jak z tym w Chorwacji jest ? sklepy bazar itd.
pzdr
renatalato napisał(a):Targować się nawet należy, ale nie w sklepach typu Konzum
Targujemy się z właścicielami apartamentów i na bazarach
Pozdrawiam
Renato
ale jak to czynić skutecznie czy masz jakieś sprawdzone sposoby ja niestety nie umiem , nie wyssałem tego z mlekiem matki ale chętnie się nauczę.
Z całą powagą proszę Ciebie i innych o rady
ps. na ile prawdziwy jest pogląd, że w krajach szeroko pojętego Południa i Wschodu targowanie się to oznaka szacunku wobec partnera w interesach czy handlarza?
Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):Nie chce Was rozczarowywać, ale "gadki", że cena inna dla Polaków, to tylko takie gadanie... i nic więcej. Standardowym "chwytem" przed i posezonowym", kiedy ceny jeszcze są "po dogovoru" (czyli do negocjacji)jest, że sprzedawca (czy usługodawca) daje cenę wyjściową od razu o jakieś 15, 20% wyższą, bo wie, że najprawdopodobniej klient będzie się targował... taka gra; a potem i wilk syty i owca cała, bo sprzedawca dostał tyle, ile powinien, a klient zadowolony, bo utargował...Nie łudźcie się, że dostanienie coś poniżej wartości.
Pozdrawiam
asik NS napisał(a):Ja ze swej strony dodam że warto się targować podczas rezerwacji kwater ze stronek nam Pan opuścił 100 E bez żadnego problemu ( na 10 dniach pobytu) w odniesieniu do cen cennikowych. Pozdrawiam
Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):Nie chce Was rozczarowywać, ale "gadki", że cena inna dla Polaków, to tylko takie gadanie... i nic więcej. Standardowym "chwytem" przed i posezonowym", kiedy ceny jeszcze są "po dogovoru" (czyli do negocjacji)jest, że sprzedawca (czy usługodawca) daje cenę wyjściową od razu o jakieś 15, 20% wyższą, bo wie, że najprawdopodobniej klient będzie się targował... taka gra; a potem i wilk syty i owca cała, bo sprzedawca dostał tyle, ile powinien, a klient zadowolony, bo utargował...Nie łudźcie się, że dostanienie coś poniżej wartości.
Pozdrawiam