napisał(a) janniko » 10.09.2008 13:31
F-uncia napisał(a): ... Z koli w okolicach Omiś (chyba) widziałam plaże, gdzie płycizna była bardzo długa wgłab morza. Myślę, ze tam musiała być ciepła woda.
Hm.. wydaje mi się, że płycizna nie do końca ma aż takie znaczenie..
W zeszłym roku byliśmy w Grecji na Thassos i tam raczej były wielkie głębizny niż płycizny i woda wieczorami dochodziła do 29 st. (wożę ze sobą taki termometr-rybka.. dla niemowlaków.. bo, kurna, nie dało rady kupić w Krakowie porządny term. do mierzenia temp. wody w morzu... no, niby racja, w Kraku nie ma morza.. ale.. ).
A rankami była ok. 25-27 (zależnie od dnia).
Przy brzegu pod skałkami woda miała 10 m głębokości (mierzone sznurkiem z obciążnikiem) i wyraźnie dalej od brzegu schodziła wgłąb.
No a tego samego lata na Olimpic Beach woda miała taką samą temp.
Vot, takie to sprawy z tą wodą.. i jej temperaturą..
Chiba to bardziej prondy mają wpływ.
Np. tego roku w Żulianie (Peljesac) woda przez kilka dni miała (w sierpniu) 20 st. a potem doszła do 24 , no może 25 wieczorem.. i tyle.. a przecie były upały przednie..
pozdor