napisał(a) Mikeee » 05.09.2017 20:46
Jardin de Cactus, Cesar ManriqueOpuszczając PN Timanfaya zatrzymujemy się jeszcze na chwilę w miejscu, które można nazwać „muzeum lawy”. Wstęp jest darmowy, można sporo dowiedzieć się o wnętrzu ziemi, wulkanach, aktywności sejsmicznej, uczestniczyć w symulacji wybuchu wulkanu
.
W kilku miejscach wyspy spotkać można ruchome rzeźby: ta przedstawia pomnik rolnika
To dzieło najbardziej znanego Lanzarotańczyka na świecie –
Cesara Manrique. Ta persona przysłużyła się w bardzo dużym stopniu do obecnego wyglądu wyspy (oczywiście w aspekcie turystycznym, nie geologicznym). Akurat instalacje, jak ta na powyższym zdjęciu nie przemawiają do mnie zupełnie, ale dzisiaj i jutro odwiedzimy kilka z największych atrakcji wyspy, które są dziełem tegoż artysty.
Cesar Manrique – wszechstronny artysta; rzeźbiarz, malarz, architekt, projektant wnętrz i krajobrazu, ekolog, urodzony na Lanzarote w 1919r. najpierw zasłynął jako twórca sztuki współczesnej, abstrakcyjnej wzorując się na Picassie i Matissie. Spędził kilka lat w Nowym Jorku wystawiając swoje prace m.in. w Muzeum Guggenheima. Po kilku latach powrócił na Lanzarote. Jego ideą było stworzenie połączenia naturalnego piękna wyspy ze sztucznie powstałymi tworami człowieka w taki sposób, aby z sobą współgrały, harmonizowały. Właśnie udajemy się do jednej z atrakcji autorstwa Cesara Manrique -
Jardin de Cactus, czyli ogród kaktusów.
Po drodze zatrzymujemy się na chwilę w Teguise, gdzie ma miejsce niedzielny targ.
Żadna to dla nas atrakcja – większość kramów prowadzonych jest przez ciemnoskórych biznesmenów z oryginalnym towarem najwyższej jakości za najniższą cenę
.
Jadąc do naszego celu natrafiamy na miejsce, o którym nie ma śladu w przewodniku ani w żadnych opisach wyspy, które pochłonąłem przed wyjazdem. Są to ciekawe formacje skalne znajdujące się przy trasie LZ404 za miasteczkiem Tesequite. Skały to za dużo powiedziane, formacje mają konsystencję miękkiego pumeksu, przy mocniejszym naciśnięciu palcem materiał skalny się kruszy i sypie.