Teksańskie widoczki w Toskanii

Przyznam się, że zarówno Torre Guinigi jak i Piazza Amfiteatro ..... naszukalismy się strasznie
tez w mega upale....za to sporo nachodziliśmy się później po wałach...

tony montana napisał(a):Przyznam się, że zarówno Torre Guinigi jak i Piazza Amfiteatro ..... naszukalismy się strasznie
tez w mega upale....za to sporo nachodziliśmy się później po wałach...

Murach z chęcią bym pospacerowała, ale ani upał nie zachęcał (a woda została w aucie) oraz następny punkt programu na nas czekał.... Jak wiadomo nie da się wszystkiego zobaczyć w czasie wakacji, ciągle trzeba dokonywać wyborów. My wybraliśmy podstawy z kilku miejsc, aby móc następnym razem zdecydować sie na to, co się nam już podobało ze wstępnego rozeznania....

Dziś popołudniu będzie kolejne miasteczko....

15.07.2015, środa, popołudniu – Pisa

Po opuszczeniu Lucca jedziemy do kolejnego punktu zaplanowanego na dziś.
Ostatni odcinek jest bardzo przyjemy...


…i bez problemu parkujemy na uliczce polecanej przez myszę, dokładnie to w tym miejscu:




Idziemy przez tą nieturystyczną część Pisy i po chwili jesteśmy pod bramą…


…a z boku majaczy nam już najbardziej znany budynek Pisy


Zanurzamy się w uliczki centro, przechodzimy przez bramę ogrodzenia (wyjdziemy stąd później i już jesteśmy na Campo dei Miracoli, a słynna Krzywa Wieża jest przed nami przyciągając na dłużej wzrok






Rozglądam się dookoła i dostrzegam kolumnę z wilczycą – tego symbolu się tutaj nie spodziewałam




Pole Cudów to nie tylko 8 kondygnacyjna chyląca się wieża…




…ale także katedra i baptysterium. Każdy z budynków można zwiedzić osobno lub na bilecie łączonym. Niestety jesteśmy zbyt późno, jest tuż po 20 i kasy są już zamknięte, choć na wieżę dalej ludzie są wpuszczani. Nie byłam nastawiona na dokładne zwiedzanie, ale osobiście chciałam wejść do ….Katedry, a dokładnie Bazyliki Zaśnięcia NMP.
Z tej strony Campo prawie nie ma turystów i jestem tym mile zaskoczona




Idziemy popatrzeć na wieżę i katedrę z drugiej strony. Tu ludzi zdecydowanie więcej i oczywiście przyjmują dziwne pozycje, aby zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia przytrzymujące/popychające wieżę


I katedra:




Trzeci budynek zespołu katedralnego to wznoszone przez 130 lat przysadziste Baptysterium




Próbuję ująć w jedno zdjęcie wszystkie 3 budynki, ale zachodzące słońce na wysokości Baptysterium skutecznie mi to uniemożliwia. No cóż, trzeba się zadowolić tym:




Ruszamy na spacer po Pisie....

Na tym trawniku skutecznie zniechęcano turystów do korzystania z niego...




2013, lipiec.

piekara114 napisał(a): 15.07.2015, środa, popołudniu – Pisa

Czyli jak była zgadywanka gdzie będzie wycieczka to miałam rację

piekara114 napisał(a):…i bez problemu parkujemy na uliczce polecanej przez myszę ...

Polecam się ...

mysza73 napisał(a):

piekara114 napisał(a): 15.07.2015, środa, popołudniu – Pisa

Czyli jak była zgadywanka gdzie będzie wycieczka to miałam rację

No niby zgadłaś, ale dopiero drugi etap. A bez pierwszego nie było by drugiego

FUX napisał(a):Na tym trawniku skutecznie zniechęcano turystów do korzystania z niego...
2013, lipiec.

O matko, ile ludzi. A mi się wydawało, że wieczorem było ich sporo...
Jak byliśmy, to był jakiś znak, o zakazie chodzenia po trawniku, ale nikt go nie respektował. I co ciekawe kręciło się kilka osób (coś w rodzaju ochrony) i nie zwracali uwagi na to, więc w takiej sytuacji i ja posiedziałam sobie na trawniku

piekara114 napisał(a):oczywiście przyjmują dziwne pozycje

... trzeba uważać bo tam nieźle ludzi "skręca" ... ...
Pozdrawiam.

piekara114 napisał(a):

mysza73 napisał(a):

piekara114 napisał(a): 15.07.2015, środa, popołudniu – Pisa

Czyli jak była zgadywanka gdzie będzie wycieczka to miałam rację

No niby zgadłaś, ale dopiero drugi etap. A bez pierwszego nie było by drugiego

No w sumie tak ...

piekara114 napisał(a):Idziemy popatrzeć na wieżę i katedrę z drugiej strony. Tu ludzi zdecydowanie więcej i oczywiście przyjmują dziwne pozycje, aby zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia przytrzymujące/popychające wieżę

Fajnie to wygląda

Roxi napisał(a):

piekara114 napisał(a):Idziemy popatrzeć na wieżę i katedrę z drugiej strony. Tu ludzi zdecydowanie więcej i oczywiście przyjmują dziwne pozycje, aby zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia przytrzymujące/popychające wieżęFajnie to wygląda

Fajnie wygląda, jak próbują stać na koszu na śmieci czy na tych betonowych pachołkach od ogrodzenia na jednej nodze, a drugą popchać wieżę. Widok był tak śmieszny, że nawet nie pomyślałam o zrobieniu zdjęcia, bo zastanawiałam się ile prób można podjąć, aby wyszło takie zdjęcie... Nie muszę chyba mówić, że za każdym razem stojąc na jednej nodze spada się z tego pachołka....

15.07.2015, środa, popołudniu – Pisa c.d

Klucząc uliczkami Pisy...


…kierujemy się ku rzece.


Przez Pisę przepływa rzeka Arno,


…która obecnie ma ujście w Marina di Pisa, czyli nadmorskiej Pisie. Kiedyś Pisa była miastem nierozerwalnie związanym z morzem, gdyż założona została przy ujściu Arno do Morza Liguryjskiego. W czasie ostatnich kilkuset lat linia brzegowa odsunęła się o ponad 6 km na zachód, ale w średniowieczu, gdy morze było jeszcze całkiem blisko, w Pizie znajdował się wielki port. Miasto przekształciło się w końcu w republikę morska, która między XI a XIII stuleciu była jedną z pierwszych potęg ówczesnego świata.

Przyglądamy się rzece, ale nie mamy już siły na dalszy spacer, no i trzeba coś zjeść i się ochłodzić. Jakaś pizza się trafiła, chyba nic specjalnego, bo szczegółów nie pamiętam, ale jeszcze obowiązkowo gelatto. To spacerujemy i szukamy i tak trafiamy na ten placyk. W lodziarni ruch, ale kolejki dużej nie ma. Decyduję się na lody pistacjowe i to był genialny wybór. Tak pysznych i pełnych smaku lodów bardzo dawno nie jadłam . Pychota. Jeśli będziecie w Pisa to polecam odwiedzić to miejsce. WARTO.
Po drodze kupuję jeszcze kartki, od razu wypisuję i wysyłam. I powolutku wchodzimy z powrotem na Campo


Siadamy na schodach fontanny i przyglądamy się zespołowi klasztornemu w całkiem innej szacie….




Wracamy do samochodu i już wyjaśnia się czemu tak ciężko się nam spacerowało. Temperatura iście południowa


Opuszczamy Pisę, jedziemy wzdłuż murów okalających Pole Cudów. Ostatni raz spoglądamy na oświetloną dzwonnicę i po jakiejś godzinie jazdy i po uiszczeniu 6,8 eur za przyjemność jazdy włoską autostradą meldujemy się w MdB.

Jeszcze winko i możemy zakończyć ten dzień. Super dzień.

16.07.2015, czwartek – bliskie spotkania z….

Kolejny dzień nastał, więc zgodnie z naszym zwyczajem, śpimy aż się wyśpimy, jemy spokojne śniadanko i na plażę.
Tradycyjnie via Platini, parking, przez wydmy i już jesteśmy na plaży. Tuż przy wejściu na plażę, ludzi sporo…


… w prawo, jeszcze więcej …




….więc my tradycyjnie idziemy w lewo na południe i znajdujemy miejsce idealne dla nas (oczywiście jak na włoskie-toskańskie warunki)




Woda może nie jest lazurowa, ale krystaliczna jest….


….i bardzo ciepła 28,3 st. Rośnie z każdym dniem. Temperatura w cieniu wynosi 35 st, a w słońcu stale przekracza 40

piekara114 napisał(a):
Klucząc uliczkami Pisy...

Vespy i trójkołowe miniciężarówki Piagio zawsze będą mi się już kojarzyły z Toskanią

Piazza dei Miracoli fajnie wygląda wieczorem i chyba sporo luźniej jest?
A z tą temperaturą to rzeczywiście mieliście nie za ciekawie

pozdrawiam,
Michał

piekara114 napisał(a):
….więc my tradycyjnie idziemy w lewo na południe i znajdujemy miejsce idealne dla nas (oczywiście jak na włoskie-toskańskie warunki)

Ale pustki ... ... pasuje mi ...

piekara114 napisał(a):….i bardzo ciepła 28,3 st.

... trzeba uważać żeby się nie oparzyć ... ...
Pozdrawiam.