Krzysztof.
Jak uważasz, ale przez Bratysławę wyjdzie ci dłużej. Mamy dokładnie tak, jak Zawodowiec - autostrady nas mulą i męczą. My tę trasą pokonaliśmy kilka razy i potwierdzam, że wariant Zawodowca jest godny polecenia. No, ale wybór należy do Was.. he he..
Węgry - bułka z masłem. Drogi fajne i szybko się przejeżdża. Acz zupełnie nie wiem jak z noclegami na Węgrzech, bo ani ja ani znajomi nigdy na Węgrzech nie spaliśmy.
Serbia, tak jak piszą inni - super. Bezpiecznie i mnóstwo noclegów. I pamiętaj, że trzeba się targować. Oni udają, że się oburzają, ale gdy dobijecie targu to jest OK. Generalnie Serbowie to b. fajnie ludzi, choć często wydają się szorstcy i aroganccy, czym się zupełnie nie trzeba zrażać.
Granica - lepiej od razu załóż sugerowany przez Zawodowca wariant objazdu Tompa/Subotica albo Hecegszanto/Backi Breg (obojętne który). Co prawda myśmy kilka razy przejechali zupełnie szybko, ale kilka razy staliśmy po 5 lub 6 godzin, a ponoć ludzie stali tam po 8-10 godzin. Jeśli będzie upał, to dla dzieci to masakra.. a i dla was również. Lepiej nadrobić te kilkadziesiąt (czy nawet kilkanaście) km i mieć pewność, że się przejedzie w miarę szybko. Opłaca się zdecydowanie. Bo ta granica jest okropna, brud, syf i przygnębienie... mnóstwo Albańczyków i Turków, którzy do najczyściejszej rasy nie należą.. he he.. Ale bez obaw, są życzliwi i jest zupełnie bezpiecznie.
Co do granicy Macedonia-Serbia też różnie bywa, ale generalnie nie powinno być dłużej niż 1,5-2 godz. Myśmy kilka razy przejechali w 15-20 minut.
W Macedonii radzę uważać na policję, tzn. nie przekraczać szybkości i nie łamać przepisów. Co prawda myśmy nigdy nie mieli problemó, ale inni piszą, że mieli paskudne przygody. Bo ich policja nie chce brać mandatu w gotówce! Trzeba ponoć jechać na granicę (autobusem lub stopem), zapłacić ten mandat i wrócić z potwierdzeniem - dopiero wtedy oddają dowód rejestr. Paranoja. Nie wiem czy tak nadal jest, ale ponoć tak było jeszcze 2 lata temu. Tak jak pisałem, jeśli przestrzegasz przepisów, to oni się nie czepiają tak jak np. Słowacy, nie są upierdliwi. Ale są okropnie biurokratyczni! Poza tym to bardzo mili i życzliwi ludzie.
No i tyle.
Droga od Suboticy aż do samej do Grecji jest super. Odcinkami jest to autostrada, odcinkami droga szybkiego ruchu, ale cały czas jest płynność jazdy, a to jest najważniejsze.
Przez Belgrad można przejechać bardzo szybko i bez przestojów, ale trzeba uważać na znaki (jak wszędzie).
Na forum Moje Bałkany
http://www.mojebalkany.com/forum/index.php
jest kilka fajnych opisów, jak przejechać przez Belgrad bez problemów.
Poszukaj.
pozdrava i życzę udanej wyprawy!