maslinka napisał(a):Jednak powstanie jeszcze jeden podsumowujący odcinek Zapraszam
Z olbrzymią przyjemnością zaproszenie przyjęte......
maslinka napisał(a):Pewnie miałabym dużą ochotę na kąpiel, gdyby nie fakt, że jeszcze dwa dni temu pływaliśmy w Jadranie
lotnikwsk napisał(a):może jednak trzy odcinki ,tak na piątek ,sobotę i niedzielę
GOLDEN napisał(a):Z olbrzymią przyjemnością zaproszenie przyjęte......
agata26061 napisał(a):maslinka napisał(a):Pewnie miałabym dużą ochotę na kąpiel, gdyby nie fakt, że jeszcze dwa dni temu pływaliśmy w Jadranie
W zupełności rozumiem. Wcześniej uwielbiałam jeździc na różnorakie zalewy okoliczne i pływac. Odkąd odwiedziłam Cro po raz pierwszy czuję bardzo duży opór przed wejściem do wody gdziekolwiek indziej. Jadran wysoko podnosi poprzeczkę i jak wchodzę do wody gdzieś do jakiegoś zalewu i nie widzę własnych stóp, czuję się bardzo niepewnie
Potter napisał(a):Ale Ci znajomi, którzy dopiero tam jechali z pewnością humorów Wam nie poprawiali ...
maslinka napisał(a):agata26061 napisał(a):maslinka napisał(a):Pewnie miałabym dużą ochotę na kąpiel, gdyby nie fakt, że jeszcze dwa dni temu pływaliśmy w Jadranie
W zupełności rozumiem. Wcześniej uwielbiałam jeździc na różnorakie zalewy okoliczne i pływac. Odkąd odwiedziłam Cro po raz pierwszy czuję bardzo duży opór przed wejściem do wody gdziekolwiek indziej. Jadran wysoko podnosi poprzeczkę i jak wchodzę do wody gdzieś do jakiegoś zalewu i nie widzę własnych stóp, czuję się bardzo niepewnie
Ja rzadko pływam w jeziorach czy innych zbiornikach wodnych, a tuż po powrocie znad Jadranu byłoby to niemożliwe Po prostu wtedy nie czuję takiej potrzeby.
romuald22 napisał(a):Hmm...Co rozumiemy pod pojęciem "pływanie"?
Ja bardzo lubię pływać, nieskromnie powiem, że chyba nawet nieźle. To z racji ilości przepłyniętych kilometrów oraz specjalistów którzy mnie tego pływania kiedyś uczyli.
romuald22 napisał(a):Dla mnie Adriatyk w tych miejscach do których jeżdżę nie nadaje się do pływania o jakim ja myślę. Prądy wodne, wiatr, rzadkie ale jednak fale, pojazdy pływające - to rzeczy które nawet przy umiejętnościach i odpowiednim zabezpieczeniu mogą z pływania (w moim pojęciu) uczynić katastrofę.
maslinka napisał(a):Pisząc o Jadranie, powinnam była napisać: "pływanie" Bardziej chodzi tu o snurkowanie, czyli uganianie się za rybkami i zawisanie na powierzchni wody
maslinka napisał(a):Ale jeśli mówimy o pływaniu z prawdziwego zdarzenia, do tego, moim zdaniem, najlepiej nadaje się basen. Przynajmniej wiadomo, ile długości się przepłynęło
maslinka napisał(a):Kiedyś chodziłam często na basen, teraz jakoś nie bardzo mi się chce...
Powrót do Nasze relacje z podróży