Teksańskie widoczki w Toskanii

Wkręciliście się na całkiem fajną imprezkę
Ładnie, ładnie

ajdadi napisał(a):O...Wien...z chęcią powspominam...Pozdrawiam

Zapraszam

kmichal napisał(a):Niestety Wiedeń tylko pobieżnie zwiedzałem dokładnie 8 lat temu w trakcie ME i pamiętnego meczu Polska - Austria ... ... więc chętnie pooglądam go na Waszych zdjęciach ... ...

Polecam ponowne odwiedziny. My znowu myślimy jakby tu ponownie wpaść do Wiednia...

Roxi napisał(a):Wkręciliście się na całkiem fajną imprezkę
Ładnie, ładnie

Jakoś w Wiedniu zawsze (czyli dopiero 2 razy) tak trafiamy



A dziś.......



23.07.2015, czwartek – Wiedeń

Noc w hostelu należało do dość ciężkich a to za sprawą ogromnego upału, który nawiedził właśnie Wiedeń, a w naszym hostelu nie ma klimy. Rano dość żwawo się zbieramy, a zanim udamy się na spacer po mieście musimy odwieźć rzeczy do samochodu, który został na P+R. Ale dzięki metro dość szybko jesteśmy już przy naszym pierwszym dzisiejszym celu:


Pałac odwiedziliśmy już zimą i już wtedy wiedziałam, że MUSZĘ TU przyjechać jak będzie zielono. I udało się Pogoda jest dobra na zwiedzanie, ciepło, ale nie ma prażącego słońca, ale przez to zieleń nie jest tak zielona jak powinna być

Wchodzimy na dziedziniec, który dopiero teraz, jak nie ma noworocznych kramów, pokazuje swój ogrom




Dla przypomnienia zimą wyglądało to tak:


Odbijamy w kierunku pergoli...


...i już jesteśmy na tylnym dziedzińcu, skąd mamy widok na Gloriettę i fontannę Neptuna




Pałac






Idziemy w kierunku Neptuna...











Wdrapujemy się wyżej, ale tu dość spory tłum ludzi…




Pora wracać, mijamy zoo..


…i patrzymy na Pana M., któremu nie chciało się iść pod fontannę i został na schodach…


Wracamy do metro….







…w planie kolejny pałac i park…

FUX napisał(a):

I teraz jest pytanie: czy do do Cesarzowej, wiedeńczyków czy do mnie

Ja se te pałace też kiedyś pooglądam ...

A więc nie Salzburg a Wiedeń .
Ten akurat znam, zwiedziliśmy go w miarę dokładnie, tyle że bardzo dawno temu.
Ale byliśmy wiosną, wtedy ogrody Schonbrunnu jeszcze nie były tak kolorowe.

piekara114 napisał(a):…w planie kolejny pałac i park…

Czyżby Belweder?

kulka53 napisał(a):A więc nie Salzburg a Wiedeń .
Ten akurat znam, zwiedziliśmy go w miarę dokładnie, tyle że bardzo dawno temu.
Ale byliśmy wiosną, wtedy ogrody Schonbrunnu jeszcze nie były tak kolorowe.

Miałam nadzieję, że pergole będą całe w różanych kwiatach, ale chyba się spóźniliśmy... WIEDEŃ JEST SUPER

kulka53 napisał(a):Czyżby Belweder?

Trafiony, poprzednim razem nie za dużo udało nam się zobaczyć....

piekara114 napisał(a):

FUX napisał(a):

I teraz jest pytanie: czy do do Cesarzowej, wiedeńczyków czy do mnie

A co?
Nabyłaś te włości?

FUX napisał(a):

piekara114 napisał(a):

FUX napisał(a):

I teraz jest pytanie: czy do do Cesarzowej, wiedeńczyków czy do mnie

A co?
Nabyłaś te włości?

No co Ty... za dużo koszenia i plewienia...

Rozmach miały, ale trzeba pamiętać, że wielki pałac Schönbrunn był w zasadzie
luksusowym blokiem mieszkalnym

Cesarz, jego żona, dzieci, bracia, siostry, kuzyni, itd.
mieli tam swoje apartamenty

A sama Maria Teresa miała 16 dzieci, więc mieszkań w pałacu było od groma

Polecam odwiedzić w Schönbrunn powozownię Wagenburg
I wejść do środka Górnego Belwederu, żeby zobaczyć Galerię Malarstwa z wielką kolekcją dzieł Klimta

Generalnie naprawdę warto we Wiedniu zobaczyć tamtejsze muzea, a nie tylko spacerować
Muzeum Historii Sztuki, Albertina czy Belweder to klasa wszechświatowa
Dla dzieci i młodzieży wstęp jest do nich DARMOWY do 18 roku życia

Lednice napisał(a):Polecam odwiedzić w Schönbrunn powozownię Wagenburg
I wejść do środka Górnego Belwederu, żeby zobaczyć Galerię Malarstwa z wielką kolekcją dzieł Klimta

Generalnie naprawdę warto we Wiedniu zobaczyć tamtejsze muzea, a nie tylko spacerować
Muzeum Historii Sztuki, Albertina czy Belweder to klasa wszechświatowa
Dla dzieci i młodzieży wstęp jest do nich DARMOWY do 18 roku życia

Potwierdzam.

A ja potwierdzam ,że ma 2 fotkach widziałem...kacuchy Pozdrawiam

23.07.2015, czwartek – Wiedeń cz.2

Po opuszczeniu Pałacu Schonbrunn jakąś dziwną kombinacją metra i tramwaju wysiadamy na stacji Quartier Belvedere. Atakujemy Belweder, tym razem tak jak przystało przez bramę w świetle dnia Najpierw witają nas zraszacze trawników. Mijamy sadzawkę i już jesteśmy przed Górnym Belwederem, tym samym, na który udało nam się zimą kuknąć. Teraz mamy zdecydowanie więcej czasu…


Górny Belweder to dawne komnaty reprezentacyjne i bankietowe księcia Eugeniusza Sabaudzkiego dziś pełniące funkcję galerii. To tu znajduje się kolekcja dział Klimta w tym złota seria z Pocałunkiem na czele. Zresztą dzieło to znajduje się na wielu pamiątkach z Wiednia.

FUX napisał(a):

Lednice napisał(a):Polecam odwiedzić w Schönbrunn powozownię Wagenburg
I wejść do środka Górnego Belwederu, żeby zobaczyć Galerię Malarstwa z wielką kolekcją dzieł Klimta
Generalnie naprawdę warto we Wiedniu zobaczyć tamtejsze muzea, a nie tylko spacerować
Muzeum Historii Sztuki, Albertina czy Belweder to klasa wszechświatowa
Dla dzieci i młodzieży wstęp jest do nich DARMOWY do 18 roku życia

Potwierdzam.

To co oferują muzea i galerie Wiednia to na pewno pierwsza liga, ale my raczej nie-muzealni jesteśmy. Zdecydowanie wolimy spędzać czas na zewnątrz, a wnętrza pałaców nas w ogóle nie pociągają. Nam całkowicie wystarczają spacery, ewentualnie wybrane miejsca. Klimta za pewne kiedyś odwiedzę, podobnie jak Muzeum Historii Naturalnej, ale tym razem zależało nam na zielonym Wiedniu i właśnie po to się tu zatrzymaliśmy. I to czego oczekiwaliśmy, to dostaliśmy….

Wracając do Belwederu…




Po drugiej stronie mamy Belweder Dolny, który był dla księcia letnią rezydencją, a budynki Belwederów rozdziela ogród w stylu francuskim, który jest najstarszym elementem tego kompleksu....












Zbliżamy się do Dolnego, a Górny zostawiając za sobą.

Spokojny spacer przez ogród to zaledwie 20 min i mimo, że dookoła są linie tramwajowe, normalny ruch uliczny, to mury otaczające kompleks gwarantują ciszę i idealne miejsce na wypoczynek....
Dolny Belweder nie jest tak ciekawy jak ten Górny….




Zaglądam do holu budynku, gdzie jest papierowa ulotka o kompleksie w języku polskim Wnętrze robi wrażenie...





Przez Bramę przy Dolnym Belwederze wychodzimy na Rennweg…

piekara114 napisał(a):To co oferują muzea i galerie Wiednia to na pewno pierwsza liga, ale my raczej nie-muzealni jesteśmy. Zdecydowanie wolimy spędzać czas na zewnątrz, a wnętrza pałaców nas w ogóle nie pociągają. Nam całkowicie wystarczają spacery, ewentualnie wybrane miejsca. Klimta za pewne kiedyś odwiedzę, podobnie jak Muzeum Historii Naturalnej

Kiedyś wypada spróbować, muzea nie gryzą i nie kopią, a dopóki się ich nie zobaczy, to trudno ocenić ich wartość

Jest jeszcze ogromne Muzeum Techniczne, coś jak nasze Centrum Nauki Kopernik, interaktywne, pełen wypas

Czasem warto dziecko do muzeum zaprowadzić
( dzieci mają za friko, czego w Polsce nie ma )

Belweder jest przepiękny nie tylko na zewnątrz

Lednice napisał(a):

piekara114 napisał(a):To co oferują muzea i galerie Wiednia to na pewno pierwsza liga, ale my raczej nie-muzealni jesteśmy. Zdecydowanie wolimy spędzać czas na zewnątrz, a wnętrza pałaców nas w ogóle nie pociągają. Nam całkowicie wystarczają spacery, ewentualnie wybrane miejsca. Klimta za pewne kiedyś odwiedzę, podobnie jak Muzeum Historii Naturalnej

Kiedyś wypada spróbować, muzea nie gryzą i nie kopią, a dopóki się ich nie zobaczy, to trudno ocenić ich wartość

Jest jeszcze ogromne Muzeum Techniczne, coś jak nasze Centrum Nauki Kopernik, interaktywne, pełen wypas

Czasem warto dziecko do muzeum zaprowadzić
( dzieci mają za friko, czego w Polsce nie ma )

Belweder jest przepiękny nie tylko na zewnątrz

W Koperniku byłam i było ekstra, ale syn już jest starszy. A w muzeach bywam, ale nie przepadam (zwłaszcza za galeriami) i tu nie chodzi o ceny wejściówek.... Nie każdy lubi takie przybytki...