krombocher napisał(a):Zapewniam was, że jest tam dużo więcej pozostałości militarnych. Jeśli nie zapomnę, a Maslinka pozwoli to może szkrobnę o nich coś jutro. Laku noc
emtomek napisał(a):Maslinka, czy byliście na lądowisku dla śmigłowców posadowionym na szczycie góry? ... obok na drugim szczycie jest nadal obiekt ze strefą militarną pilnowaną przez wojsko. Z lądowiska roztacza się super widok:
morgana napisał(a):maslinka napisał(a):Super! Ciekawe, kto jeszcze go widział
Ja! Ja! Ja widziałam!
Sibenik 22.08.2014
agata26061 napisał(a):Wszystko przede mną
maslinka napisał(a):krombocher napisał(a):Zapewniam was, że jest tam dużo więcej pozostałości militarnych. Jeśli nie zapomnę, a Maslinka pozwoli to może szkrobnę o nich coś jutro. Laku noc
Pozwalam
Na pewno jest więcej. Tak jak pisałam, przebywaliśmy głównie w miejscach turystycznych, a najwięcej w kajaku
janusz07 napisał(a):Ja także czytam , nadrabiam zaległości bo w ciągu tygodnia nie było czasu. Pozdrawiam
smile napisał(a):Pewnie, że czytamy! Jest cudownie tutaj
Pozdrawiam, Angelika.
krombocher napisał(a):W mojej ocenie jednostka też była na sąsiedniej wyspie Mrcara. Tam jednak nie jest tak prosto, bo w obiektach ulokowana jest teraz "robinsonada" a dostępu strzegą dwaj (jak ich oceniliśmy) byli pułkownicy raczący się winem z półtoralitrowych kufli i ich groźny kot.
krombocher napisał(a):Ja z kolegą, nieświadomi niczego, weszliśmy w głąb wyspy, na co oni w odwecie zaaresztowali nasze damy, zabierając im dokumenty oraz tłumacząc, że chorwackie to jest tylko 6 m od brzegu , a reszta (łącznie z małym poletkiem konopii) to privat.
krombocher napisał(a):A od strony rzeczonej Mrcary tez są schrony.
maslinka napisał(a):Krombocher, dzięki za info odnośnie terenów wojskowych. Może następnym razem tam dotrzemy...
Lednice napisał(a):Vis i Lastovo zapewne miały zabezpieczać Jugosławię i kraje NATO przed atakiem ze strony Albanii, sprzymierzonej najpierw ze Stalinem, a potem z Chinami :roll
Potem,kiedy Albania pokłóciła się ze wszystkimi i była kompletnie izolowana, to dalsze utrzymywania tam baz wojskowych nie miało sensu
Powrót do Nasze relacje z podróży