Tytułem wstępu, na sakramentalne pytanie gdzieś na początku wiosny: to co robimy w wakacje? Dostałem gremialną odpowiedź: tylko nie do Chorwacji, dobraaaaaaaaa ?
Faktycznie, 6 lat rok po roku może i zmęczyć i powodować "głód" czegoś innego. I jasne nawet nie dyskutuję z kimś, kto powie, że tylko Cro i tam mu najlepiej. I bardzo dobrze
W każdym bądź razie nas interesowało przeczytanie innej książki. Bo zgodnie z powiedzeniem św. Augustyna „Świat jest jak księga, kto nie podróżuje, ten czyta tylko jedną stronę”, to parafrazując, jak odwiedzam ciągle to samo miejsce, to czytam tą samą książkę.
Ale dobra, tak chcieliśmy i taki powstał pomysł - w tym roku Teneryfa. Lokacja dla mnie kiedyś z sfery takich mało osiągalnych, bo to pewno i daleko i drogo .... I takich z grupy, że Wyspy Kanaryjskie, Karaibskie, itp, to taki luksus ...
Zweryfikujemy to.
Byliśmy w dniach od 31.07 do 11.08. Wylot w Wawy Okęcie, Wizzem. Lot 5:25, wylot mieliśmy około 10 rano, na miejscu po 16 lokalnego czasu.
Wcześniej już szukałem jak by się tutaj w miarę tanio dostać do hotelu. Aż trafiłem na po prostu lokalną komunikację
Po wyjściu z lotniska (my lądowaliśmy na Teneryfa Południe) są po lewej stronie. Na przystanku 32, zatrzymuje się autobus 343. To bezpośrednio do naszego miasta - czyli Puerto de la Cruz. Autobus jeździ tylko 3 razy dziennie, ale wcześniej już sprawdzałem rozkład i w sumie czekaliśmy po przylocie moze 30 min na niego. Od razu co prawda pojawił się jakiś busiarz, ze
the same price nas zawiezie, ale nie była taka sama
Autobus nas kosztował około 55EUR - przypominam jesteśmy już obecnie w "konfiguracji" 3+1 (10l)
Jest jeszcze stąd inny autobus, 101 do Santa Cruz i stamtąd 103 do Puerty, ale to już lekka kombinacja.
No więc wsiadamy w autobus i po niepełnej 1,5h jesteśmy w Puerto de la Cruz. Z przystanku mamy jakieś 10 min na pieszo do hotelu - wszystko wcześniej obcykane
Hotel, przez Booking, Apartamentos Pez Azul
https://www.booking.com/hotel/es/aparta ... ul.pl.htmlBardzo przyzwoity apartamentowiec z basenem, jadalnią i dobrze położony. Mieliśmy 2x2 pokoje, każdy z łazienką i aneksem kuchennym, zupełnie normalnie wyposażonym. Do tego w miarę spory balkon z stolikiem i krzesłami, 4 osoby wieczorami spokojnie sobie siedziały i coś tam sączyły
Widok na basen. Nie za duży, ale w miarę głęboki, bo max miał na 2,5m. Woda ciepła, czysta, bez szału, ale po prostu pewien standard. Do tego z boku duży taras z leżakami. Leżaki i parasole bez zadnych opłat dodatkowych.
A więc gdzieś koło godziny 18 po rozpakowaniu się, można zacząć wypoczynek
Co do wyżywienia jeszcze, wcześniej przy rezerwacji wziąłem opcję śniadań i kolacji. Śniadania moze lekko monotematyczne, ale spory wybór i można się spokojnie dobrze najeść. Kolacje bardziej różnorodne, codziennie różne mięsa, zawsze jakaś ryba. Wiecie taka bez ości, filet. Ja się nie znam na rybach, najlepsze są filety, bo są tanie, bez ości i są tanie - znacie ten cytat ?
Surówki, warzywa, desery. Do śniadań napoje, typu soki, kawa, herbata gratis. Do kolacji płatne, ale spokojnie można było wnieść swoją wodę w butelce i tak robiliśmy.
Pozdrawiam, Michał