Tam i z powrotem czyli MNE, Pelješac i wrześniowa B.Voda

CroAna napisał(a):

beatabm napisał(a):Piękny ten poranek...taki spokojny.....

Prawda? Ten majestat gór spowitych w budzacym się słońcu urzeka...

figusek napisał(a):Ale pięknie

Zwłaszcza to ostatnie zdjęcie z tą różową poświatą.....marzenie.....

beatabm napisał(a):

CroAna napisał(a):

beatabm napisał(a):Piękny ten poranek...taki spokojny.....

Prawda? Ten majestat gór spowitych w budzacym się słońcu urzeka...

figusek napisał(a):Ale pięknie

Zwłaszcza to ostatnie zdjęcie z tą różową poświatą.....marzenie.....

Beatka, chyba chopu nie powtórzę, żeby go nie spsuć

Jako, że pobyt wrześniowy w Cro był bardzo krótki, opisów tu już za wielę nie poczynię,
ale wrzucę parę fotek, które były sprawcą tego naszego drugiego tam pobytu
Podczas robienia zdjęć spotkaliśmy się z całą masa życzliwości i uśmiechów, Państwo Młodzi zbierali po drodze serdeczne życzenia od przechodniów.
W Promajnie Chorwaci byli tak życzliwi, że w konobie przy porcie napoili nam Młodych na koszt firmy,
zaś właściciel floty małej i większej udostępnił swą łódz do zdjęć
W trakcie podszedł do mnie i pytał czy aby na pewno nie chcemy skorzystać z większej łodzi
Miłe gesty, które przeczą opiniom osób twierdzących, że Chorwaci na wszystko patrzą już tylko poprzez pryzmat eurasów

Taka sesja, marzenie

tyniolek napisał(a):Taka sesja, marzenie

Jak widać, tyniolku marzenia da się zrealizować

Jakie piękne!

Patrzę z niekrywaną zazdrością, bo nie podobają mi się moje własne pozowane zdjęcia ślubne robione gdzieś w atelier ponad 20 lat temu... Wtedy rodziła się u nas moda na zdjęcia w plenerze - przez chwilę nawet mieliśmy je w planach, ale pogoda tak się wtedy zepsuła, że daliśmy spokój. No i do głowy wtedy nikomu by nie przyszło, by jechać na sesję do Chorwacji.
Teraz patrzy się na to inaczej. Mój chrześniak z małżonką mają super zdjęcia z deszczowego dnia swojego ślubu - najfajniejsze są właśnie te nad kałużą w parku.

Będą jakieś zdjęcia na łódce? Koniecznie wklej więcej!

Mikromir napisał(a):Jakie piękne!

Patrzę z niekrywaną zazdrością, bo nie podobają mi się moje własne pozowane zdjęcia ślubne robione gdzieś w atelier ponad 20 lat temu... Wtedy rodziła się u nas moda na zdjęcia w plenerze - przez chwilę nawet mieliśmy je w planach, ale pogoda tak się wtedy zepsuła, że daliśmy spokój. No i do głowy wtedy nikomu by nie przyszło, by jechać na sesję do Chorwacji.
Teraz patrzy się na to inaczej. Mój chrześniak z małżonką mają super zdjęcia z deszczowego dnia swojego ślubu - najfajniejsze są właśnie te nad kałużą w parku.
Będą jakieś zdjęcia na łódce? Koniecznie wklej więcej!

Danusia,doskonale rozumiem, o czym piszesz,ja sama jak wspomnę nam robioną "sesję" to zazdroszczę dziś Młodym,że mają takie możliwości...Mamy podobny do Ciebie staż małżeński i zdjęcia jak gdybam po jednych piniądzach a feś....te sztuczne "plenery" za plecami,te pozy,sztampowe gadżety, brrrrr
Ale co zrobić? Jakeśmy ślub brały w minionym wieku...

Coś jeszcze wkleję, cieszę się, że się fotki podobają

Ja baaaardzo spóźniłam się ze swoim ślubem, więc sesję miałam w miarę "nowoczesną'..ale wtedy nie wpadłam jeszcze w sidła plenerów Cro.(Ślub braliśmy w Katedrze Oliwskiej, Park - te sprawy).Jeśli mogłabym zamenewrować czasem , zgłosiłabym się do Was

Kasiu,bardzo mi miło tempus fugit i zawrócić go się nie da, jednak zawsze można zrobić sobie sesję na...x rocznicę ślubu (no właśnie, to jest myśl chyba poszukam dla nas fotografa, by nadrobić nasze zaległości )
Katedra w Oliwie, powiadasz...bardzo dostojnie,a jak sobie pomyślę,jak brzmiał marsz weselny na TYCH organach, to ciary chodzą

Dla mnie trzecie jest najlepsze...
Tak fantastycznie "upolowana" natura,że.............trochę przeszkadzają mi te ludki...

Relację się czyta oczywiście...

Btw.

Fotka z poprzedniej strony -ta ostatnia- mógłbym ją mieć w kalendarzu w styczniu,lutym,marcu- na przedwyjazdową wenę....
Później w październiku listopadzie i grudniu na chandrę....

CROberto napisał(a):Tak fantastycznie "upolowana" natura,że.............trochę przeszkadzają mi te ludki...

He,he,kuzynie, dobrze,że te ludki sympatyczne nie są z forum,bo by się obrazili wzięli

CROberto napisał(a):Fotka z poprzedniej strony -ta ostatnia- mógłbym ją mieć w kalendarzu w styczniu,lutym,marcu- na przedwyjazdową wenę....
Później w październiku listopadzie i grudniu na chandrę....

No feś....a kwiecień,maj...???fochnę się na Cię! Żeby mi to było...przedostatni raz! jak bonie-donie,powiem cioci normalnie
Masz szczęście, że to i moje ulubone

Obiecałam, że wrzucę coś z Breli Wiadomo- miejsce kultowe

Nie wypowiem się na temat miejscowości, gdyż byłam tam zupełnym przelotem, ale takich pięknych tras spacerowych,
promenady to chyba jeszcze nie widziałam




z serii: gdzie jest Pan Młody

Gdybyśmy jezdzili na urlop przed lub po sezonie, na pewno jego częścią stałaby się Promajna.
Miejsce urzekło nas portem, zatoczkami, małą knajpą przy plaży. Zastanawiam się, kiedy tamtejszy ośrodek
(byłe sanatorium dziecięce czy coś w tym stylu), który teraz z lekka straszy zostanie rozebrany/ odremontowany. Pewnie to kwestia chwili za względu na atrakcyjność miejsca.
Widok na Promajnę od drogi: uwielbiam

CroAna napisał(a):

tyniolek napisał(a):Taka sesja, marzenie

Jak widać, tyniolku marzenia da się zrealizować

Mam nadzieję, że moje się spełni, bo taka sesja w Cro...

Proszę o więcej fotek z Breli !!!

figusek napisał(a):

CroAna napisał(a):

tyniolek napisał(a):Taka sesja, marzenie

Jak widać, tyniolku marzenia da się zrealizować

Mam nadzieję, że moje się spełni, bo taka sesja w Cro...

Niech sie spełnia tegorocznie już?