Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Teksańskie widoczki w Toskanii

We Włoszech znajduje się najstarszy na świecie uniwersytet, jest nim założony w 1088 roku Uniwersytet Boloński. Na terenie Włoch znajdują się 2 słynne wulkany: Etna i Wezuwiusz. We Włoszech trzykrotnie odbywały się igrzyska olimpijskie w latach 1956, 1960 i 2006. We Włoszech znajduje się 50 obiektów światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Modena we Włoszech to prawdziwa stolica samochodów sportowych, mieści się w niej 5 fabryk luksusowych samochodów sportowych: Ferrari, Maserati, Lamborghini, Pagani i De Tomasso.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 20.01.2016 18:37

FUX napisał(a):Trza patrzyc na wyświetlacz, do kiedy jest termin parkowania po wrzuceniu kasy.
Właśnie wyświetlała się tylko godzina, bez daty :D W ogóle ten parkomat był dość wysoki, ja jako niska osoba musiałam na palcach stawać, żeby cokolwiek zobaczyć na wyświetlaczu.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 20.01.2016 18:45

Długa droga do celu cz.4 c.d.

Chłopaki mają plan jak dojść do kolejnego punktu. Kręcimy się uliczkami, mimo że jest dopiero godz. 9 staramy się iść cienistą częścią ulicy. Jest już dość gorąco.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Idziemy i celu coś nie widać,
Obrazek

ale w końcu udaje się i jesteśmy na Piazza delle Erbe (czyli plac ziół). Zalegamy na murku fontanny i tak po prostu sobie siedzimy. Okoliczne sklepiki pozamykane, trattorie dopiero zaczynają przygotowania do włoskiego śniadania, nawet gołębi nie widać za wiele. Patrzymy na butelki zalegające pod ścianami kamienic, krzywo poupinane rowery - wczoraj musiała być niezła imprezka :mrgreen:
Obrazek

Obrazek

Ten duży budynek za nami to Palazzo della Regione - (Pałac Sprawiedliwości) to jeden z licznych pałaców w Padwie. Wzniesiony został na początku XIII wieku. Jego cechą charakterystyczną jest niewyobrażalnie duża sala, ma ona 2324m² (ponad 23 ary) powierzchni i pokryta jest drewnianym stropem, nie podpartym żadnymi kolumnami, czy wspornikami. Sala ta jest przykładem geniuszu architektonicznego średniowiecznych budowniczych i projektantów. Dziś rozmiary takie mają hale sportowe. W Sali tej znajduje się słynny „kamień haniebny”, na którym dawniej siadali skazani dłużnicy i powtarzali „cedobonis”, co oznaczało „zrzekam się dobra”. Po takiej deklaracji mogli opuścić miasto wolni. Pomysłodawca tej kary był Św. Antoni, który wymyślił to, by uniknąć więzienia ludzi za długi

Nie bardzo chce się wstać, ale trzeba wracać i ruszać dalej na południe. Jeszcze trochę drogi mamy przed sobą.
W planie miałam jeszcze znaleźć słynny padewski (??) uniwersytet, który kształcił gro naszych słynnych Polaków (m.in. Kochanowskiego, Kopernika, Jana Zamoyskiego czy Łukasza Górnickiego), ale nie chciało nam się dalej spacerować w tym upale. Tu znajdziecie opis ze zwiedzania uniwersytetu.
Wracamy krótszą trasą i po chwili znowu jesteśmy na Prato della Valle.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tym razem zatrzymujemy się tu na dłużej, my z synem zaczynamy spacer od posągu do posągu (78 sztuk), bo szukamy dwóch Polaków (Stefana Batorego oraz Jana II Sobieskiego) - fundatorem polskich posągów był Stanisław August Poniatowski. Od jednego do drugiego, ja zewnętrznym pierścieniem, a syn wewnętrznym.
Obrazek

Jedne z posagów są świeżo odrestaurowane, inne już jakiś czas temu, a kolejne dopiero czekają na swoją kolej.
Obrazek

Obrazek

Niestety nie udało nam się znaleźć naszych rodaków :evil: :cry: No kurczę, przecież muszą być, nikt ich nie ukradł. Sprawdzam w notatkach i dwóch przewodnikach, ale w żadnym nie jest podany nr posągów (wtedy byśmy znaleźli). Może ktoś z odwiedzających Padwę znalazł naszych przodków i ma zdjęcia i może wskazać, które to pomniki :?: :?:

Kolejny raz patrzę na Justynę…
Obrazek

Obrazek

Obrazek

…a chłopaki udają się do samochodu. Jest gorąco, a na tym placu jeszcze bardziej to odczuwamy. Myślę o wejściu do kościoła, ale w końcu się tam nie udałam (nie pamiętam czy był zamknięty czy widziałam, że ktoś nie mógł tam wejść). A w kościele znajdują się szczątki Łukasza Ewangelisty.

W samochodzie przyjemnie, klima super chłodzi, mamy zimne picie (lodówka dobrze trzyma). Jako że nie udało nam się w czasie spaceru kupić nic na śniadanie (słodkie włoskie śniadanie jakoś mi nie podchodzi :roll: ), szybko robię kanapki z zapasów i o 10 (nawet w tych zapłaconych 4 euro się zmieściliśmy, co to płacić nie trzeba było), po dwóch godzinach ruszamy dalej.
Wyjeżdżamy w kierunku autostrady, ale jeszcze raz patrzymy na Prato della Valle,
Obrazek

Obrazek

Obrazek

na zwykłe uliczki,
Obrazek

o jest nawet jakieś kąpielisko…
Obrazek

Przy jednym z rond zauważamy prixa, szybko parkujemy. Robimy pierwsze włoskie zakupy, oczywiście jakieś salami, rogaliki, ciasteczka, sos, makaron i zimne picie.

Jedziemy dalej…
Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 20.01.2016 18:48

Niedzielne włoskie poranki są dobrą porą na zwiedzanie... stajesz za free bez kombinowania w samym centrum :lol:
Myśmy tak skorzystali w Weronie :roll:

Ten wielki Prato della Valle to wg mnie najładniejsze miejsce w Padwie. A większe wrażenie niż słynna Bazylika zrobiła na nas Santa Giustina :roll:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 20.01.2016 19:03

kulka53 napisał(a):Niedzielne włoskie poranki są dobrą porą na zwiedzanie... stajesz za free bez kombinowania w samym centrum :lol:
Myśmy tak skorzystali w Weronie :roll:

Ten wielki Prato della Valle to wg mnie najładniejsze miejsce w Padwie. A większe wrażenie niż słynna Bazylika zrobiła na nas Santa Giustina :roll:

Zgadzam się z Tobą, ale do Justyny nie weszłam, więc z Antonim nie porównuję (choć ten jak już pisałam nie zachwycił).
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 20.01.2016 19:17

Długa droga do celu cz.5

Autostradą w kierunku Bolonii, a potem słynną włoską A1 czyli Autostrada del Sole jest symbolem włoskiego cudu gospodarczego lat 60. XX wieku. Oddano ją do użytku 4 października 1964 roku, w dniu patrona Włoch św. Franciszka z Asyżu. Najpopularniejsza i najbardziej obciążona magistrala samochodowa we Włoszech, łączy Mediolan z Neapolem przez Bolonię, Florencję i Rzym. Ma 755 kilometrów długości, więc fakt, że zbudowano ją w ciągu zaledwie ośmiu lat to rekord nie do pobicia, nawet dziś. Tym bardziej, że na trasie trzeba było wznieść 400 mostów i wiaduktów oraz przebić 38 tuneli.

Pan M. jako jedyny nasz wakacyjny kierowca (bo ja w wakacje prawko mam, ale nie mogę go używać :| ) stwierdza, że ten odcinek drogi jest najbardziej męczący. Dość wąska autostrada, sporo zakrętów nie najlepiej wyprofilowanych, sporo ciężarówek oraz tunele na przemiennie z odcinkami na zewnątrz (jedziemy pod słońce) mocno męczą.
Obrazek

Obrazek

Dojeżdżamy do Florencji (opłata 15,8 eur) i odbijamy na kolejną autostradę zwaną Fi-Pi-Li. Jak tylko zobaczyłam pierwszy raz jej nazwę (jeszcze w domu) wiedziałam, że muszę mieć zdjęcie tej tabliczki. Niestety pierwszą zobaczyłam w ostatniej chwili, kolejnej nie zdążyłam cyknąć, a ostatnia była przy zjeździe, gdzie zajęta byłam chowaniem kart i paragonów za opłaty :evil: :evil: Na autostradzie robimy jakiś krótki odpoczynek na tankowanie (automat, bardzo wygodna sprawa, ale niestety nie można określić spalania w czasie jazdy) za 20 euro.
Obrazek

Obrazek

Po opuszczeniu Fi-Pi-Li wjeżdżamy na dwupasmówkę, która także w małym odcinku okazuje się autostradą płatną. To płacimy, tym razem 4,7 euro.
Obrazek

Mijamy Cecinę
Obrazek

… i już zjazd w kierunki La California i na Bibbonę
Obrazek

Obrazek

Obrazek

… a potem już do Marina di Bibbona.
Obrazek

Jesteśmy u celu naszej podróży.

Skręcamy w via Platani i zaczynamy powolną jazdę i poszukiwanie naszego campu. Wzdłuż drogi stoją zaparkowane samochody, na naszym pasie kilka też. Okazuje się, że to kolejka do naszego campu. To stajemy w ogonku.
Jest godz. 14:15.
Dojechaliśmy.
1427 km za nami.
Obrazek
Ostatnio edytowano 21.01.2016 18:49 przez piekara114, łącznie edytowano 1 raz
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 20.01.2016 19:22

piekara114 napisał(a):
Mijamy Cecinę
Obrazek



Cecina ... miło wspominam nasz pobyt tam :mrgreen:
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 20.01.2016 19:54

piekara114 napisał(a):Dojeżdżamy do Florencji (opłata 15,8 eur) i odbijamy na kolejną autostradę zwaną Fi-Pi-Li. Jak tylko zobaczyłam pierwszy raz jej nazwę (jeszcze w domu) wiedziałam, że muszę mieć zdjęcie tej tabliczki. Niestety pierwszą zobaczyłam w ostatniej chwili, kolejnej nie zdążyłam cyknąć, a ostatnia była przy zjeździe, gdzie zajęta byłam chowaniem kart i paragonów za opłaty :evil: :evil: Na autostradzie robimy jakiś krótki odpoczynek na tankowanie (automat, bardzo wygodna sprawa, ale niestety nie można określić spalania w czasie jazdy) za 20 euro.
Obrazek


Możesz rozwinąć dla potomnych ten skrót, bo jakoś na fotce nie widzę odzwierciedlenia.
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 20.01.2016 20:21

FUX napisał(a):
piekara114 napisał(a):Dojeżdżamy do Florencji (opłata 15,8 eur) i odbijamy na kolejną autostradę zwaną Fi-Pi-Li. Jak tylko zobaczyłam pierwszy raz jej nazwę (jeszcze w domu) wiedziałam, że muszę mieć zdjęcie tej tabliczki. Niestety pierwszą zobaczyłam w ostatniej chwili, kolejnej nie zdążyłam cyknąć, a ostatnia była przy zjeździe, gdzie zajęta byłam chowaniem kart i paragonów za opłaty :evil: :evil: Na autostradzie robimy jakiś krótki odpoczynek na tankowanie (automat, bardzo wygodna sprawa, ale niestety nie można określić spalania w czasie jazdy) za 20 euro.
Obrazek


Możesz rozwinąć dla potomnych ten skrót, bo jakoś na fotce nie widzę odzwierciedlenia.

Fi-Pi-Li czyli Florencja-Pisa-Livorno :mrgreen: :smo:
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 20.01.2016 21:03

Mycha, z Empoli do FLO to ze 30 km
https://goo.gl/maps/dS2gG75hb9m
więc to letkie nadużycie.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 20.01.2016 21:22

FUX napisał(a):Mycha, z Empoli do FLO to ze 30 km
https://goo.gl/maps/dS2gG75hb9m
więc to letkie nadużycie.


Fi-Pi-Li - tu objaśnienie. Moje zdjęcie było zrobione w początkowej części drogi a mi zależało na zrobieniu zdjęcia właśnie z nazwą tej drogi, ale się nie udało :evil: (mysza ma w swojej relacji: edit. wydawało mi się, że ma (sprawdziłam) ale nie ma, to kurczę, kto ja ma :?: :idea: )
ajdadi
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 21422
Dołączył(a): 04.09.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) ajdadi » 20.01.2016 21:51

piekara114 napisał(a):… a potem już do Marina di Bibbona.


...dobre...my też właśnie w MdB byliśmy...
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 20.01.2016 21:56

Il Gineprino, czyli gdzie trafiliśmy

Zgodnie z kartą meldunkową, którą otrzymałam po wpłaceniu zaliczki (150 euro) zameldować można się od godz. 16. Przecież nie będziemy czekać aż do 16 :idea: Trzeba jeszcze dziś iść na plażę :idea: Idę obadać sprawę.
W recepcji urzęduje Pani, a do niej kolejka osób do zameldowania się. Wracam po dokumenty i Pana M. Jako że Włochy szanują swój język, to nie wiadomo czy będą mówić po angielsku, a Pan M. jakieś podstawy włoskiego ma. Przed nami tylko 3 osoby, więc ile ten meldunek może trwać, max 10 min. Zapominałam tylko o tym, że Włosi lubią sobie pogadać :idea: I tak meldunek idzie dość szybko, ale pogadanki zdecydowanie dłużej. Każda osoba dostaje mapkę campu i Pani wskazuje co i jak. Podsłuchujemy i co nie co się domyślamy. W końcu po 30 min. nasza kolej.
- Hello, we have a reservation on Bilo’s studio. This my confirmation.
- mmhhhh

Widać, że nie-Włochów jest tu mało, wręcz bardzo mało. Pani wzdycha, że my nie-Włosi i załatwia nas w mega krótkim czasie :mrgreen: Dopłacamy brakującą kasę (530-150 zaliczki+0,5*7*2 (taxa klimatyczna)), daję 100 euro na depozyt, otrzymuję pisemne potwierdzenie i kluczyk. Nie, jedzenia nie wykupujemy (jest taka opcja za), pościeli też nie chcemy. Pytam się o parking, ale już się nie wysilam, tylko mówię parking, car. Wystarczy.
Pani daje ksero mapki, zaznacza trasę wjazdu, mówi pink bridge, dobrze, że go już widzieliśmy, bo bym się zastanawiała, czy dobrze zrozumiałam 8O i…. ciao.

Wracamy do auta, syn zaczął ogarniać środek. Ale najpierw idziemy zobaczyć nasz domek Bilo. Jest z drugiej stron recepcji, za basenem, za campingową restauracją, minisklepikiem.
Obrazek

Nasze studio jest drugie z kolei. Wszystko ok. Uruchamiam klimę i wracamy do auta. Wnosimy od razu bagaże, auto dalej stoi na drodze i trzeba odprowadzić, go na parking. Przejeżdżamy przez różowy mostek :D i w lewo. Jest szlaban. Sam się nie otwiera, nie ma nikogo z obsługi, nie ma guziczka. Jak wjechać? Ktoś już zaparkował i pokazuje nam, że trzeba podejść do słupka i kluczykiem sobie otworzyć. Podróże kształcą :mrgreen: Dobrze, że mamy takiego prywatnego pilota, to będzie latał do tego słupka :mrgreen: Wjeżdżamy i parkujemy pod drzewkami w cieniu.
Obrazek

Widać, że są mrówki, a auta się kleją, więc przykrywamy choć szybę srebrną matą - tak mi się wydaje, ze to wtedy było. Wracamy do Bilo i można zacząć wakacje.


kataryniarz napisał(a):Jak się sprawdziło nocowanie na włoskim kempingu?


To dla Ciebie opis campu.
Obrazek

Boczną uliczką via Platani
Obrazek

dojeżdżamy do campu, który składa się z części głównej - po prawej stronie drogi (recepcja, bungalowy, studia, basen, pralnia, restauracja, animacje mini sklepik) i drugiej część po lewej stronie drogi za różowym mostkiem: parking, boisko, plac zabaw, budynek z apartamentami, mobil home (niektóre puste, inne już zajęte przez Włochów z full wyposażeniem, rowery, plazmy 40’’, mikrofalówki, ekspresy do kamy, czyli dom wciśnięty w 30 metrów kwadratowych z przedsionkiem i miniogródkiem), budynki toalet – bardzo czyste, i na końcu pole namiotowe (mało drzew). Odwiedziliśmy tą część ze 2 razy, aby zobaczyć te słynne włoskie wakacje na campingu.

W budynku recepcji
Obrazek

można wykupić dostęp do wifi – płatne 3 euro za godzinę 8O 8O i działa tylko w pobliżu recepcji :evil: :x . Obok basen z tablicą informacyjną jakie rozrywki ,o której godzinie. Basen jest otwarty od 10-13 i 15-19. Co ciekawe z basenu można korzystać tylko w czepkach kąpielowych 8O :mrgreen: :oczko_usmiech: (widziałam to na www i na zdjęciach, ale było to dla mnie tak śmieszne, że aż nie uwierzyłam, ale na wszelki wypadek czepki wzięłam).
Obrazek

Obrazek

Do naszej strefy prowadzi chodniczek z furtką.
Obrazek

Każde studio ma coś jak tarasik ze stolikiem i krzesłami i dużą suszarką.
Obrazek

Szklanymi drzwiami wchodzimy do kuchni (my mamy domek 4+2, są mniejsze i tańsze, ale w tych mniejszych nie ma klimy, a na niej nam zależało). Tu w pełni wyposażona kuchnia z meblami w zabudowie, kolejny stół i wersalka z ikei. Dalej jest część sypialniana. Duże łóżko i łóżko piętrowe. Kuchnia i sypialnia jest jakby jednym dużym pomieszczeniem rozdzielonym ścianką i szafami aż pod sufit. Tak dużo miejsca na rzeczy jeszcze nigdy nie miałam (duża część nawet nie została wykorzystana). Z pokoju jest wejście do mikrołazienki (w jednej linii prysznic, toaleta i umywalka. Jedna osoba to już tłum). Łazienka czysta tylko malutka i brak oczywiście haczyków na ręczniki i miejsca na kosmetyki.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z drugiej strony recepcji są domki, różnego rodzaju, wielkości, a tym samym różnie wyglądają.
Obrazek

Obrazek

Fajna sprawa jak się ma małe dzieci, bo mogą na rowerkach śmigać między domkami, czy bawić się na dróżkach – nie jeżdżą tu samochody (parking ten za mostkiem), jedynie wózek (typu golfowego), którym przemieszcza się obsługa. Przejście od płotu do płotu to zaledwie kilka minut.
Jak ktoś ma dodatkowe pytania, to śmiało.

To prysznic, klima i ...bezpieczniki nam wyrzuca. Wołamy obsługę. Gada, gada i gada, nic nie rozumiemy, w końcu na migi pokazuje nam jak się włącza bezpieczniki. I po paru minutach znowu. Obczajamy sprawę i dochodzimy do wniosku, że klima nie może być włączona jednocześnie z bojlerem. Przeżyjemy.
Zaczynamy szybkie rozpakowywanie i ścielenie łóżek (wzięliśmy opcję - własna pościel, można dopłacić przy rezerwacji, koszt 8 euro za 1 komplet 8O ).

Szybka pasta i można iść na pierwsze spotkanie z morzem – nie ma co tracić czasu jak będziemy tylko 7 dni.
Ostatnio edytowano 16.04.2016 18:23 przez piekara114, łącznie edytowano 2 razy
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 20.01.2016 21:58

ajdadi napisał(a):
piekara114 napisał(a):… a potem już do Marina di Bibbona.


...dobre...my też właśnie w MdB byliśmy...

8O 8O Latem? A ja tak szukałam opinii o miasteczku i plaży i znalazłam tylko jednego forumowicza, który tam był i podzielił się wiosenną fotką, która w sumie nie odpowiedziała na moje wątpliwości (przed rezerwacją), ale zaryzykowaliśmy.
Twojej relacji z MdB chyba tu nie ma?
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 20.01.2016 22:05

Bardzo ładny ośrodek :D

No, tylko pokoje coś mało fajne 8) ( łóżka ze szpitala :?: )

Ale za to jest w nich dużo miejsca :wink:
ajdadi
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 21422
Dołączył(a): 04.09.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) ajdadi » 20.01.2016 22:14

piekara114 napisał(a):
ajdadi napisał(a):
piekara114 napisał(a):… a potem już do Marina di Bibbona.


...dobre...my też właśnie w MdB byliśmy...

8O 8O Latem? A ja tak szukałam opinii o miasteczku i plaży i znalazłam tylko jednego forumowicza, który tam był i podzielił się wiosenną fotką, która w sumie nie odpowiedziała na moje wątpliwości (przed rezerwacją), ale zaryzykowaliśmy.
Twojej relacji z MdB chyba tu nie ma?


Tak latem ,pisałem już,że to miała moja relacja na forum nr 1 być...ale się wystraszyłem :D

W MdB chyba wszędzie jest problem z korkami...u nas też wywalało :wink:
Co do basenu...oczywiście czepek i tylko kąpielówki... :!: :?: ...ale i tak było super
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Włochy - Italia

cron
Teksańskie widoczki w Toskanii - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone