Długa droga do celu cz.3 10.07.2015, sobotaTo jesteśmy we Włoszech. Pomykamy dalej autostradą, kwitek autostradowym dostaliśmy. Powinny być piękne widoki, ale już wieczór, góry są w cieniu i parują po niedawnym deszczu. Zaczynają się tunele, a poza nimi robi się już ciemno.
Myślimy jak wkomponować w to Padwę. Myślałam o wieczornym spacerku po mieście albo takim o poranku. Ale na wieczorny spacer może być ciężko, bo jeszcze trochę drogi przed nami, a trzeba by było coś zjeść także. A poranny? Się zobaczy….
Tuż za Udine po przejechaniu 942 km zjeżdżamy na parking. Pora na pierwszą wakacyjną kolację. Składniki na nią przyjechały wraz z nami, nawet ciepła herbatka w termosie. Jakieś pojedyncze komary latają, ale wypsikaliśmy się offami i innymi anty, więc „spróbujcie do nas podejść”
Od razu auto zaparkowaliśmy w spokojnym i zacisznym miejscu, z dala od części dla tirów i nie pod lampą. Bo w planie mamy w aucie spać. Spakowani byliśmy z myślą o spaniu w aucie, więc wiem dokładnie co i jak. Walizki lądują na przednim siedzeniu, drobiazgi na podłodze, piłka też się jakoś upycha. Te koce, co to widać w bagażniku (a i które Pan M. psioczył po co ich tyle, jedziemy do Włoch, a nie nad Bałtyk) będą dziś nam służyć za łóżko. Jako że mamy kombi, a siedzenia rozkładają się w linii prostej z podłogą bagażnika, powierzchnia spania jest zadowalająca (niech będzie, brakuje na długość z 5 cm, żeby Pan M. całkowicie nogi wyprostował). Kocyk na podłogę, jaśki pod głowę (każdy ma swój) i każdy ma cienki kocyk polarowy zamiast kołderki. Tylko kocyka chłopaki nie chcą, bo ciepło. No jest ciepło.... Zajmujemy miejsce w naszej sypialni, nikt nam do niej nie zagląda, bo okna są przyciemniane
Można spać. Jest godz. 23. Trochę ciepło w środku, ciężko zasnąć, zwłaszcza, ze syn jest całkiem rozbudzony i relacjonuje nam co się dzieje na parkingu:
- o policja podjechała…
- już odjechała…
- Polacy….
- kolejne auto podjechało….
itp…..
Kto ma dzieci, ten wie, o co chodzi
Ale w końcu kładzie się, my zasypiamy, a on jak chce to niech leży i patrzy się w sypialniany sufit. Może spać w czasie jazdy....