Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Tam i z powrotem czyli HRVATSKA 2008

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
mtomala
Globtroter
Posty: 33
Dołączył(a): 22.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) mtomala » 03.09.2008 20:54

Rewelacja! Super relacja. Za tydzień wyruszamy do Cro i już nie mogę się doczekać. Pierwszy tydzień planujemy w Tucepi, a kolejnych kilka dni - Hvar.. Cieszę się, że z taką dokładnością pokazałeś wycieczkę na wyspę. Wiele czytałam o wąskiej drodze i pięknych widokach... Dzięki Tobie mogę to już teraz zobaczyć :) Zastanawiam się nad południową częścią wyspy, ale fotki ze Starego Gradu są super i chyba jednak zmienię moje plany :?
Zdjęcia są baaaaaardzo ładne. Pochwal się jakim aparatem focisz.. Pozdrawiam.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 04.09.2008 07:08

Leszek :D
Fajny odcinek 8)
Ale z tym wypadkiem co to się przytrafił przed Wami to dałeś mi do myślenia :roll: Za tydzień z hakiem mam nadzieję jechać tą drogą.............. będę uważał podwójnie :roll:
Nocne wejście na szczyt kolegi Romana - brzmi ciekawie, może on sam napisał by coś tu o tym na Forum :?: Też myślałem o wejściu na górę w czerwcu (w dzień :wink:), ale nie miałem ze sobą górskich butów a w adidasach na te ostre skały.............. szkoda zdrowia :lol: Wylazłem tylko do kapliczki :roll:
A propos, szczyt nazywa się podobno oficjalnie Sutvid (choć z obiema nazwami się spotkałem :wink: )
Pzdr
Aha, jak zwykle świetne zdjęcia :D
janniko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3195
Dołączył(a): 08.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) janniko » 04.09.2008 07:20

Leszku, świetne fotki (jak na moje, zwykłego oglądacza, oko)!
Czym je robiłeś? Tzn. jakim aparatem?
pozdro
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 04.09.2008 08:00

marsylia napisał(a):Baaardzo ładne zdjęcia :)
Aż mi się gorąco zrobiło jak czytałam o tym powrocie promem, fajnie, że się udało.
No i bardzo miło, że się tak spotkaliście u Plumka i to w większym gronie, super :!:
:papa:

Ano było bardzo niewesoło. Musieliby zostać z Julcią, do 21.30 na Hvarze, potem przeprawa promem - to już 22.00 dojazd do campingu jakieś 20 min i rozlokowanie trójki dzieci w namiotach to 23.30 nie wyjęta.
dangol napisał(a):No to w końcu wyjaśniłeś, jak to było ze spełnianiem hvarskich planów :lol: . Wycieczka po wyspie ekspresowa, ale jednak była 8).
...
Tym bardziej miło, że fotki są z taką klasą 8) :!: .
...
No i ta słynna droga :wink:. Jechaliśmy nią w większości zupełnie po ciemku, nasze obserwacje trasy były więc o wiele uboższe, niż Twojej ekipy. Dziękuję więc serdecznie za tak dokładny opis, uzupełniający to, czego dokładnie nie udało się zobaczyć na własne oczy (np. Bogomolje, które minęliśmy bez echa)...
...

Trochę niepewności chciałem zasiać wśród czytelników ;) tak jak to było z naszymi planami... też do końca nie wiedzieliśmy na 100% gdzie rzucimy kotwicę ;). Wycieczka po samej wyspie nie była ekspresowa... ok 80 km jechaliśmy prawie 4 godziny z godzinnym postojem w czasie wypadku, za to na Stari Grad zostało nam baaaardzo niewiele czasu :(

Dziękuję dziękuję, starałem się ;)

Droga jest przepiękna, ale i też bardzo niebezpieczna jak się nie zachowa szczególnej ostrożności. Nie polecam jej zmęczonym kierowcom :!: a raczej zdecydowanie odradzam :!: Ta droga nie wybacza błędów :!: A Bogomolje :?: Cóż taka mała, senna, hvarska wioska, ale ma swój urok ;)

basiaela napisał(a):Leszku - bardzo miło czyta sie Twoje relacje, bogate zarówno w treść jak i przepiękne zdjęcia. W opisywanych przez Ciebie miejscach byłam w tym roku też w sierpniu tak jak Ty i też jestem zauroczona i pełna zachwytu nad tym małym krajem.
Pozdrawiam Ciebie i Twoich współtowarzyszy podróży, pisz dużo,
Basia

Ps. 14-15 września też planujemy wypad w Bieszczady, może Cię wypatrzę Zielony Ludku

Cieszę się, że się podoba :D. Piszę dla Was drodzy forumowicze :)
W czasie tego wrześniowego wypadu w Bieszczady zamierzamy się w nich tak głęboko zaszyć, że nas żadna cywilizacja nie dopadnie :D ;) ani nikt nie znajdzie, ale szukaj, szukaj, a nóż, łyżka, widelec... :lol: ;)

mtomala napisał(a):...
Wiele czytałam o wąskiej drodze i pięknych widokach... Dzięki Tobie mogę to już teraz zobaczyć :) Zastanawiam się nad południową częścią wyspy, ale fotki ze Starego Gradu są super i chyba jednak zmienię moje plany :?
Zdjęcia są baaaaaardzo ładne. Pochwal się jakim aparatem focisz.. Pozdrawiam.

Hehe, kto jak kto, ale ja nie mogłem przepuścić takiej okazji, żeby obfocić pół wyspy ;)... (zdjęcia z drogi to dzieło mojej Agnieszki :hearts: :hearts: :hearts:) i to szczególnie jak mieliśmy tak cudowną pogodę :D Południowa część wyspy jest raczej dość pusta... Z większych miejscowości to tylko Sucuraj... Na północy wyspy jest większe skupisko miasteczek w niedalekich odległościach od siebie: Vrboska, Jelsa, Hvar, Stari Grad, Sv. Nedelja, do której przejeżdża się przez tunel Pitve... trochę żałuję, że zabrakło nam na to wszystko czasu... cóż ;) następnym razem ;). A zapach lawendy czuliśmy przy wjeździe do Stari Gradu :D
kulka53 napisał(a):Leszek :D
Fajny odcinek 8)
Ale z tym wypadkiem co to się przytrafił przed Wami to dałeś mi do myślenia :roll: Za tydzień z hakiem mam nadzieję jechać tą drogą.............. będę uważał podwójnie :roll:
Nocne wejście na szczyt kolegi Romana - brzmi ciekawie, może on sam napisał by coś tu o tym na Forum :?: Też myślałem o wejściu na górę w czerwcu (w dzień :wink:), ale nie miałem ze sobą górskich butów a w adidasach na te ostre skały.............. szkoda zdrowia :lol: Wylazłem tylko do kapliczki :roll:
A propos, szczyt nazywa się podobno oficjalnie Sutvid (choć z obiema nazwami się spotkałem :wink: )
Pzdr
Aha, jak zwykle świetne zdjęcia :D

Kilka razy żona mi zwróciła uwagę: "Trzymaj czarne, trzymaj czarne" Dla niewtajemniczonych chodzi o asfalt :lol: żeby nie zjeżdżać z asfaltu, było to szczególnie w miejscach gdzie mijaliśmy się na zakrętach z samochodami jadącymi na przeciwko, dlatego, gdy z naprzeciwka jechał camper wolałem się zatrzymać i go puścić ;)
Nazwę tej górki Susvid ściągnąłem żywcem z Mapy COPERNIKUSa "Chorwacja, Słowenia, Bośnia i Hercegowina" 1:500 000 :oops:
Cieszę się, że zdjęcia się podobają :D

janniko napisał(a):Leszku, świetne fotki (jak na moje, zwykłego oglądacza, oko)!
Czym je robiłeś? Tzn. jakim aparatem?
pozdro

W zasadzie to nie ważne czym robię.... :oops: Rafał Krasoń pokazał, że przefantastyczne zdjęcia można robić Pentaxem, Rysio, że Sony Alfą 100, ja robię NIKONem D80... do tego trzeba mieć poprostu szkła i odpowiednie filtry... polar był moim podstawowym filtrem. Zauważcie, że te robione z telesa powyżej 80 mm nie mają już takich kolorów jak te robione z najzwyklejszego KITa do którego dopiąłem CPLa (polar) i szarą połówkę, żeby nie przepalić nieba ;)

Pozdrav :papa:

P.S. Dzisiaj znów postaram się wrzucić kolejny odcinek ;)
Piotr D
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 44
Dołączył(a): 31.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Piotr D » 04.09.2008 08:07

Bardzo dobre :P
Wtrące coś na temat lawendy na Hvarze , w tamtym roku przejechałem całą wyspę poszukując lawendy (dobrze że nie skończyłem jak ten Austriak) , znalazłem ją dopiero pod murami na Hvarze sprzedawaną przez chinkę czy wietnamkę 8O . W tym roku jednak się udało , faktycznie Hvar pachnie lawendą , rośnie jej cała masa , jest wszędzie, jest tylko jeden warunek ....musi to być czerwiec. (widok i zapach tak mnie zszokował że zapomniałem uwiecznić to choćby jedną fotką) :? :oops:
Pozdrawiam
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 04.09.2008 08:15

Leszku, przemiłe śniadanie zafundowałeś mi przed pracą - jadłem winogrona, popijałem kawą ( nie winem :( ) i znów byłem na Hvarze :)
Piękne zdjęcia, przygody, które zapamięta się na zawsze, duma z bycia "przewodnikiem" :wink:
Jak wielu i ja zaręczam, że warto powłóczyć się na Hvarze kilka dni.
A jako zachętę dodam, że w drugiej połowie sierpnia w Sv.Nedjeli pachniały całe pola lawendy w popołudniowym słońcu i wybornie smakował plavac 8)
pozdrawiam i czekam na jeszcze ...
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 04.09.2008 08:55

plavac napisał(a):Leszku, przemiłe śniadanie zafundowałeś mi przed pracą - jadłem winogrona, popijałem kawą ( nie winem :( ) i znów byłem na Hvarze :)
Piękne zdjęcia, przygody, które zapamięta się na zawsze, duma z bycia "przewodnikiem" :wink:
Jak wielu i ja zaręczam, że warto powłóczyć się na Hvarze kilka dni.
A jako zachętę dodam, że w drugiej połowie sierpnia w Sv.Nedjeli pachniały całe pola lawendy w popołudniowym słońcu i wybornie smakował plavac 8)
pozdrawiam i czekam na jeszcze ...

"Przewodnikiem" byłem tylko dlatego, że to forumowicze byli dla mnie przewodnikami po Hvarze zanim tam trafiłem ;)
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 04.09.2008 09:10

Leszek Skupin napisał(a):"Przewodnikiem" byłem tylko dlatego, że to forumowicze byli dla mnie przewodnikami po Hvarze zanim tam trafiłem ;)


Dokładnie tak. Ze mną też tak było :)
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 04.09.2008 09:54

Zapomniałem dodać, że po drodze do Stari Gradu już na Hvarze mój syn miał bliskie spotkania trzeciego stopnia z hvarską osą... Całe szczęscie, że nie zostawiła mu żądła..., ale na tę okoliczność okazało się, że jesteśmy kompletnie nie przygotowani. Alarm na CB:
- Aneta, Aneta... młodego urządliła osa, wiesz może co robić :?:
- Gdzie go użądliła :?:
- W palec u ręki.
- Niech zaciśnie palec jakąś tasiemką... czymkolwiek, żeby mu się jad nie rozniósł.
.....
- OK zrobione :!: Co dalej :?:
- Musicie mu ten jad wyssać z palca, broń Boże nie wyciskać :!: Wyssać i wypluć.
- OK zatrzymujemy się :!:
- OK jak znajdziemy miejsce to i my się zatrzymamy.
Agnieszka wyssała jad z palca wypluwając go oczywiście.
- Znaleźliśmy miejsce do zatrzymania się - stajemy... Jak możecie to dawajcie jak najszybciej do nas. Mam .......... (tu nazwa lekarstwa odczulającego).
- Dobra jedziemy :!:
Zatrzymaliśmy się koło nich i palec został posmarowany maścią, znaczy się uratowany ;).

Aneta WIELGARNE DZIĘKI :!::!:

Było to tuż po tym jak staliśmy w korku po wypadku tego Austriaka.

Sprawa jest o tyle ważna, że to nie było ostatnie ukąszenie :? ale o tym w następnych odcinkach już wkrótce.
mpapu
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 164
Dołączył(a): 06.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mpapu » 04.09.2008 10:55

Wiesz Leszku, dochodzę do wniosku że jesteś strasznym dręczycielem :D
Twoje relacje czyta się tak dobrze że czekanie na kolejne odcinki to straszne męczarnie.
Proszę nie przeciągaj a najlepiej nie przerywaj tylko pisz dalej i wklejaj zdjęcia ( są przepiękne):lol:
Pozdrawiam
Mariusz
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 04.09.2008 11:16

Dzień dobry :D :!: Znów lekko po godzinie 11.
Obrazek

Tak się zaczął kolejny dzień naszej wspaniałej przygody w Chorwacji na campingu Dole gdzieś w dole u podnóża Susvida. 1158 m.n.p.m. patrzyło na nas małych robaczków dość wyniośle. Hm.... Pięęękna ta góra :)
Wczoraj Hvar a dzisiaj co :?: Jadran i znów moczenie kuprów.

Po śniadanku poszliśmy na plażę, a tu.... oops :D
Obrazek

Zmieniliśmy miejsce pobytu spod tej skałki na cień pod piniami :D Było zdecydowanie bezpieczniej, wygodniej, bo mniejszy klif, mieliśmy obok głowy prysznic na plaży i niedaleko do marketu, gdzie można było kupić looooodoooowate Karlovaćko :D.

Poprostu nie mogłem się oprzeć żeby nie robić zdjeć.... było tak pięknie, że prawie nierealnie. Kto nie był w basenie Morza Śródziemnego ten nie uwierzy, że tam są góry nad morzem :lol:
Obrazek

Tak więc znów był czas na taplanie się w wodzie i słodkie lenistwo...
Adam na materacu
Obrazek

A tak wyglądało nasze poprzednie zejście na plażę...

Obrazek

Trochę stromo jak na zejście z wózkiem Julki. Nam to była "rybka", ale dla Anety i Piotrka codzienne znoszenie wózka po takich schodach... No wkońcu musiało się znudzić ;). Tak więc smażyliśmy się, popijając lodowate Karlovaćko, taplaliśmy się w wodzie, i znów smażyliśmy się i znów popijaliśmy Karlovaćko :D Jednym słowem błogie lenistwo...

Obrazek

Obrazek

Czasem młody był niezadowolony bardzo, jak szczękając zębami musiał wyjść z wody.

Obrazek

Tylko jedna rzecz nie dawała mi spokoju
Obrazek

Obrazek

Bliskość gór, powodowała u mnie szczękościsk... mieliśmy wjechać na Sv. Jure... Co ze Sv. Jure :?: Stwierdziłem, że dzisiaj musimy z Piotrkiem przekonać nasze kobiety do wjazdu na tę "górkę" samochodami. Ale póki co...

Obrazek

Obrazek

... korzystaliśmy z wysokiej temperatury wody :D
I tak do samego popołudnia kiedy to wreszcie zachciało nam się jeść i poszliśmy na camping coś upichcić. Nie wiem jak to się stało, że po obiedzie znów sami 8O pojechaliśmy na zwiad pod Biokowo. W skrytości marzyłem o tym, żeby dzisiaj wjechać na Sv. Jure i zapakowawszy całą rodzinę do samochodu, pojechałem w kierunku Podgory. W Podgorze zjazd w prawo przed stacją benzynową, ostre serpentyny w górę i .... prrrrr nie w lewo tylko w prawo 8O. Cholera... jedynka i ognia, dwójka i .... serpentyna, znów jedynka i pod górę 8O kuuuurde ale się zaczyna 8O koniec końców trafiliśmy do Starej Podgory a tam na taras. Jechałem pod górę ale tak zahamowałem, że aż mi ABS zagrał marsza w piętę :lol:

Taaakie widoki 8)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mój Świetlisty Anioł
Obrazek

Zniszczone i pozostawione budynki zarośnięte roślinnością... widać gojące się już rany po wojnie :)
Obrazek

Po kilkunastu minutach spędzonych na tym tarasie widokowym pojechaliśmy dalej. Skręt w prawo w główną ulicę, ale źle się przymierzyłem i wylądowałem na przeciwległym pasie ruchu 8O kuuuurde ale ciasno :!: znów jazda pod górę. Jest, jest, jest... zjazd na N.P. Biokovo... Choleeeeera :evil: 30 kun za osobę wjazd. Pamiętałem o tym, ale mieliśmy ze sobą euro i karty kredytowe :evil: ... No to d... zbita :cry:, a Agnieszka już była przekonana do tego, żebyśmy tam wjechali mimo obaw. Nic to... damy radę jutro :D z takim postanowieniem pojechaliśmy dalej w stronę.... Mostaru :!: cały czas pod górę, caaały czas stromo ...

Obrazek

Może to i lepiej, żeśmy nie wjechali tego dnia na Biokowo :roll:

Obrazek

Słońce zaczynało się już chylić ku zachodowi i jakoś nie wyobrażam sobie zjazdu ze Sv. Jure po ciemku 8O. Niestety w tym miejscu nastąpił kolejny nieprzyjemny incydent :evil: po raz drugi Adama użądliła osa :evil: no tego już było za wiele... sensacjie żołądkowe, jedna osa na Hvarze, a teraz druga osa na podjeździe na Biokovo... Wrrrrr. Znów ta sama akcja. Tym razem palec obok :!: u tej samej ręki :!: no to chyba więcej niż przypadek :!: Jednakże już po opanowaniu sytuacji

Obrazek

Napawaliśmy się widokami.
Ostatnie zdjęcie tego wieczora... pięknie wyglądały te drzewa w promieniach zachodzącego słońca :D
Obrazek

c.d.n.
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 04.09.2008 11:22

mpapu napisał(a):Wiesz Leszku, dochodzę do wniosku że jesteś strasznym dręczycielem :D
Twoje relacje czyta się tak dobrze że czekanie na kolejne odcinki to straszne męczarnie.
Proszę nie przeciągaj a najlepiej nie przerywaj tylko pisz dalej i wklejaj zdjęcia ( są przepiękne):lol:
Pozdrawiam
Mariusz

Hehe... nie mogę pisać tak od razu wszystkiego na raz ;). Sam sobie przedłużam wakacje :lol: ile się da :!:

Pozdrav :papa:

P.S. Kolejny odcinek już jutro :!: Także za jakieś 24 godziny będzie znów coś do poczytania ;) Tym razem znów będzie "wyjazdowo" ;)
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 04.09.2008 13:33

Leszek Skupin napisał(a):Mój Świetlisty Anioł
Obrazek


A w tle budzi się wulkan? :wink:
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 04.09.2008 15:20

JacYamaha napisał(a):A w tle budzi się wulkan? :wink:

Hehe i kto tu jest mistrzem sensacji :?: :lol: ;)

Dobra... to jakiś pożar na wyspie. Widzieliśmy z daleka jak snują się nad wyspą czarne dymy. Chorwacja znów nękana przez ogień :(
romanb
Croentuzjasta
Posty: 479
Dołączył(a): 27.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) romanb » 04.09.2008 18:46

kulka53 napisał(a):Leszek :D
Fajny odcinek 8)
Ale z tym wypadkiem co to się przytrafił przed Wami to dałeś mi do myślenia :roll: Za tydzień z hakiem mam nadzieję jechać tą drogą.............. będę uważał podwójnie :roll:
Nocne wejście na szczyt kolegi Romana - brzmi ciekawie, może on sam napisał by coś tu o tym na Forum :?: Też myślałem o wejściu na górę w czerwcu (w dzień :wink:), ale nie miałem ze sobą górskich butów a w adidasach na te ostre skały.............. szkoda zdrowia :lol: Wylazłem tylko do kapliczki :roll:
A propos, szczyt nazywa się podobno oficjalnie Sutvid (choć z obiema nazwami się spotkałem :wink: )
Pzdr
Aha, jak zwykle świetne zdjęcia :D


Z tym nocnym wejściem to tak nie całkiem do końca.. :wink: Fakt, że wychodziliśmy w góry jak było jeszcze ciemno, ale z czołówek korzystaliśmy tylko ok. godziny, później zrobiło się już jasno i szczyt zdobywaliśmy w Słońcu.. Jak znajdę trochę czasu wolnego to skrobnę jakąś małą relację i wrzucę trochę fotek.. Co do obuwia to też niestety nie mieliśmy odpowiednich ale zaryzykowaliśmy w adidasach i na szczęście się udało, nikt sobie krzywdy nie zrobił, jednak nikomu nie polecam wspinaczki w adidasach.. A szczyt nazywa się Sutvid, tak przynajmniej jest napisane na tabliczkach na szlaku i na samym szczycie

Obrazek

Leszku bardzo przepraszam, że wcinam się w Twoją super relację ze wspaniałymi zdjęciami swoją fotką, sorki..
Pozdrawiam i już więcej nie przeszkadzam :wink: :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Tam i z powrotem czyli HRVATSKA 2008 - strona 9
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone