3. Zamek kapituły pomezańskiej w Szymbarkuhttp://fabryka-historii.pl/Riuny zamku ukrywają się wśród drzew na końcu niewielkiej wsi Szymbark, ok. 10 km od Iławy.
Po zniszczeniach wojennych z warowni ocalał częściowo odrestaurowany zamknięty obwód kamienno-ceglanych murów o pełnej lub prawie pełnej wysokości wraz z basztami, bramą i kamiennym mostem.
Budowę zamku w Szymbarku zainicjował przypuszczalnie w latach siedemdziesiątych XIV w. proboszcz kapituły pomezańskiej Henryk ze Skarlina.
Zamek zbudowano na planie prostokąta o wymiarach 75 na 92 metry. Powstał on na nasypie wcześniejszego grodu pruskiego. W ciąg ceglanych murów wkomponowano dziesięć baszt: cztery narożne i sześć kurtynowych. Wjazd na teren warowni prowadził od wschodu przerzuconym nad fosą zwodzonym drewnianym mostem, zastąpionym w XIX wieku istniejącym do dziś murowanym mostem arkadowym. Obok budynku bramnego wzniesiono wysoką na ok. 24 metry potężną wieżę główną (zegarową), w której usytuowano kaplicę oraz loch więzienny. Od wewnątrz dziedziniec był zabudowany z czterech stron. Funkcję reprezentacyjną pełniło skrzydło zachodnie - mieściło się w nim mieszkanie proboszcza, refektarz i kaplica.
Pierwotna wysokość zamkowych murów była niższa od obecnego o 2 do 4 metrów. W trakcie późniejszych prac związanych z przebudową mury podwyższano. Najlepiej widoczne jest to na przykładzie baszt narożnych, które w podstawie są prostokątne, natomiast w górnej części zwieńczone zostały cylindryczną i wieloboczną nadbudową. Celem podwyższania murów było oczywiście zwiększenie potencjału obronnego zamku. W efekcie takiej przbudowy na zamku nie ma dwóch takich samych wież.
Całe założenie pełniło jednak raczej funkcje mieszkalne i reprezentacyjne niż obronne.
W okresie wojen między Polską, a Zakonem Krzyżackim wielokrotnie był areną walk, w wyniku któych przechodził z rąk do rąk.
W XVI wieku, po sekularyzacji zakonu krzyżackiego włości kapitulne przeszły na własność księcia pruskiego Albrechta von Hohenzollerna, który przekazał je biskupowi ewangelickiemu Georgowi Polenz. Potomkowie Georga: syn Teofil oraz wnuk Albrecht w latach 1570-90 rozbudowali zamek w styl renesansu, zmieniając go ostatecznie w rezydencję.
Pod siedemnastego wieku dobra szymbarskie nabył Ernest Finck von Fickenstein - przedstawiciel bogatego rodu posiadaczy ziemskich. Rodzina władała zamkiem do 1945. W latach 1717-30 Albrecht Krzysztof Finck von Fickenstein dokonał barokowej przebudowy zamku, organizując wokół niego obszerny park i klasycystyczną oranżerię. Sto lat później wraz z narodzinami idei neoromantycznych rodzina von Fickenstein sfinansowała regotyzację zamku, nadając mu częściowo oryginalny wygląd. W 1857 r. część południową zamku przebudowano w stylu neogotyckim.
Pod koniec drugiej wojny światowej w zamku stacjonowały oddziały SS. Po przejściu frontu zajęły go wojska sowieckie, by później spalić zamkowe zabudowania wraz z wyposażeniem
.
Po przejściu frontu obiekt zajęły wojska sowieckie. Po jednej z „pijackich” biesiad w 1947 roku czerwonoarmiści postanowili wjechać do warowni czołgiem. Kiedy ów inicjatywa się nie udała – zbyt wąski wjazd (most) do zamku i sowiecki czołg nie mógł go sforsować – rosyjska „swołocz” spaliła zabudowania.Sowieci musieli podpalać zamek aż dwa razy, bo za pierwszym razem ogień nie imał się murów. Kiedy już zamek zajął się ogniem na dobre, temperatura była tak wysoka, że strzelające dachówki znajdowano prawdopodobnie aż w oddalonym o 2,5 km Ząbrowie.
Wszelkie dzieła sztuki z „wyzwolonego” zamku przez Armię Czerwoną zwieziono do jednego z kościołów w Ostródzie. Przeszły one tam wstępną selekcję pod okiem sowieckich historyków sztuki. Co wartościowe wysyłano do Moskwy. (http://www.historiami.pl/szymbark-ruiny ... -xiv-wieku)W latach 60-ych przeprowadzono prace konserwatorskie, polegające m.in. na odgruzowaniu i zabezpieczeniu skrzydła wschodniego oraz zadaszeniu części budynków. Poźniej zamek zmieniał właścicieli, ale żaden z nich nie wcielił w życie ambitnych planów odbudowy. Obecnie zamek pozostaje w rękach prywatnych i niestety niszczeje.
W listopadzie 1999 r. w ruinach zamku kręcono sceny do filmu „Król Olch” w reżyserii Volkera Schloendorffa z Johnem Malkovichem w roli głównej. Ekipa filmowa pozostawiła po sobie pamiątkę – we frontowej ścianie zamku wstawiono drewniane ramy okien oraz odnowiono nad bramą herb właściciela.