Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Tam, gdzie "nic nie ma" - Nin, Zadar i wyspa Ugljan

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 06.08.2017 18:09

Twoje zdjęcia.... :hearts: :hearts: :hearts: Umilają oczekiwanie na urlop. Dziękuję :D
ewula91
Cromaniak
Posty: 629
Dołączył(a): 06.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewula91 » 06.08.2017 20:04

beatabm napisał(a):Twoje zdjęcia.... :hearts: :hearts: :hearts: Umilają oczekiwanie na urlop. Dziękuję :D

Miło mi :) dziękuję. Postaram się jutro wrzucić następny odcinek :)
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6677
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 06.08.2017 22:10

noemi_s napisał(a):Przeczuwałam, że sobie biedy napytam tym postem :roll: :lol: .
Nie mogę teraz odpowiedzieć na zadane pytanie, bo to długa historia i temat na osobną relację - która powstanie pewnie jesienią. Opiszę, obiecuję, bo Ugljan i Pasman pozytywnie mnie zaskoczyły. Zaskoczyły mnie też wydarzenia podczas tegorocznego wyjazdu, nie spodziewałam się, że urlop będzie tak ...mhm... emocjonujący :twisted: . I tu zamilknę dyplomatycznie ... :wink: :papa:

Bardzo mnie zaintrygowałaś tymi emocjonującymi wydarzeniami... 8O Czekam więc cierpliwie do jesieni. :wink:

Liczę też na jutrzejszy kolejny odcinek tej relacji. :papa:
ewula91
Cromaniak
Posty: 629
Dołączył(a): 06.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewula91 » 07.08.2017 18:28

Mikromir napisał(a):Liczę też na jutrzejszy kolejny odcinek tej relacji. :papa:

W takim razie zabieram się za pisanie :)
ewula91
Cromaniak
Posty: 629
Dołączył(a): 06.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewula91 » 07.08.2017 18:39

07.06.2017 Dzień 5 Wycieczka rowerowa!

:arrow: Uvala Velika Sabuša
:arrow: Uvala Mala Sabuša

Popływałam, poczytałam książkę, posiedziałam - czas ruszać dalej. Jako, że za plecami mam górkę, jestem ciekawa czy dojdę jakąś dróżką na wzniesienie, żeby podziwiać piękną okolicę z góry. Zabieram aparat i telefon 8) i trzymam się prawego brzegu zatoczki.

Wyprzedzając fakty - spacer był krótki, ale zrobiłam na nim tyle zdjęć i tak mi się wszystkie podobają, że ciężko mi wybrać tylko kilka. Myślę, że mi wybaczycie :mrgreen:

Ruszam betonową ścieżką i zostawiam za sobą zatoczkę wraz ze zjeżdżalnią.

IMG_2267.JPG


IMG_2266.JPG


IMG_2268.JPG

IMG_2269.JPG

IMG_2270.JPG


Zatrzymuję się co chwilę bo widoki zapierają dech w piersiach. Że pięknie to za mało powiedziane :hearts:

IMG_2273.JPG

IMG_2275.JPG

IMG_2277.JPG

IMG_2279.JPG

IMG_2282.JPG

IMG_2283.JPG

IMG_2284.JPG

IMG_2286.JPG
Ostatnio edytowano 06.09.2017 16:25 przez ewula91, łącznie edytowano 1 raz
ewula91
Cromaniak
Posty: 629
Dołączył(a): 06.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewula91 » 07.08.2017 18:48

07.06.2017 Dzień 5

Spacer z

:arrow: Uvala Velika Sabuša

do

:arrow: Uvala Mala Sabuša

W oddali widok na brzeg, po którym już dziś spacerowałam będąc w zatoczce Kunčabok :)

IMG_2293.JPG

IMG_2294.JPG

IMG_2299.JPG

IMG_2302.JPG

IMG_2304.JPG

IMG_2310.JPG


Dochodzę w końcu do jakiegoś domku z pomostem, ogrodzonego kamiennym murkiem. W pierwszej chwili myślę, że będę zmuszona zawrócić, okazuje się jednak, że leśna dróżka prowadzi dalej :)

IMG_2319.JPG

IMG_2321.JPG

IMG_2322.JPG

IMG_2323.JPG

IMG_2326.JPG

IMG_2327.JPG

IMG_2331.JPG

IMG_2332.JPG

IMG_2334.JPG
Ostatnio edytowano 06.09.2017 16:38 przez ewula91, łącznie edytowano 1 raz
ewula91
Cromaniak
Posty: 629
Dołączył(a): 06.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewula91 » 07.08.2017 19:01

07.06.2017 Dzień 5

:arrow: Uvala Mala Sabuša

Żadnej drogi na górkę nie znalazłam, doszłam za to do zatoczki Mala Sabuša.

IMG_2339.JPG

IMG_2340.JPG

IMG_2342.JPG

IMG_2343.JPG

IMG_2344.JPG

IMG_2345.JPG


Rzeczywiście jest mała i nie robi na mnie takiego wrażenia jak ta pierwsza. Poza tym w lasku od strony, z której przyszłam są już porozkładani plażowicze i prawdopodobnie chcąc iść dalej musiałabym przejść między ich ręcznikami. Jest też tutaj jedna łódka i po prostu czuję się jak intruz.
Żałuję, że nie nałożyłam chociaż spodenek. Może gdybym nie była w samym stroju kąpielowym to jeszcze jakoś bym się pchała dalej. W tym wypadku jednak nie czuję się komfortowo.
Decyduję się posiedzieć chwilkę na skałkach.

IMG_2346.JPG

IMG_2348.JPG


I po krótkim czasie wracam.

IMG_2350.JPG


02.jpg
Ostatnio edytowano 06.09.2017 16:35 przez ewula91, łącznie edytowano 1 raz
ewula91
Cromaniak
Posty: 629
Dołączył(a): 06.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewula91 » 07.08.2017 19:22

07.06.2017 Dzień 5

Na plaży spędzamy jeszcze jakieś pół godziny i ruszamy do domu. Po drodze jednak zauważam odbijającą w lewo, w górę, szutrową drogę 8) Mąż jednak od razu mówi "NIE", więc ... ruszam sama :twisted:
Zostawiam mu rower do pilnowania i pnę się w górę w tych moich sandałkach zadwiedychy. Na pewno widoki będą tego warte! :lol:

I wcale się nie mylę! 8)

IMG_2352.JPG

IMG_2351.JPG


Co prawda obiecałam, że wrócę "za chwilkę" ale... wiadomo, że kobieta rozumie to pojęcie nieco inaczej niż mężczyzna, zatem postanawiam świadomie tę chwilkę trochę przeciągnąć :mrgreen: będzie mi wybaczone, tak myślę.
No bo jak tu się oprzeć pokusie sprawdzenia co się kryje za następnym zakrętem? Może akurat dwa kroki dalej będzie ten najlepszy widok? :roll:

IMG_2354.JPG


Tak właśnie jest :hearts:

IMG_2356.JPG

IMG_2357.JPG

IMG_2359.JPG

IMG_2362.JPG

IMG_2364.JPG


Ach Kukljica :hearts:

Droga po chwili lekko opada, więc postanawiam zawrócić. Po drodze zerkam na te, pożal się Boże, sandałki :roll: i już myślę jakie to sobie kupię śliczne, nowe :oczko_usmiech: (dalej w nich ganiam do pracy, tylko lekko są zdarte :mrgreen: )

02.jpg


Jak widać droga prowadzi gdzieś dalej. Po niedługim czasie zaczynam się domyślać gdzie :twisted:
Tymczasem wracam.

Mąż wymownie wzdycha :oczko_usmiech: i ruszamy dalej.

Ale, ale ... :wink: kolejny znak i kolejna plaża 8)
Jedziemy?

Jedziemy! :mrgreen:

Mijamy po chwili jakąś dróżkę odbijającą w lewo i już wiem, gdzie bym wyszła idąc dalej chwilę wcześniej.
My jedziemy prosto i docieramy do rozstaju dróg, w lewo - Mala Sabuša, w prawo - Jelenica.

IMG_2368.JPG


A zatem skręt w prawo

:arrow: Plaža Jelenica

IMG_2370.JPG

IMG_2372.JPG
Ostatnio edytowano 06.09.2017 16:45 przez ewula91, łącznie edytowano 1 raz
ewula91
Cromaniak
Posty: 629
Dołączył(a): 06.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewula91 » 07.08.2017 20:05

07.06.2017 Dzień 5

:arrow: Plaża Jelenica

Po chwili pojawiają się pierwsze widoki :wink:

IMG_2373.JPG

IMG_2376.JPG


No i ... długa droga w dół. Okropna. Standardowo sprowadzamy rowery co już jest dla mnie ciężkie, nie chcę nawet myśleć o powrocie :roll:

IMG_2378.JPG

IMG_2380.JPG



W końcu docieramy do zatoczki :)

IMG_2382.JPG


:arrow: Jelenica

IMG_2386.JPG

IMG_2387.JPG

IMG_2389.JPG

IMG_2390.JPG

IMG_2392.JPG

IMG_2394.JPG

IMG_2396.JPG


Chwilę plażujemy, znaleźliśmy sobie kawałek betonu idealnie, żeby się ze wszystkim rozłożyć :) Nie pływamy bo po prostu już nam się nie chce ale moczymy tyłki :mrgreen:

Zatoczka taka sobie. Nie zachwyciła mnie, podobnie jak poprzednia i nie odczuliśmy potrzeby powrócenia do niej. Widoki mieliśmy już lepsze, kolory też. Może o innej porze dnia by nam się bardziej spodobała. Do tego brak miejsca na rozłożenie się, chyba, że gdzieś tam dalej, gdzie się bardziej wcina w ląd. Tam nie doszliśmy bo chyba nie ma innej ścieżki jak po kamieniach w wodzie. No i samo dojście do plaży do najłatwiejszych nie należy.
Byłam, zobaczyłam, wystarczy. :wink:

IMG_20170607_171034.jpg


Czas się w końcu zbierać bo dopada nas głód :wink:


IMG_2403.JPG

IMG_2404.JPG


Powrót to niezła męczarnia. Patrząc na endo odcinek 0,9 km pokonujemy w 18 minut 8O

IMG_2411.JPG

IMG_2416.JPG

IMG_2420.JPG


Docieramy do upragnionego asfaltu! :mrgreen:
Ostatnio edytowano 06.09.2017 16:49 przez ewula91, łącznie edytowano 1 raz
noemi_s
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 330
Dołączył(a): 19.12.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) noemi_s » 07.08.2017 22:10

ewula91 napisał(a):
Powrót to niezła męczarnia. Patrząc na endo odcinek 0,9 km pokonujemy w 18 minut 8O


Brawo Wy :) !
Ugljan od strony lądu wygląda niewinnie, ale górskich dróżek na nim bez liku. Na Dugi Otok chyba zabrałabym obuwie górskie :roll: :papa: .
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5790
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 08.08.2017 09:18

Miło zwiedza się z Wami Ugljan :) .
Ładne zatoczki, piękne widoki i te wspaniałe pustki :) . Taki urok wyjazdu przed sezonem.
ewula91
Cromaniak
Posty: 629
Dołączył(a): 06.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewula91 » 08.08.2017 15:29

noemi_s napisał(a):
ewula91 napisał(a):
Powrót to niezła męczarnia. Patrząc na endo odcinek 0,9 km pokonujemy w 18 minut 8O


Brawo Wy :) !
Ugljan od strony lądu wygląda niewinnie, ale górskich dróżek na nim bez liku. Na Dugi Otok chyba zabrałabym obuwie górskie :roll: :papa: .

Górskie buty mieliśmy i przeleżały fajnie w aucie cały wyjazd :D ale na dłuższy spacer bralam adidasy.
Nastepnym razem chyba wolalabym te wyspy zwiedzac pieszo ;)
ewula91
Cromaniak
Posty: 629
Dołączył(a): 06.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewula91 » 08.08.2017 15:31

Nefer napisał(a):Miło zwiedza się z Wami Ugljan :) .
Ładne zatoczki, piękne widoki i te wspaniałe pustki :) . Taki urok wyjazdu przed sezonem.

Dziękuję :)
Nie wyobrażam sobie wyjazdu w sezonie. Tak mi się te pustki spodobały :)
Chociaż na tych wyspach to chyba i w sezonie jest dość spokojnie.
Habanero
Mistrz Europy UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 6668
Dołączył(a): 14.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 08.08.2017 19:44

Moja ulubiona Jelenica :D Pamiętam jak ją odkrywałem dwa lata temu idąc z Velikiej Sabušy górą wśród gajów oliwnych. Nigdzie indziej w Chorwacji nie czułem tak intensywnych zapachów. Też powiedziałem, że zaraz wracam, a nie było mnie ze dwie godziny :roll: Najpierw Jelenica mnie pochłonęła, a później stwierdziłem, że wracam brzegiem do Malej Sabušy i potem prostą drogą do Velikiej. Jednak sprawa okazała się być bardziej skomplikowaną. Idąc w stronę Malej wszedłem w gęsty las i już nie chciało mi się wracać więc przedarłem się przez krzaczory i wyszedłem na skały, przy morzu. Tam o mało nóg nie połamałem, aż w końcu doszedłem do grupy naturystów :lol: . Było mi już wszystko jedno więc, cały podrapany z rozwalonymi japonkami w rękach, podszedłem do nich z prośbą o pokazanie drogi. Okazali się być bardzo mili i nie czując skrępowania pokazali mi drogę do Malej Sabušy. Przeszedłem tak jeszcze kilkanaście metrów i widząc zatoczkę, wskoczyłem do wody i przepłynąłem ja wpław między jachtami. Dotarłem w końcu do lasku piniowego :), skąd już prosta droga do Velikiej :D :papa: . Co mi się dostało później, to już zostawię dla siebie :wink:
P.S. Czy w Velikiej nadal taka gorąca woda ?
ewula91
Cromaniak
Posty: 629
Dołączył(a): 06.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewula91 » 08.08.2017 21:33

Habanero napisał(a):Moja ulubiona Jelenica :D Pamiętam jak ją odkrywałem dwa lata temu idąc z Velikiej Sabušy górą wśród gajów oliwnych. Nigdzie indziej w Chorwacji nie czułem tak intensywnych zapachów. Też powiedziałem, że zaraz wracam, a nie było mnie ze dwie godziny :roll: Najpierw Jelenica mnie pochłonęła, a później stwierdziłem, że wracam brzegiem do Malej Sabušy i potem prostą drogą do Velikiej. Jednak sprawa okazała się być bardziej skomplikowaną. Idąc w stronę Malej wszedłem w gęsty las i już nie chciało mi się wracać więc przedarłem się przez krzaczory i wyszedłem na skały, przy morzu. Tam o mało nóg nie połamałem, aż w końcu doszedłem do grupy naturystów :lol: . Było mi już wszystko jedno więc, cały podrapany z rozwalonymi japonkami w rękach, podszedłem do nich z prośbą o pokazanie drogi. Okazali się być bardzo mili i nie czując skrępowania pokazali mi drogę do Malej Sabušy. Przeszedłem tak jeszcze kilkanaście metrów i widząc zatoczkę, wskoczyłem do wody i przepłynąłem ja wpław między jachtami. Dotarłem w końcu do lasku piniowego :), skąd już prosta droga do Velikiej :D :papa: . Co mi się dostało później, to już zostawię dla siebie :wink:
P.S. Czy w Velikiej nadal taka gorąca woda ?

O matko, pogubiłam się zaraz na początku Twojej wycieczki :mrgreen: górą to może szedłeś po tej trasie, z której wrzuciłam widoki na Kukljicę? Chyba, że są jeszcze inne ścieżki, albo szedłeś tak na partyzanta :D

Czy taka gorąca woda w Velikiej to ja bym nie powiedziała :mrgreen: ale mi zawsze wejście do wody zajmuje jakiś czas i zawsze twierdzę, że zimno :roll:
A tak naprawdę, to w porównaniu z innymi miejscami, w których plażowaliśmy można powiedzieć, że gorąca. Nie mieliśmy żadnego urządzenia pomiarowego ale w naszym odczuciu tam właśnie było najcieplej i najprzyjemniej :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Tam, gdzie "nic nie ma" - Nin, Zadar i wyspa Ugljan - strona...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone