Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Tęcze Korčuli i kominy Lastova

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 01.12.2014 12:28

romuald22 napisał(a):
maslinka napisał(a):Budzimy się przed 8:00.

Podziwiam.
W wakacje nie jestem godzien poznać dnia o tej porze. :)

Na campingu wstaje się wcześniej. Koło 8:00 budzą hałasy krzątających się ludzi, chyba że namiot stoi na uboczu albo jest się bardzo zmęczonym ;)

romuald22 napisał(a):Moje ulubione chorwackie piwo.
:wink:

I tu się zgadzamy :P

romuald22 napisał(a):A tak poważniej to gdzieś wam ta puszka wpadła w aucie do jakiejś dziury i pod koniec znaleźliście?
Ja bym już dawno wypił gdyby ze mną przez przypadek przyjechało...

Mieliśmy (a właściwie ja miałam, bo to moje ulubione chorwackie piwo ;)) ósemkę Pilsnera. Oszczędzałam na specjalne okazje ;) Udawało się dzięki temu, że często piliśmy lane piwo w knajpkach. No i oczywiście mieliśmy też trochę Ožujska w lodówce :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 01.12.2014 13:38

1 sierpnia: Bule, widoczki i bezpańskie(?) psy

Po udanym kajakowaniu czas na coś pysznego do jedzenia. Wybieramy knajpkę z parasolami Staropramena (tę samą, w której ostatnio "Kubełek rwał czika" ;) - pozdrav, Tony :oczko_usmiech: :papa:).

023722.jpg


To przede wszystkim pizzeria, więc dziś zjemy pizzę, oczywiście z pršutem :)

Obok trwa mecz :D:

024424.jpg


Zajmujemy strategiczne miejsca, żeby mieć dobry widok na panów grających w bule (boćanje, bućanje lub balote ;))

025014.jpg

025373.jpg


Jest dużo emocji :mrgreen::

025886.jpg


Typowo chorwacki klimat. Lubię to ;)

Przy sąsiednim stoliku żywiołowo rozmawia grupa Australijczyków 8O Wiemy na pewno, skąd są, nie tylko po akcencie ;) Chwalą się kelnerce, że przybyli z daleka! No rzeczywiście, niezła wyprawa! :D
Opowiadają, że byli w Czarnogórze, Dubrovniku... A teraz na dłużej zakotwiczyli właśnie na Korčuli. I trudno im się dziwić, bo tu pięknie. A zwłaszcza w Račišćiach :D

Z żalem opuszczamy tę miejscowość.

027281.jpg


Obiecujemy sobie, że na pewno jeszcze kiedyś tu wrócimy, być może na dłużej - stacjonarnie, do jakiegoś apartmana, jak znudzą nam się campingi... ;)

Konkurencyjna konoba wygląda też bardzo przyjemnie, wkomponowana w stare mury, obok kościoła ;):

028122.jpg


Jest jak w piosence - "Knajpa, kościół..." i to tuż obok 8)

Dzisiejszy dzień jest dla nas za krótki... :evil: Niby wykorzystaliśmy go na maksa, ale jeszcze by się chciało...

Dni nam się kurczą i już wiemy, że nie odwiedzimy najpopularniejszej na wyspie zatoczki, czyli Pupnatskiej Luki 8O :( Na szczęście już tam plażowaliśmy, 5 lat temu - klik.
Jednak trochę żal...

Myślimy o tym, żeby zobaczyć ją przynajmniej z góry. Jednak już późno, zatoka jest w cieniu, zresztą z punktu widokowego, na którym się zatrzymaliśmy, plaża i tak nie jest widoczna:

029607.jpg


Natomiast podziwiamy inne widoki. Wyłania się Mljet:

030025.jpg

030384.jpg


I oczywiście dobrze widać Lastovo:

030785.jpg


Powoli dopada mnie smutek przedwyjazdowy...

031195.jpg


Jutro wykorzystamy w pełni nasz ostatni dzień na wyspie, jesteśmy tego pewni. Zaplanowaliśmy prawdziwą wisienkę na torcie :mrgreen: Pupnatska się chowa ;), więc nie musimy aż tak bardzo żałować 8) Będzie, po co wracać...

Zmierzając w stronę campingu, za Smokvicą widzimy, że coś czai się w krzakach. Okazuje się, że to pies, zresztą całkiem ładny:

032256.jpg


Niestety, nie możemy cię wziąć ze sobą... :(

Po obejrzeniu się za siebie, stwierdzamy, że jest jeszcze jeden:

032846.jpg


A może to ten sam? :roll: (Chociaż wydaje mi się, że ten drugi ma ciemne ucho.)

Nie wiem, co robią te psiaki tak daleko od zabudowań. W pobliżu jest tylko stacja benzynowa (wylot ze Smokvicy w kierunku Brny). Zresztą to stacja z tych, na których balibyśmy się tankować ;) Ale być może pieski mają właściciela - pracownika tejże stacji. Mam taką nadzieję. Bezpańskich psów w Chorwacji raczej się nie widzi, więc może i te mają swój dom.

Wracamy na camping i kładziemy się spać. Jutro będzie długi i bardzo emocjonujący dzień :D

:papa:
Ostatnio edytowano 31.05.2020 11:45 przez maslinka, łącznie edytowano 1 raz
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 01.12.2014 13:53

maslinka napisał(a):
Jutro wykorzystamy w pełni nasz ostatni dzień na wyspie, jesteśmy tego pewni. Zaplanowaliśmy prawdziwą wisienkę na torcie :mrgreen: Pupnatska się chowa ;), więc nie musimy aż tak bardzo żałować 8) Będzie, po co wracać...


Wracamy na camping i kładziemy się spać. Jutro będzie długi i bardzo emocjonujący dzień :D


Jestem, jestem :oops: , tylko mało się odzywam, bo chyba zapadam w zimowy sen :roll: ,
ale ta wisienka mnie trochę przebudziła :wink: .
GOLDEN
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1762
Dołączył(a): 12.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) GOLDEN » 01.12.2014 14:05

Byly szachy....były bule....teraz czekam na turniej snoccera,tempo zbliżone do pozostałych.... :mrgreen:
Ach ci południowcy..... :wink:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 01.12.2014 15:36

mysza73 napisał(a):ale ta wisienka mnie trochę przebudziła :wink: .

Pewnie się domyślasz, co to za wisienka :mrgreen: Wcześniej trochę spoilowałam ;) 8)


GOLDEN napisał(a):Byly szachy....były bule....teraz czekam na turniej snoccera,tempo zbliżone do pozostałych.... :mrgreen:
Ach ci południowcy..... :wink:

Południowy luz i maniana ;) Po co się śpieszyć...:mrgreen:
andeo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2113
Dołączył(a): 31.01.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) andeo » 01.12.2014 15:55

Czekam na wisienkę.A psiaków naoglądałam się w Czarnogórze ...bezpańskich,aż serce się kraje ,a wziąć ze sobą nie da rady :( Też mam nadzieję,że te miały właściciela ,bo raczej na zadbane wyglądają...wydaje mi się ,że jednak dwa są :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 01.12.2014 18:44

andeo napisał(a):Czekam na wisienkę.

Wisienka pojawi się chyba już dzisiaj :) Mnie też jest śpieszno, żeby opisać ten dzień i wkleić fotki, chociaż mogłam je sobie oglądać już wcześniej ;)
Taka psychoterapia na to, co za oknem...

andeo napisał(a):Też mam nadzieję,że te miały właściciela ,bo raczej na zadbane wyglądają...

Też mi się tak wydaje. Były raczej zadbane :)
kor_nick
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 754
Dołączył(a): 09.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kor_nick » 01.12.2014 21:09

no to dawaj te biliboki, ile można czekać :)
janusz07
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 260
Dołączył(a): 20.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz07 » 01.12.2014 21:46

Czekamy na wielki finał. Dzis ledwo dotarłem do domu, bo drogi to lodowisko, więc rozmarzam patrzac na gorące fotki.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 01.12.2014 22:55

kor_nick napisał(a):no to dawaj te biliboki, ile można czekać :)

Będą biliboki :mrgreen:, nawet dwa :D Ale wszystko po kolei 8)


janusz07 napisał(a):Czekamy na wielki finał. Dzis ledwo dotarłem do domu, bo drogi to lodowisko, więc rozmarzam patrzac na gorące fotki.

Proszę bardzo - zapraszam na odcinek i dużo fotek :D


2 sierpnia (sobota): Najlepsze na koniec - wyspa Proizd!

Dzisiaj wstajemy zdecydowanie przed ósmą. Szybkie śniadanko i ruszamy Fabiakiem w stronę Velej Luki. Tym razem bez kajaka na dachu, bo nie będziemy kajakować. Zamiast tego skorzystamy z taksówki wodnej. Na wyspę Proizd i jej cudne plaże jest trochę za daleko jak możliwości Plavca i siłę naszych ramion ;)

Przybywamy do Velej Luki trochę po 10:00. Stateczki (jak wynika z rozkładu jazdy) pływają o pełnych godzinach, więc wygląda na to, że załapiemy się dopiero na rejs o 11:00. Jednak rozkład rozkładem, a chorwacka praktyka - chorwacką praktyką ;)

O 10:30 siedzimy na pokładzie łódki, a o 10:45 już odbijamy od brzegu :lol:

Bilet tam i z powrotem kosztuje 40 kun:

055491.jpg


Nad Velą Luką zebrała się ciemna chmura:

055898.jpg


Jednak tam, dokąd zmierzamy, jest piękne niebieskie niebo :D:

056446.jpg


Płyniemy małą jednostką, która nie może rozwijać zawrotnych prędkości. W związku z tym rejs trwa prawie godzinę... Na forum czytałam o 35 minutach, ale nasza łódka wlekła się wyjątkowo długo. Kajakiem płynęlibyśmy niewiele dłużej ;)

Mijamy Ošjak:

057177.jpg


Tę panią mam na wielu zdjęciach, bo siedziała na dziobie ;):

057715.jpg


Zajęłam sobie to miejsce w drodze powrotnej :P

Wysepka Kamenjak z latarnią morską:

058282.jpg


Jest cudnie! :D:

058784.jpg


A to dopiero początek!

Otwarte morze? Niezupełnie, gdzieś tam majaczy Vis:

059232.jpg


Nareszcie! Dopływamy do przystani na wyspie Proizd:

059650.jpg

060008.jpg


Mam nadzieję, że to, co widać, to nie są te osławione plaże ;)

Nasza łajba - ta mniejsza, po prawej:

060591.jpg


Widać, że to maleństwo nie mogło płynąć zbyt szybko :oczko_usmiech:

Nie tracimy czasu i ruszamy ścieżką za drogowskazami. Wyprzedzamy wszystkich współtowarzyszy rejsu ;):

061353.jpg


Jak się później okazało, większość z nich wybrała najbliższą, lecz wcale nie najładniejszą (moim zdaniem, chociaż jestem tu chyba dosyć obiektywna ;)) plażę Batalo.

My natomiast zdecydowaliśmy zacząć od zatoczki Veli Bili Bok - tej największej.

Oprócz dwóch już wymienionych plaż na wyspie Proizd znajduje się plaża Donji Bili Bok (FKK - tam nie dotarliśmy ;)) i Srednji Bili Bok, którą pokażę w następnym odcinku :)

Krótki spacer przez las, a później ścieżką nad zatoczkę:

062547.jpg


I oto jest! Plaża Veli Bili Bok :D:

063069.jpg


Ta - daaam :mrgreen::

063576.jpg

063935.jpg

064294.jpg

064652.jpg


Przepięknie, prawda :?: :hearts:

Woda ma niesamowity kolor :D:

065444.jpg


To się nazywa prawdziwy relaks! :D:

065966.jpg


Otoczaki są bardzo wygodne do leżenia 8) I ładnie wyglądają pod wodą ;):

066627.jpg


Życie podwodne nie jest tutaj jakieś wyjątkowe (nie można mieć wszystkiego ;)), chociaż udaje nam się wypatrzeć złotą rybkę ;):

067343.jpg


Może spełni nasze 3 życzenia...

Chociaż już jesteśmy w raju :mrgreen: 8)

Być może trudno w to uwierzyć, ale w następnej zatoczce spodoba nam się jeszcze bardziej 8O :mrgreen:

:papa:
Ostatnio edytowano 31.05.2020 11:51 przez maslinka, łącznie edytowano 2 razy
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 01.12.2014 23:50

No, rewelacja :D :lol: :)

Fotki mówią same za siebie
GOLDEN
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1762
Dołączył(a): 12.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) GOLDEN » 02.12.2014 11:22

maslinka napisał(a):Dzisiaj wstajemy zdecydowanie przed ósmą. Szybkie śniadanko i ruszamy Fabiakiem w stronę Velej Luki. Tym razem bez kajaka na dachu, bo nie będziemy kajakować. Zamiast tego skorzystamy z taksówki wodnej. Na wyspę Proizd i jej cudne plaże jest trochę za daleko jak możliwości Plavca i siłę naszych ramion ;)

Widać,że koszulka z mocą została na kempingu.... :wink:

Płyniemy małą jednostką, która nie może rozwijać zawrotnych prędkości. W związku z tym rejs trwa prawie godzinę... Na forum czytałam o 35 minutach, ale nasza łódka wlekła się wyjątkowo długo. Kajakiem płynęlibyśmy niewiele dłużej ;)


Może to łódka peke peke jak u p.Cejrowskiego..... :?: :mrgreen:

Obrazek


Cudeńko.... :hut: :hearts:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 02.12.2014 12:35

Lednice napisał(a):No, rewelacja :D :lol: :)

Też tak myślę :mrgreen:


GOLDEN napisał(a):
maslinka napisał(a):Dzisiaj wstajemy zdecydowanie przed ósmą. Szybkie śniadanko i ruszamy Fabiakiem w stronę Velej Luki. Tym razem bez kajaka na dachu, bo nie będziemy kajakować. Zamiast tego skorzystamy z taksówki wodnej. Na wyspę Proizd i jej cudne plaże jest trochę za daleko jak możliwości Plavca i siłę naszych ramion ;)

Widać,że koszulka z mocą została na kempingu.... :wink:

;)

GOLDEN napisał(a):Może to łódka peke peke jak u p.Cejrowskiego..... :?: :mrgreen:

Jednak trochę większa :mrgreen:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 02.12.2014 14:04

2 sierpnia (sobota): Najlepsze na koniec - wyspa Proizd! Część druga

Po wspaniałych chwilach (tak naprawdę były to godziny :D) spędzonych w największym biliboku ;), chcemy zobaczyć kolejną plażę, czyli Srednji Bili Bok.

Musimy wrócić do leśnej ścieżki, która prowadzi przez środek wyspy. Za jakiś czas oznakowania się kończą :?, ale widzimy odbijającą w lewo ścieżkę, więc to na pewno tutaj :)

081007.jpg


Myśleliśmy, że nie może być piękniej, a jednak ta zatoczka robi na nas większe wrażenie niż Veli Bili Bok.
Zobaczcie sami :D:

081620.jpg

081978.jpg


Być może miejsca do leżenia są mniej wygodne, bo plażuje się trochę pod kątem ;) Ale za to ten kolor wody :hearts:

082687.jpg


Zdjęcie konkursowe ;):

083187.jpg


Jak widać, nie trzeba leżeć na pochyłych skałach. Można się rozłożyć na plaży widocznej na zdjęciu powyżej - po prawej. Z tym, że tam jest sporo ludzi, więc my wolimy na skałkach :)

Jestem pozytywnie zaskoczona liczbą turystów. Spodziewałam się, że na początku sierpnia w tak atrakcyjnym miejscu będą tłumy. Chyba dobrze zrobiliśmy, przypływając na Proizd w sobotę. To jednak dzień zmiany turnusów i mało kto płynie na wycieczki statkiem.

Idziemy trochę posnurkować :) Wejście do wody jest w tym miejscu nieco utrudnione, bo skały są bardzo śliskie. Żeby nie wpaść do wody w niekontrolowany sposób, najlepiej usiąść na półce skalnej, a później po prostu wskoczyć :mrgreen:

084586.jpg


Pod wodą ciekawiej niż w zatoczce Veli Bili Bok - duże ławice małych rybek:

085028.jpg


i całkiem duże ryby:

085415.jpg


Cudownie pływa się w wodzie, która ma tak lazurowy kolor :D

085960.jpg


Dzięki temu, że od razu ze skałek wskakujemy do wody, możemy się kąpać bez butów. (Ja akurat na zdjęciu buty mam, ale to była pierwsza kąpiel. Najpierw musiałam zbadać teren ;)) Stopom bardzo się to podoba ;)

Obserwujemy prom płynący do Splitu i kuter na tle Hvaru :D:

087310.jpg


Jest nam tutaj tak dobrze, że z ciężkim sercem opuszczamy zatoczkę... Ale żołądek też ma swoje prawa, a właśnie domaga się jakiejś przekąski.

Pożegnalne zdjęcie z plażą Srednji Bili Bok:

087870.jpg


Uderzamy do miejscowej restauracji. Nie jesteśmy bardzo głodni, wystarczą palačinki z czekoladą. Tutaj wzbogacają je o plastry pomarańczy. Pycha! :D

Chwila zadumy nad upływającym czasem ;) i kończącymi się wakacjami...

088692.jpg




Po odpoczynku w cieniu drzew i przekąsce idziemy zobaczyć, co straciliśmy, nie wybierając plaży Batalo. Wygląda na to, że niewiele ;):

089302.jpg


089661.jpg


Jest tu najwięcej ludzi, a krajobrazy nie powalają. Pewnie gdybyśmy parę dni temu dopłynęli kajakiem do takiej zatoczki, bylibyśmy bardzo zadowoleni. Ale Proizd podniósł poprzeczkę i wyznaczył nową jakość plaży ;)

Jeśli mowa o jakości, to nie pozostaje nam nic innego jak wrócić do jednej z pięknych zatoczek, tylko do której?
Tak naprawdę nie wiemy, w którą ścieżkę trzeba skręcić, żeby dojść na plażę Donji Bili Bok... Drogowskazy w pewnym momencie się urywają. Być może to zabieg celowy, a turyści, którzy są wystarczająco zmotywowani i tak tam trafią :D
Nam aż tak bardzo na tym nie zależy ;), chociaż jestem ciekawa, jak wygląda tutejsza plaża FKK 8)

Zamiast tego wrócimy do zatoczki Veli Bili Bok. Do średniego biliboka ;), w którym najbardziej nam się podobało, mamy stąd najdalej, a jest już dosyć późno...

Ostatnie chwile na wyspie Proizd spędzamy więc na plaży Veli Bili Bok, która o tej porze jest prawie pusta :D i w związku z tym podoba nam się jeszcze bardziej :D

091837.jpg


Są to również ostatnie chwile naszych wakacji nad Jadranem...
Jutro będziemy daleko od morza, chociaż wciąż w w tym samym kraju ;) Zatrzymamy się jeszcze w Stolicy :D
Myślimy właśnie o tym i chyba ściągamy myślami naszego znajomego z Zagrzebia :D
Tak, wszystko zgodnie z planem - widzimy się jutro na Tkalčy (z zagłębiu zagrzebskich knajpek) :mrgreen:
Bardzo cieszymy się na to spotkanie, ale póki co jesteśmy jeszcze tu i wykorzystujemy te chwile maksymalnie :D

Koło 17:30 zbieramy się w stronę przystani, żeby zająć sobie najlepsze miejsca na łajbie ;) Stateczek ma odpłynąć o 18:00, kapitan zapewnia nas, że odbijemy punktualnie. Właściwie w tej sytuacji moglibyśmy jeszcze trochę poplażować ;) Na szczęście rozsądek podpowiada nam, żeby być blisko przystani i mieć łódkę na oku.

Zaraz po 17:30 rozpoczyna się załadunek.

093867.jpg


Ludzi przybywa w bardzo szybkim tempie. My też wskakujemy na pokład i zajmujemy upatrzone wcześniej miejsce na dziobie ;) Odpływamy 15 minut wcześniej niż było to zaplanowane :lol:
Ale właściwie po co czekać, skoro łajba jest pełna.

Machamy wyspie Proizd na pożegnanie:

094738.jpg


To był najpiękniejszy dzień na tych wakacjach :D Cieszymy się, że zakończyliśmy korčulańską przygodę z przytupem :D
Ostatnio edytowano 31.05.2020 11:59 przez maslinka, łącznie edytowano 3 razy
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 02.12.2014 14:15

maslinka napisał(a):i kuter na tle Hvaru :D:
Obrazek

Fajną miejscówkę ma ten pan na górze :D .

maslinka napisał(a):To był najpiękniejszy dzień na tych wakacjach :D Cieszymy się, że zakończyliśmy korčulańską przygodę z przytupem :D

Z niezłym przytupem :D ,
lazury cudne :P .
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Tęcze Korčuli i kominy Lastova - strona 38
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone