Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

TATRY - Przygoda w plecaku...z małolatem na szlaku...

W Polsce znajduje się największy ceglany zamek świata - pokrzyżacki zamek w Malborku. Radom ma znacznie większą powierzchnię niż stolica Francji – Paryż. Pierwszą polską książkę kucharską, która zachowała się do dnia dzisiejszego wydano w 1698 roku. Polska posiada drugi najstarszy uniwersytet w Europie - Uniwersytet Jagielloński został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Polska konstytucja była pierwszą w Europie i drugą na świecie - powstała zaraz po konstytucji Stanów Zjednoczonych.
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 09.05.2012 21:16

maslinka napisał(a):"W górach jest wszystko, co kocham..." Zasiadam więc z największą przyjemnością :D


Ja też tak mam...
Witam Cię z największą przyjemnością :D

:papa:
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 09.05.2012 21:26

Iwona75 napisał(a):Skoro o moich ukochanych Tatrach tutaj będzie , melduję swoją obecność . Ja również jeden dzień tegorocznej "majówki" spędziłam w górach , więc z ciekawością poczytam o Waszej przygodzie.

Pozdrawiam i życzę miłego dnia .


Cześć Iwona :papa: dobrze ulokowałaś swoje uczucia... :wink:
Wędrówek będzie kilka...
A wiesz że jak piłem kawkę w Głodówce i patrzyłem na góry...to się zastanawiałem.... jakie drogi :?: ...i gdzie.....prowadzą ludzi z forum - w te wolne dni...
Pozdrawiam.
Koniec dnia już bardzo miły...
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 09.05.2012 21:30

Krzysztof i Lidia napisał(a):Góry.... Tatry..... ruszam z Wami :D


Fajnie że jesteście :D
W takim towarzystwie to tłok na szlaku miły...
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 09.05.2012 21:39

Ania W napisał(a):Moje ukochane Tatry.... :D
Chętnie popatrzę na ich majestat Twoimi oczami.

Na majówkę wybraliśmy słowacką stronę Tatr, stacjonowaliśmy w Górnym Smokowcu, a wracaliśmy mijając Głodówkę. :)

Serdecznie pozdrawiam.


Witaj Aniu :D ja myślałem że tam w górach to krążą duchy przeszłości....
a tu się okazuje, że to AMORY terażniejszości... :wink:
Fajnie było :?:
Pozdrawiam równie serdecznie.
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 09.05.2012 21:56

mariusz-w napisał(a):
CROberto napisał(a):Zapach lasu...igliwia...paleta barw zieleni...i obietnica niezwykłych widoków - rodzi dreszcz emocji...

I góry mają taką magiczną moc,która uzależnia.....

Ooo ... to to ! 8)

pozdrawiam.


Witam Was serdecznie :D
W lutym jak czytałem relację alpejską Twoją Mariuszu i Wojtka...
To tak się nakręciłem, że poprzestawiałem na wieczór spotkania biznesowe w Zakopanem... a za dnia wyszedłem z synem na Sarnią Skałę.
3/4 szlaku byliśmy sami -śniegu dwa metry...nie chciało się wracać...

Pozdrawiam.
Iwona75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1288
Dołączył(a): 15.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iwona75 » 10.05.2012 04:58

Cześć Amikol - byliśmy popołudniu na rowerach w Chochołowskiej...
i co prawda znależliśmy polankę z krokusami...ale 1 maja to nie było to..... co masz na myśli...
Za rok musimy pojechać wcześniej
Pozdrawiam


Fakt ,krokusiki w fazie przekwitania ,ale mimo wszystko zachwyciły mnie fioletowe polany w Dolinie Kościeliskiej.
Z resztą...mnie w szystko w Tatrach zachwyca...
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 10.05.2012 23:39

Dotrzeć na Rusinową Polanę od tej strony można czterema szlakami.
Z Palenicy Białczańskiej - niebieskim szlakiem ok. 45 min.(najrtudniejsze z tych podejść) - rezygnujemy z tego szlaku ponieważ zalega tam sporo śniegu...
obawiamy się że będziemy brodzić w błocie...
Mój brat kilka dni wcześniej był nad Morskim Okiem i chodził po zamarzniętej tafli nawet 10 m od brzegu... śnieg,śnieg i śnieg...
Z Wierch Porońca - najłatwiejsze wejście...więc będzie tłok...nawet wózki z maluchami tamtędy pchają.....odpada (czas przejścia 1 h )
Dolina Filipka innym razem...(czas przejścia 1.15min)
Idziemy od Zazadniej na Wiktorówki.
Podjeżdżamy a tu miła niespodzianka...bez problemu parkujemy- na dodatek -gratis (są miejsca do parkowania - parkingowego brak)

Słoneczko mocno przygrzewa...chmurki dryfują po błękicie...
z lasu to wygląda jakby omijały rafę koralową.....w tym przypadku to czubki świerków...
Idziemy ocienionym szlakiem...strumyk szemrze...
Ku zaskoczeniu, ludzi mało - minęła nas grupka lub dwie...ale oni spieszyli się do kościółka na msze.

Obrazek

Obrazek

Przemierzamy szlak spacerowym krokiem,i po 30 min.zbliżamy się do
Sanktuarium Maryjnego na Wiktorówkach -Matki Bożej Królowej Tatr.

http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=& ... VeOXTqpJnA

Podejście jest krótkie lecz strome,trzeba pokonać kilkadziesiąt stopni...

Mój syn Dawid - nie przepuścił okazji wyjazdu w góry...

Obrazek

Obrazek

Kościółek jest ładnie wkomponowany w górski klimat...podoba nam się
ale nie robimy zdjęć trwa modlitwa...

Obrazek

Od tego miejsca znów krótki odcinek po górkę - uformowany kolejnymi
drewnianymi stopniami.
Docieramy na skraj lasu który zamyka potoczek - na obrzeżach mostku zalega resztka śniegu - po jego przekroczeniu wchodzimy na Rusinową Polanę.

Rozpościera się przed nami taki krajobraz............

TATRY.......PIĘKNO WYKUTE W SKAŁACH.............


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Aż lekko zakręciło się w głowie.....to ten widok tak działa.... :?:
a może górskie powietrze "odurza".... :?:

Ludzi trochę jest - ale nie za wiele...rozpierzchli się gdzieś po polanie...
poskrywali za polodowcowymi głazami....
Syn poszedł w dolinkę...
My po slalomie między głazami - skryliśmy się w cieniu...
Najpierw chłoniemy widoki.....póżniej najlepsze jakie dotąd jadłem oscypki.
W góralskiej bacówce- baca wędzi je nad ogniskiem....są przepyszne...
duże...soczyste...i pachną dymem...
Popijamy je zsiadłym mlekiem...takim jakie piłem wiele,wiele lat temu
na jakimś obozie...
(te oscypki w miastach są oszukane...a kolor łapią po moczeniu w herbacie... :x )

Po jakieś godzince wyruszamy na Gęsią Szyję...jest stromo co jakiś czas Julia zarządza przerwę...

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

ZNOWU W GÓRĘ.....W GÓRĘ.....TRZEBA IŚĆ...
W CHMURY SIĘ ZANURZYĆ ....A TU W NOGACH BRAK JUŻ SIŁ..... :wink:

Obrazek

ALE SZCZYT JUŻ CORAZ BLIŻEJ..... :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przechodziliśmy z jednego miejsca widokowego w drugie.....
nie mogliśmy oderwać oczu.....
...od tych wszystkich szczytów - szturmujących w niebo.....


Obrazek

Widziałem orlika cień...
do góry wzbił się ponad szlak...
zataczał kręgi tam...
i syty odleciał w dal...

Słyszałem przyrody śpiew...
nuciła,gdy wiatr obłoki
nad szczyty gnał...
i sercem zostałem tam... ( :wink: )


Po zejściu ze szlaku pojechaliśmy coś zjeść,a potem na wycieczkę rowerową do Doliny Chochołowskiej...
Ale tam czar prysł...
Ludzi jak na Krupówkach...ciężko się jechało...nawet nie robiliśmy zdjęć...

Obrazek

Obrazek

Czy wiesz że.....

W połowie XIX w. za zwierzyną uganiali się myśliwi ,zwani polowcami(wśród nich słynny Sabała)
Tak poznawali najtrudniejsze tatrzańskie ścieżki...i stawali się coraz bardziej skuteczni w łowach...
Paradoksalnie to oni właśnie przyczynili się do ochrony zwierząt.
Jako pierwsi przewodnicy wiedli bowiem w góry turystów i miłośników gór.
Ci zaś dostrzegli zagrożenie tatrzańskiej przyrody i rozpoczęli walkę o jej ochronę.
Jej efektem była ustawa uchwalona przez austriacki parlament
"względem łapania,i wytępiania zwierząt alpejskich,właściwym Tatrom,świstaka i dzikich kóz".
Podpisana w 1869 r. przez cesarza Austro-Węgier Franciszka Józefa.
Była to jedna z pierwszych na świecie ustaw o ochronie gatunkowej.
Aby ją egzekwować,trzeba było zwerbować kogoś ,kto zna teren i umie się po nim poruszać.
A któż się nadawał do tego lepiej niż myśliwi :?:
Przekonano do tego Macieja Sieczkęi Jędrzeja Walę...porzuciwszy kłusownicze rzemiosło,stali się pierwszymi strażnikami przyrody w polskich Tatrach.


CDN
Ostatnio edytowano 24.06.2013 18:57 przez CROberto, łącznie edytowano 6 razy
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 11.05.2012 18:45

Iwona75 napisał(a):

Fakt ,krokusiki w fazie przekwitania ,ale mimo wszystko zachwyciły mnie fioletowe polany w Dolinie Kościeliskiej.
Z resztą...mnie w szystko w Tatrach zachwyca...[/quote]


Bo Tatry piękne są.....
Jak widzisz te krokusiki w Chochołowskiej już omdlałe.....ale za to w relacji
u maslinki jest na co popatrzeć...i powąchać można... :wink:
Pozdrawiam.
Ostatnio edytowano 11.05.2012 19:52 przez CROberto, łącznie edytowano 2 razy
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 11.05.2012 18:54

Przypomniała mi się nasza wędrówka na Gęsią Szyję. Trochę więcej śniegu było ;) Nawet nie wiedziałam, że tam gdzieś pod śniegiem są jakieś drewniane schody :lol:
U Was za to wiosennie, a nawet niemal letnio :D

CROberto napisał(a):u maslinki jest na co popatrzeć...i powąchać można... :wink:

Możno ;)
romuald22
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4901
Dołączył(a): 22.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) romuald22 » 11.05.2012 20:03

Z miłością do gór niekiedy jest chyba tak samo jak z tą do najbliższych. Może i czasem powszednieje (jesli je widzi się codziennie za oknem - jak w moim wypadku) ale istnieje.
Przypomina o sobie nagle i gwałtownie gdy człowiek jest od NICH daleko.
Wtedy się znowu wraca...
Na pewno będę zaglądał.

PS.
Zamieściłem już gdzieś na tym forum krótką relację z mojej wycieczki tatrzańskiej podpinając się pod inny wątek. Nie chcę jednak przekierowywać stąd czytaczy bez zgody autora. Jeśli wyrazi zgodę to poszukam.
Pozdrav.
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 11.05.2012 21:17

maslinka napisał(a):Przypomniała mi się nasza wędrówka na Gęsią Szyję. Trochę więcej śniegu było ;) Nawet nie wiedziałam, że tam gdzieś pod śniegiem są jakieś drewniane schody :lol:
U Was za to wiosennie, a nawet niemal letnio :D

CROberto napisał(a):u maslinki jest na co popatrzeć...i powąchać można... :wink:

Możno ;)


Strona nr.1 tej relacji - zanurzyć się w fioletowym morzu...
To Twoje krokusiki..... ale za to " możno " chętnie bym Ci podarował bukiecik.
Pięknie 8)
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 11.05.2012 21:21

romuald22 napisał(a):
Na pewno będę zaglądał.

PS.
Zamieściłem już gdzieś na tym forum krótką relację z mojej wycieczki tatrzańskiej podpinając się pod inny wątek. Nie chcę jednak przekierowywać stąd czytaczy bez zgody autora. Jeśli wyrazi zgodę to poszukam.
Pozdrav.


Witaj :D miło Cię gościć...
Oczywiście wklej linka z tej wycieczki.
Pozdrav.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59436
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 13.05.2012 14:18

CROberto napisał(a):Obrazek

Moją córkę pierwszy wyprowadziłem w Tatry, gdy miała pięć lat. Sarnia Skała. :)
Wyposażyłem ją w buty turystyczne z prawdziwego zdarzenia, z których była bardzo dumna, a które były na tyle ciężkie, że dały jej w kość. Nauczka dla wszystkich. Potem już chodzila w lekkich bucikach.

Pozdrawiam,
Wojtek
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 14.05.2012 11:35

Franz napisał(a):Moją córkę pierwszy wyprowadziłem w Tatry, gdy miała pięć lat. Sarnia Skała. :)
Wyposażyłem ją w buty turystyczne z prawdziwego zdarzenia, z których była bardzo dumna, a które były na tyle ciężkie, że dały jej w kość. Nauczka dla wszystkich. Potem już chodzila w lekkich bucikach.

Pozdrawiam,
Wojtek


Julia na wszelki wypadek miała buty turystyczne w plecaku...ale tego dnia na tym szlaku były niepotrzebne - zamęczyły by ją.
Dobre buty to podstawa ... ale na razie zabieram ją na szlaki "rekreacyjne"...

Pozdrawiam.
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 14.05.2012 21:15

ODCINEK II

Obrazek

Rozpoczyna się Polska Złota Jesień...jeszcze nie wiemy że potrwa do grudnia.....chcąc wykorzystać sprzyjającą aurę namawiamy przyjaciół na jednodniowy wypad w Tatry.
Podjeżdżamy na parking przed samym wejściem do Doliny Strążyskiej,
w plecaki objuczeni...na szlak się kierujemy...
Po nadmorskich voyagach dzieci są podekscytowane wyjściem w góry...obiecałem im piękne panoramy,ale...trzeba troszkę popracować nóżkami...
Droga doliną jest łagodna - "wysadzana" kamieniami,tuż przy niej płynie
bystry potoczek - miejscami rozlewa się szerzej...dziewczynki wskakują na głazy obmywane prze wodę - świergolą i świergolą...aż miło posłuchać...
Po drugiej stronie brzegu od razu jest stromo,poszarpane skały z dolomitu
w jednym miejscu wznoszą się strzeliste trzy iglice.
Idąc krętą drogą,pomiędzy świerkami - raz po raz wyłania się...to skrywa
Śpiący Rycerz.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Piechurów jest niewielu...idziemy w błogim spokoju,bezpiecznie też czują się zwierzęta - co chwilę na ścieżkę wbiega to wiewiórka...
pod drzewem w korzeniach skrywa mała myszka,bądż slalomem prześlizguje się jaszczurka.
Słońce wznosi się coraz wyżej i coraz więcej ciepłych promieni przebija się przez świerkową gęstwinę...
Lubię obserwować pocętkowane światłem leśne pniaki i omijające je ukośne wibrujące promienne smugi...
Docieramy do Polany Strążyskiej i rozsiadamy się przy stole koło bacówki na drugie śniadanie.
Nie jest to Puszcza Białowieska , ale dwa żubry widzimy 8O ...jak nas spotkały to... szybko poszły po pół ...na łebka :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Od polany do wodospadu Siklawica mamy10 minut spacerkiem...
ale tego dnia musimy być bardzo uważni,ponieważ idzie się głazami...
a każdy bez wyjątku był wilgotny...niektóre omszałe...wszystkie śliskie niczym pokryte lodem...
Od dawna w całym kraju jest susza...więc wodospad zamienił się w ciurkospad... :roll:
Dzieciaki się mocno rozczarowały...tym bardziej że wcześniej już były na Plitvickich...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wracamy do rozwidlenia szlaku na skraj polany i pniemy się na Sarnią Skałę.
Droga prowadzi po skalnych stopniach...cały czas pod baldachimem lasu,
który "przygasił " pogodny dzień.
Zawiewa tu atmosferą tajemniczości...podłoże we wszystkich odcieniach
brązu - co krok wybrzuszone pręgami poskręcanych korzeni...
od góry zaś zalewa nas półmrok i morze zieleni...
Wspinaczka trwa.....okazuje się że małolaty są w formie...a mamuśki na...
OIOM-ie... :roll:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

NA CZWORAKACH NIKT NIE WCHODZI.....TEN MAŁOLAT WAS TU ZWODZI

Obrazek

Ostatnio edytowano 24.06.2013 18:58 przez CROberto, łącznie edytowano 3 razy
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Polska



cron
TATRY - Przygoda w plecaku...z małolatem na szlaku... - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone