1 sierpnia (piątek): Powrót na VajęNowy miesiąc - nowe możliwości
Zwłaszcza, że wygląda na to, że pogoda nam sprzyja
Budzimy się przed 8:00. Szkoda czasu! Wakacje niedługo się przecież skończą... Postanawiamy ruszyć ponownie do Račišće i pokajakować do uvali Vaja i Samograd.
Niebo dzisiaj wygląda tak
:
(Oczywiście Lastovo na horyzoncie.)
Po drugiej stronie wyspy chmurek już trochę więcej
, ale są niegroźne, bardziej dekoracyjne
Do Račišće jedziemy skrótem, widokową drogą, dzięki czemu omijamy Žrnovo.
Wyjeżdżamy tuż przed miejscowością Kneža:
Po chwili jesteśmy w Račišće. Jak tu jest pięknie!
:
Jednak na pewno jeszcze piękniej będzie na plaży, więc nie tracimy czasu, tylko przygotowujemy Plavca do rejsu.
Kajak znowu w akcji
:
Do uvali Vaja można też dojechać samochodem, szutrową drogą. My jednak nie będziemy męczyć Fabiaka, skoro mamy Plavca
Przed nami Vaja:
Rozkładamy się dokładnie w tym samym miejscu, co 3 dni temu, na wschodnim końcu plaży:
Tylko tym razem jesteśmy lepiej przygotowani
:
Mamy sporo wolnej przestrzeni, chociaż plaża i tak nie jest zatłoczona, co nawet trochę nasz dziwi - w końcu już sierpień.
I tak mijają długie godziny...
Sprawdzamy też oczywiście, co słychać (a raczej - widać) pod wodą:
Życie podwodne całkiem ciekawe
A tak pięknie pozował nam crnelj zwany przez nas "czarną rybą"
:
Jest nam na Vaji bardzo przyjemnie, ale kusi nas, żeby jeszcze popłynąć do pobliskiej zatoczki Samograd i zobaczyć, czy w promieniach słońca nie spodoba nam się bardziej niż poprzednio.
Wiosła w dłoń i przybywamy!:
Ludzi jeszcze mniej niż na Vaji:
Też pięknie, jednak Vaja bardziej przypadła nam do gustu
Może przez fajniejsze białe otoczaki, które pokrywają dno zatoczki i dzięki którym woda ma bardziej lazurowy kolor
W zatoczce Samograd życie podwodne zdecydowanie gorsze.
Nasza ciekawość została zaspokojona. A że jeszcze nie jest bardzo późno, postanawiamy wrócić tam, gdzie podobało nam się bardziej, czyli na Vaję
:
Spędzimy tu jeszcze trochę czasu, ciesząc się pięknem zatoczki do późnego popołudnia
Koło 18:00 wracamy do Račišće:
(Trochę zapaćkany obiektyw
)
To była wspaniała wyprawa i cudowny dzień
Wypakowujemy się na plaży:
i doprowadzamy się do stanu, w jakim można udać się na obiad czy raczej obiadokolację
Celem jest jedna z tutejszych konob
Ale o tym już w następnym odcinku