Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

TATRY - Przygoda w plecaku...z małolatem na szlaku...

W Polsce znajduje się największy ceglany zamek świata - pokrzyżacki zamek w Malborku. Radom ma znacznie większą powierzchnię niż stolica Francji – Paryż. Pierwszą polską książkę kucharską, która zachowała się do dnia dzisiejszego wydano w 1698 roku. Polska posiada drugi najstarszy uniwersytet w Europie - Uniwersytet Jagielloński został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Polska konstytucja była pierwszą w Europie i drugą na świecie - powstała zaraz po konstytucji Stanów Zjednoczonych.
Iwona75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1288
Dołączył(a): 15.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iwona75 » 08.10.2012 20:41

ziomek napisał(a):Acha :lol:
Ale może komuś przyda się taka informacja :papa:


Każda informacja tego typu jest przydatna , na pewno ktoś skorzysta :papa:
Dzięki
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 08.10.2012 21:20

Iwona75 napisał(a):
walp napisał(a):Dzięki ci bardzo za dobre słowo....jeżeli odpowiada Ci mój sposób pisania to zapraszam:


Gdybyś Ty widział jak mojej Mamie odpowiada.....


Doprawdy :?: :!: .....i się nie ujawnia..... :!: :lol:
Pozdrawiam Mamę :papa:
kaz32420
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 781
Dołączył(a): 21.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaz32420 » 09.10.2012 09:10

wiele osób śledzi i czta nie ujawniajac sie, pokazalem to forum w pracy bo mamy koleg co zaczyna ,,Chodzic'' po górach w klapkach na Morskie Oko i Czarny Staw - no mozna jak widac , pytał mnie o jakies szlaki gdzie mozna iść troszke mu podpowiedziałem troszke w necie pokazałem a wczoraj ten wontek na tym forum i mysle ze też czyta bo opisy sa dosyc dobrze opisane ja czytam i podziwiam , pozdrawiam
Iwona75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1288
Dołączył(a): 15.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iwona75 » 09.10.2012 14:59

kaz32420 napisał(a):wiele osób śledzi i czta nie ujawniajac sie, pokazalem to forum w pracy bo mamy koleg co zaczyna ,,Chodzic'' po górach w klapkach na Morskie Oko i Czarny Staw - no mozna jak widac , pytał mnie o jakies szlaki gdzie mozna iść troszke mu podpowiedziałem troszke w necie pokazałem a wczoraj ten wontek na tym forum i mysle ze też czyta bo opisy sa dosyc dobrze opisane ja czytam i podziwiam , pozdrawiam


W takim razie zapraszam wieczorem na jesienną Rusinową ( i nie tylko ) :papa:
Iwona75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1288
Dołączył(a): 15.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iwona75 » 09.10.2012 22:12

Dzień drugi

Budzimy się rano i od razu zerkamy w stronę okna. Jest słoneczko , zapowiada się pogodny dzień.

-To co tam na dzisiaj żono zaplanowałaś ?

-Na początek Rusinowa , a póżniej pokażę Ci na mapie....

Kawka , śniadanko , bez pośpiechu .....Do Wierch Porońca dojeżdżamy o 10.30 , zostawiamy samochód na parkingu i wchodzimy na szlak.

Obrazek

Ludzi zdecydowanie mniej niż w lipcu , kolory jeszcze piękniejsze , szybko mija nam czas i wkrótce dochodzimy do pierwszego punktu naszej dzisiejszej wycieczki.
Do Rusinowej Polany.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Tutaj już sporo turystów , kupujemy cieplutkie oscypki i wystawiamy twarze do słońca. Po ok.20 minutach "ochów i achów" dotyczących widoków jakie dane jest nam oglądać , wyruszamy na Gęsią Szyję.

Idzie się ciężko , wczorajszy deszcz pozostawił po sobie ślady. Stopnie są śliskie , ziemia jeszcze mokra , błotnista.

Ale widoki.....

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wkrótce osiągamy szczyt i rozkoszujemy się widokami . Warto było.....

Obrazek

Obrazek

Dość długo siedzimy na wierzchołku , zwanym ponoć Waksmundzkimi Skałkami.

Jemy czekoladę , a ja wtajemniczam męża w dzisiejsze plany.
Z Gęsiej Szyi schodzimy w kierunku Równi Waksmundzkiej , parę minut póżniej osiągamy uroczą Polanę Waksmundzką.

Obrazek

I od tej pory , zielony szlak , którym podążamy znika wśród drzew , trasa nie jest już atrakcyjna widokowo , dlatego mam nadzieję że miejsce docelowe wynagrodzi mi brak wizualnych wrażeń .

Obrazek

Miejscami w dół , miejscami w górę , trochę błotka ,Polana Pańszczyca, w zasadzie niewidoczna ,zarośnięta drzewami może 10 osób na szlaku....Monotonnie , póżniej coraz wyżej i wyżej.....

Mijamy Pańszczycki Potok i dochodzimy do rozwidlenia szlaków.

"Naszym" , zielonym , można dojść do Murowańca , ale nasz cel jest inny.

Jednak czas na przerwę , bułeczki z pasztetem i procentową herbatkę z termosu.

Pierwsze wymarzone widoki przed nami.

Obrazek

C D N
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 09.10.2012 23:04

Iwonko - przepiękne obrazy będę miał pod powiekami przed snem..... 8) 8) 8)
:papa:
Iwona75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1288
Dołączył(a): 15.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iwona75 » 10.10.2012 09:08

CROberto napisał(a):Iwonko - przepiękne obrazy będę miał pod powiekami przed snem..... 8) 8) 8)
:papa:


Skoro się podoba , to wędrujemy dalej.

Jak już wspominałam , nie zamierzamy isć do Murowańca , dlatego odbijamy w kierunku południowym , ścieżką znakowaną na czarno. Prowadzi ona równolegle do Pańszczyckiego Potoku , podnóżami Zadniego Upłazu.
Jesteśmy wsród bujnych kosodrzewin , trasa wiedzie w zasadzie po płaskim terenie , ale szlak jest mało uczęszczany i widać że odcinki szybko zarastają kosówką , więc brniemy wśród zieleni , od czasu do czasu napotykając błotko.
Oprócz nas idą jeszcze 4 osoby , w zasadzie mijamy się co jakiś czas.
A widoki jakie się rozpościerają wokół nas , mówią same za siebie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Czarny szlak się kończy ,zmieniamy go na żółty i podążamy drogą prowadzącą na Krzyżne.

Obrazek

Obrazek

Do celu już bliziutko.

Dochodzimy do Czerwonego Stawu

Obrazek

C D N
Iwona75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1288
Dołączył(a): 15.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iwona75 » 10.10.2012 10:14

C . D

Czerwony Staw , zwany też Czerwonym Stawem Pańszczyckim , położony jest w Dolinie Pańszczycy , na wysokości 1654 n.p.m. Przy niskich stanach wód ( co właśnie miało miejsce ) , dzieli się na dwa mniejsze jeziorka. Zdarza się podobno , że znika całkowicie ( dobrze że nie zniknęlo przed naszym przyjściem :wink: ).
Swoją nazwę zawdzięcza SINICY , barwiącej na brunatno kamienie na dnie stawu i wokół niego.
Podobno kiedyś nazywano go Zielonym Stawem , i szczerze mówiąc jakoś bardziej mi ta nazwa pasowała do koloru wody.

Otoczenie jest piękne , sadowimy się na kamieniach i słuchamy.....ciszy....

Ale juz wkrótce słyszymy donośne " kwak , kwak" i widzimy jak w naszym kierunku płynie kaczucha.

Wychodzi na brzeg , wrzeszczy , kołysze się , wyciąga szyję....

-Kanapeczkę ? - pyta mąż i wyjmuje z placaka bułkę.

Odrywam kawałki , a ptaszysko podchodzi i zaczyna mi jeść z ręki. Większe kęsy bierze do dzioba , moczy sobie w wodzie i dopiero przełyka.
Zjada nam prawie całą bułkę i odpływa do towarzysza ( towarzyszki ? )pływajacego po stawie.

Obrazek

A nam już nikt nie zakłóca spokoju.

Wcale nie chce się nam wracać , ale słoneczko chowa się za górami , a do Wierch Porońca kawał drogi.
Jeszcze fotki i ruszamy.

Obrazek

Obrazek

Trasa jest już znana , więcej w dół , niż w górę , więc szybciej idziemy , różnica jest taka że oprócz nas nie ma już tutaj nikogo. W pobliżu Polany Waksmundzkiej słyszymy za to pomrukiwania dochodzące z lasu.

Od razu przypomina mi się Mirek i Jego spotkanie z niedżwiadkiem , opowiadam mężowi , ale jakoś tak nieswojo się czuję. Na Równi Waksmundzkiej musimy podjąć decyzję jaką drogą wracać.
Chciałam co prawda dojść czerwonym szlakiem do Polany pod Wołoszynem i dopiero na Rusinową , ale kuszą mnie widoki Tatr w zachodzącym słońcu , widziane z Gęsiej Szyi , poza tym znamy już ta trasę , jeśli zrobi się ciemno , będzie łatwiej.

Podejście jest krótkie , łatwe i przyjemne.

Na szczycie jesteśmy sami. Jest pięknie.....

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wcale nie chce sie nam wracać , ale niestety , czas płynie nieubłaganie . Z żalem schodzimy z Gęsiej Szyi podziwiając Tatry i coraz bardziej widoczny księżyc.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Teraz już czujemy zmęczenie. Drżą nogi podczas schodzenia , jest bardzo ślisko.

Owieczki też schodzą w dół , pasterz zagania je w pobliże szałasu.

Żegnamy się z Rusinową ( do wiosny , a może do zimy.... ) i ruszamy w kierunku Wierch Porońca. Po kilkunastu minutach robi się ciemno , dobrze że księżyc dziś tak jasno świeci....
W ciemnościach , nie szłam przez las od...17 lat.

W końcu docieramy do parkingu , " nasza sierotka " ( sierotek ? :roll: ) stoi sobie samotnie i czeka.
Szybko zmieniamy buty i jedziemy na kolację do Bukowiny.

W restauracji " POD MIEDZOM " tradycyjnie pstrąg na masełku , a póżniej tatrzańskie termy i masowanie obolałych kości . Dobrze że ktoś pomyślal o " bulgotniku " , gdzie strumienie ciepłej wody masują różne części ciała.

Do Kościeliska docieramy ok.23 i ledwie żywi padamy na łóżko.

To był długi , bardzo długi .... i bardzo piękny dzień.
ziomek
Croentuzjasta
Posty: 428
Dołączył(a): 15.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ziomek » 10.10.2012 11:40

Super :lol:
Kiedyś wybraliśmy się zielonym szlakiem z Gąsienicowej w stronę Gęsiej szyji i Rusinowej
Musielismy przebrnąć przez dosyć pełne potoki bo to było po roztopach i juz nigdy więcej :lol:
A pomruki towarzyszyły nam też jakiś czas
tam mają niedzwiedzie swoje gawry i nikomu już nie polecam tej trasy :papa:
piamir
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 809
Dołączył(a): 19.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) piamir » 10.10.2012 17:21

Witaj Iwona
Czytam i oglądam zdjęcia z Twojej ostatniej wyprawy w Tatry i coraz większa zazdrość mnie zżera. Wasza wycieczka do Doliny Pańszczycy palce lizać. Takiej ciszy, jaka tam była, nie doznałem nigdzie indziej w Tatrach. Za każdym pobytem w tym miejscu mam niesamowite uczucie obcowania z czymś doskonałym. Pisz dalej. Pozdrawiam. :papa: Mirek
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6658
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 10.10.2012 17:36

Mamy właśnie Iwona Rusinową na tapecie czekamy tylko na chwilę czasu i pogodę :)
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 10.10.2012 22:09

Fantastyczny dzień pełen pięknych krajobrazów..... 8)

P.S.
Co takie młode dziewczę (przed siedemnastu laty)robiło po nocy w lesie... :?: :roll: :wink:
dżejbo
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 329
Dołączył(a): 17.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) dżejbo » 11.10.2012 11:47

Iwona75 napisał(a):C . D

To był długi , bardzo długi .... i bardzo piękny dzień.


A dla mnie to było przypomnienie, jak piękne potrafią być Tatry w róznych porach roku i dnia.
Wspaniałe barwy i piękna relacja.
Dziękuję JBo.
Iwona75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1288
Dołączył(a): 15.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iwona75 » 11.10.2012 20:00

Ziomek , dobrze że wcześniej o tych misiakach nie słyszałam , bo mogłabym spanikować , a tak , to przed faktem dokonanym zostałam postawiona :lol:

Mirku , masz rację , cisza i spokój , z tego co zdążyłam się zorientować , niewiele osób wie o Czerwonym Stawie ( ja też nie wiedziałam , oglądałam mapę przed wyjazdem i wpadł mi w oko :wink: ) , dlatego trasa taka bezludna.
Dwa dni postaram się jeszcze streścić , ale to już będą takie znane i krótkie trasy , tamten dzień był bez wątpienia najpiękniejszy.

Bluesman, w takim razie życzę pięknej pogody i czekam na relację.

Robert, teraz to mi dokopałeś :roll:
Przeciez ja cały czas się czuję jak młode dziewczę , a Ty mi lata wypominasz ! Wstydziłbyś się !
I jeszcze ta ciekawość ....
Ale skoro chcesz , to Ci powiem.....
To był Mały Kozi Wierch i Dolina Pięciu Stawów. Ciemno zrobiło się w okolicy Wodogrzmotów Mickiewicza , a po zejściu do Palenicy , było jeszcze przymusowe oczekiwanie na transport do Zakopanego ( nie zmieściliśmy się jednym kursem , sporo nas wtedy było....).Do dzisiaj pamiętam jak ochrypłymi głosami zawodziliśmy "U Maxima w Gdyni....."Fajne to były czasy , sory , trochę mnie na wspominki zebrało :wink:

Dżejbo , miło mi że obudziłam piękne wspomnienia. Ja też podczytuję Twoją tatrzańską opowieść i też mi się podoba.

POZDRAWIAM :papa:
ziomek
Croentuzjasta
Posty: 428
Dołączył(a): 15.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ziomek » 12.10.2012 08:30

Czerwony Stawek jest znany tam prowadzi szlak na Przełecz Krzyżne przez Dolinę Pańszczycyi /jeżeli nie byliście polecam/ piekne widoki na Dolinę 5 Stawów i okoliczne szczyty na Krzyżnym kończy się Orla Perć :D
ale raczej większość idzie do Murowańca i potem dalej w stronę Czerwonego i na Krzyżne 8O
ale zdarzają sie wyjątki nie znam drugiego takiego zapomnianego szlaku w Tatrach tam faktycznie w sezonie można spotkać przez 3 godziny kilka osób co na innych szlakach raczej się nie zdarza
zimą nie polecam :papa: pozdrawiam
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Polska



cron
TATRY - Przygoda w plecaku...z małolatem na szlaku... - strona 16
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone