skalę europejską!!!

To ja zapraszam do Wrocławia: tam znajdziesz przykład europejskiego miasta sporych rozmiarów, który z własnych pieniędzy uczynił z Festung Breslau cacuszko, jak Ty mówisz.

Z Krakowa A4 jedzie się tylko 2 godziny, z Berlina 3h. A więc?

Wrocław to najpiękniejsze miasto w Polsce...nic dodać nic ująć...

Dla mnie Chorwacja, jak do tej pory, to tylko pozytywy:
1. Idealny klimat do wypoczynku
2. Piękny i czysty Jadran
3. Dla mnie żwirkowe i kamieniste plaże to zaleta
4. Fantastyczne domace napitki(rakija, wino, brandy)
5. Rewelacyjnie smakujące owoce morza (wszystkie)
6. Karlovacko smakuje tam jak nigdzie(jak przywiozłem do domu straciło cały smak)

7. Genialne autostrady, tunele-jedzie się tam jak po stole
8. Uwielbiam klimat Dubrownika, zwłaszcza w nocy
9. Chorwacja to dla mnie miejce gdzie można jeżdzić co roku i co roku coś nowego odkrywać i poznawać.

Pozdrawiam[/img]