Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Tam i z powrotem czyli HRVATSKA 2008

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 25.08.2008 14:29

Lesiu przed chwilą dotarłem do Ciebie :D .
Przeczytałem wszystko jednym "duszkiem" i stwierdzam że jest wspaniale.
Pisz dalej i dawaj dużo słonecznych zdjęć, bo dzisiaj dzień pochmurny :wink: .
Pozdrawiam
W.
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 25.08.2008 14:41

Chciałem poczytać ale odpuściłem :) Siakaś Mreza Mladen okno co chwila zamyka i za ciorta fotki się nie chcą mi otwierać na tym kijowym łączu, a nijak czytać relację Lesia bez fotek :lol: Pozdrav svima iz Zivogosca :wink:
MWN
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1996
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) MWN » 25.08.2008 21:37

Super relacja, dzięki. Przypominam sobie jak w czerwcu wzięliśmy najdłuższą trasę i jak złapała nas burza na ostatnim jeziorze i jak w końcu zamiast w pobliżu nocowaliśmy w Bihaću. Super!
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 26.08.2008 09:44

JacYamaha napisał(a):A mam pytanko-czy można wypływać poza tą linkę? Czy można podpłynąć pod sam wodospad?
Czekam na więcej :)
My w tym roku odwrotnie-Sibenik zamiast Krka. Jest po co wracać.

Zwyczajny śmiertelnik nie może tam podpłynąć bo jest ratownik, który pilnuje i nie robi wyjątków. Tam jest poprostu za dużo ludzi, ale widziałem, że było kilku którzy sobie z tych wodospadów skakali 8O - szaleńcy :D
Buber napisał(a):Lesiu przed chwilą dotarłem do Ciebie :D .
Przeczytałem wszystko jednym "duszkiem" i stwierdzam że jest wspaniale.
Pisz dalej i dawaj dużo słonecznych zdjęć, bo dzisiaj dzień pochmurny :wink: .
Pozdrawiam
W.

Zdjęcia mam w większości słoneczne :D, wczoraj było pochmurno, dzisiaj jest pochmurno.... kończy się lato :(, ale nic to przed nami jeszcze ponad połowa urlopu i relacji :D:D
Rysio napisał(a):Chciałem poczytać ale odpuściłem :) Siakaś Mreza Mladen okno co chwila zamyka i za ciorta fotki się nie chcą mi otwierać na tym kijowym łączu, a nijak czytać relację Lesia bez fotek :lol: Pozdrav svima iz Zivogosca :wink:

Wszelki duch 8O :lol: Rysiu pozdrów od nas Plumka ;) oops :oops: nie będę nic dalej zdradzał ;) :lol:
MWN napisał(a):Super relacja, dzięki. Przypominam sobie jak w czerwcu wzięliśmy najdłuższą trasę i jak złapała nas burza na ostatnim jeziorze i jak w końcu zamiast w pobliżu nocowaliśmy w Bihaću. Super!

Skoro nocowaliście w Bihaću to mniemam, że chodzi Ci o Plitvice ;)

To ja dziękuję za miłe słowa :D i cieszę się, że coraz większą rzeszę czytelników mam, co sprawia, że będę się musiał jeszcze bardziej postarać z opisami i fotkami ;), ale następny dzień to dzień dla lenistwa, więc znów kręciliśmy się po plaży tam i spowrotem, dobrze, że do namiotów mieliśmy 30 m ;) i płaskie dojście do Jadrana ;)
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 26.08.2008 11:05

Dzisiaj dzień odpoczynku... Cały czas korci nas pobliska górka i nie wiemy za bardzo jak ją "ugryźć", nie ma tam żadnego konkretnego szlaku, ale po wczorajszym zwiedzaniu mamy ochotę posmażyć się na frytki, lub jak kto woli czekoladki ;) Popijając sobie Karlovaćko po śniadanku wyruszamy na wielką wyprawę na plażę :D 30m :lool:

Jedyną rzeczą, która wzbudza niepokój jest zachmurzone dość mocno niebo gdzieś od strony Zadaru.

Obrazek

Jednakże po jakimś czasie przestajemy zwracać na nie uwagę bo owe chmury się nie zbliżają więc spokojnie (dalej popijając Karlovaćko :lol:) można się potaplać w wodzie ;)

Obrazek

Młodemu jak kupiliśmy maskę z rurką to praktycznie nie zdejmował tego ustrojstwa z głowy :lol: tak mu się spodobało nurkowanie :) Niestety poleżeć przy takiej ilości dzieci to praktycznie nie możliwe, bo cały czas trzeba mieć oczy na około głowy i włączony dziecięcy lokalizator ;). To jednak morze, mimo, że plaża ma łagodne zejście i daleko w morzu dopiero zaczyna się robić głębiej to trzeba patrzeć, pilnować, nawoływać, żeby sie zbytnio nie oddalały... ehhhh ani chwili spokoju ;) Co jednak nie zmienia faktu, że czuliśmy się jak w raju.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A takie widoki jak poniżej coraz mocniej nas w tym przekonaniu utwierdzały ;)

Obrazek

:lol:
Obrazek

Dzięki Piotrkowi, który wypożyczył od Maria rower wodny mogliśmy sobie trochę popływać, bo zaczynało już powoli wiać nudą na brzegu, co zaowocowało serią takich zdjęć ;) jak poniżej. Nie wiem tylko co to za mrówki... siakieś chorwackie :lol:

Obrazek

Dzieci wreszcie zostały "spacyfikowane" na kilku metrach kwadratowych, a ja z Piotrkiem i Anetą popłyneliśmy sobie na zwiedzanie zatoczki wspomnianym rowerkiem. Agnieszka chwilowo została na brzegu z Julką, bo dla niej było to zbyt niebezpieczne. Jest zbyt ruchliwa ;) Zobaczyliśmy jak wyglądał brzeg przed założeniem campinów i musze przyznać, że jestem pod sporym wrażeniem. Chyba musieli skały wysadzać dynamitem. Bo innego sposobu nie widzę. W każdym razie pracę wykonali wielką.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po tej przejażdżce zamieniliśmy się i ja z Agnieszką sami popłynęliśmy sobie trochę dalej od brzegu a Aneta z Piotrkiem zostali z dziećmi ;) Przy czwórce to trzeba robić sztafetowo :lol:

A wieczorem poszliśmy sobie na spacer wzdłuż brzegu campingów żeby pooglądać pokaz fajerwerków jaki zaproponowało nam, jako atrakcję tego wieczoru, niebo. Ciężka nawałnica przewalająca się nad Zadarem spowodowała u nas lęk, że może być cienko, więc spakowaliśmy wszystkie możliwe rzeczy do samochodów i w razie przymusowej ewakuacji z campingu byliśmy przygotowani na wszystko. Wiatr zaczynał już szarpać namiotami, a niebo co sekundę było rozświetlane przez pioruny o potężnej sile. Kto był w rejonie Zadaru 08.08.08. 8O (jaka ładna data :lol:) może potwierdzić, że tak było. Potężna nawałnica przeszła koło nas zaczepiając nas jedynie kilkoma kroplami deszczu. Ale mruczało bardzo groźnie. Było słychać nieustający pomruk ciężkiej artylerii jaką wytoczyło niebo.

Obrazek

To jeden z pierwszych poważniejszych piorunów ukryty za ciężką zasłoną chmur. Potem już nie zajmowałem się aparatem tylko pakowaniem samochodu.

Naszczęście wszystko skończyło się na strachu.
c.d.n. ;)
marsylia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 882
Dołączył(a): 19.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsylia » 26.08.2008 12:10

Super :!:
Leszku widać, że zdjęcia robione APARATEM :wink: , a nie aparatem, no i wiadomo oko fotografa, to oczywiście podstawa :lol:
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 26.08.2008 12:34

Cieszę się, że się podobają, ale bez przesaaaaaady ;) Masa całkiem pamiątkowych zdjęć ;)

Pozdrav :papa:
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 26.08.2008 15:29

Jeszcze jedna rzecz mi się przypomniała z tego campingu. U właściciela można było kupić wino, rakiję, prosek i.... Karlovaćko w przyzwoitej cenie 6 czy 7 kun (nie pamiętam dokładnie), ogólnie był bardzo miły i zatarł nieprzyjemne wspomnienie zajścia sprzed 5 lat kiedy to bardzo źle chciał nas potraktować wyganiając nas z plaży, gdy się przenieśliśmy do Maria dosłownie za płot, ale... było minęło.
Codziennie rano przechodził się po campie i pytał czy wszystko w porządku :?: Sve je oke :?: Również codziennie rano na campie pojawiał się pan z pączkami po eurasie za sztukę. Spróbowałem - dobre były :D.

Następny dzień to Murter.
c.d.n.
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 26.08.2008 16:28

Witaj,Leszku !
Straaasznie mało czasu w ostatnich dniach wakacji - ale zielone uspokaja - jak nie przeczytać zielonej chorwackiej opowieści :)
Tym bardziej, że zawiozłeś mnie do miejsca,gdzie zaczęła się moja przygoda z Cro - Pakostane i Drage ... Łezka w oku się kręci, bo to już tyle lat ... :wink:
Czytam dalej w wolnych chwilach.
A co do tytułu - jesteś fanem Tolkiena ?
Pozdrawiam 8)
Dziadek Maciek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5013
Dołączył(a): 31.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dziadek Maciek » 26.08.2008 16:35

Właśnie, Pakostane, Drage--tam byłem w zeszłym roku. Ciekawe co jeszcze będzie wspólnego, pisz, czekamy.
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 27.08.2008 09:23

plavac napisał(a):Witaj,Leszku !
Straaasznie mało czasu w ostatnich dniach wakacji - ale zielone uspokaja - jak nie przeczytać zielonej chorwackiej opowieści :)
Tym bardziej, że zawiozłeś mnie do miejsca,gdzie zaczęła się moja przygoda z Cro - Pakostane i Drage ... Łezka w oku się kręci, bo to już tyle lat ... :wink:
Czytam dalej w wolnych chwilach.
A co do tytułu - jesteś fanem Tolkiena ?
Pozdrawiam 8)

Taaaa jak 5 lat temu po raz pierwszy zobaczyłem ścianę Velebitu w promieniach zachodzącego słońca z chmurną czapą nad szczytami to pomyślałem sobie ni mniej ni więcej :arrow: MORDOR :!:, ale ten Mordor był inny, piękny...
maciek1956 napisał(a):Właśnie, Pakostane, Drage--tam byłem w zeszłym roku. Ciekawe co jeszcze będzie wspólnego, pisz, czekamy.

Wiem, że byłeś w Pakostane w tamtym roku nawet pytałem Cię czy są te campingi, na których biwakowaliśmy ;)
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 27.08.2008 09:41

Leszek Skupin napisał(a):

Obrazek

To jeden z pierwszych poważniejszych piorunów ukryty za ciężką zasłoną chmur.


A co jest na tym zdjęciu w jego dolnym lewym rogu?
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 27.08.2008 09:53

To "duch" łodzi. Podpływała do portu, żeby zdążyć zacumować przed burzą ;), a czas naświetlania tego zdjecia to 30 sekund więc widać było jak się poruszała ;)
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 27.08.2008 10:24

Leszek Skupin napisał(a):Zobaczyliśmy jak wyglądał brzeg przed założeniem campinów i musze przyznać, że jestem pod sporym wrażeniem. Chyba musieli skały wysadzać dynamitem. Bo innego sposobu nie widzę

Trafiliśmy na taki kamp pod Omiśem-surowizna. Właściciel zamiast dynamitu zasuwał kilofem. Normalnie Syzyf :D
Czekam na c.d.
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 27.08.2008 10:34

JacYamaha napisał(a):
Leszek Skupin napisał(a):Zobaczyliśmy jak wyglądał brzeg przed założeniem campinów i musze przyznać, że jestem pod sporym wrażeniem. Chyba musieli skały wysadzać dynamitem. Bo innego sposobu nie widzę

Trafiliśmy na taki kamp pod Omiśem-surowizna. Właściciel zamiast dynamitu zasuwał kilofem. Normalnie Syzyf :D
Czekam na c.d.

No to faktycznie Syzyf 8O A wystarczy pojechać na Mali Alan :lol: i zebrać trochę pozostałych min i puścić na brzeg kozy - byłoby z bani :lol:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Tam i z powrotem czyli HRVATSKA 2008 - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone