Mianujesz Havla na prezydenta, podsuwasz solistom O-zone pomysł na hicior, inicjujesz powstanie "S'...
Prawie jak Forrest Gump
piamir napisał(a):Witam. Dopiero teraz się melduję, ale lepiej późno niż wcale. Fajnie jest sobie powspominać prehistoryczne czasy.
Pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy.
Ps. Do ostatniego postu chyba wkradł się błąd w dacie wspomnień.
dżejbo napisał(a):14.07
W dobrym humorze wyruszyłem na szlak. Piękna pogoda zmusiła mnie do przeleżenia dwóch godzin na przełęczy Iwaniackiej, wygrzewając się w słońcu. Błogie lenistwo. Zdobyłem się jeszcze na wejście na Kominiarski Wierch. Nie pożałowałem tej godziny wysiłku, gdyż widoki zaiste godne podziwu.
Potem założyłem czyste ubranie, przygładziłem włosy i można było iść podrywać bufetowe i kucharki, bo turystów (-ek) nie było.
piamir napisał(a):dżejbo napisał(a):14.07
W dobrym humorze wyruszyłem na szlak. Piękna pogoda zmusiła mnie do przeleżenia dwóch godzin na przełęczy Iwaniackiej, wygrzewając się w słońcu. Błogie lenistwo. Zdobyłem się jeszcze na wejście na Kominiarski Wierch. Nie pożałowałem tej godziny wysiłku, gdyż widoki zaiste godne podziwu.
Potem założyłem czyste ubranie, przygładziłem włosy i można było iść podrywać bufetowe i kucharki, bo turystów (-ek) nie było.
Witam. Dzisiaj to sobie możemy pomarzyć o wejściu na Kominiarski Wierch. W środku lipca w schronisku na Chochołowskiej nie było turystów. Niebywałe. Pozdrawiam
dżejbo napisał(a): Siedziałem i dumałem wsparty o skałę, niczym Mickiewicz z ilustracji „Sonetów Krymskich” - nastrój poezji towarzyszył mi od samego rana. ”Pięknie, pięknie, aż rura mięknie” - pomyślałem lirycznie.