Tak wykombinowałem na przyszły sezon już :) Heviz Rogoźnica

Nie wiem czy Wam się spodoba mój pomysł, ale ja już wstępnie sezon 2011 zaplanowałem
I tak tydzień w węgierskim Heviz ze zwiedzaniem okolicy i Budapestu oczywiście - od 24.06.2011 do 2.07.2011
Potem sobota rano kierunek Rogoźnica i jeszcze tydzień 2.07.2011 do 9.07.2011

Jak Wam się podoba pomysł z Heviz ? Podobno świetny kurort i wypocząć można.

Kurcze jak tam tanio ! Zarezerwowałem Heviz na booking. com apartament duży za 200 euro na tydzień, potem już w Rogoźnicy około 300.

Macie jakieś doświadczenia z Heviz ?

Kto za ? Kto przeciw ?

Dasz radę tydzień w atmosferze z zapachem zgniłych jajek w powietrzu?

Heviz---piękne i ciekawe miejsce, jezioro termalne, ale jeśli chciałbyś pobyć w tym miejscu tydzień, radzę pojeździć po okolicznych (jest kilka) basenach termalnych. W samym Heviz ja bym nie wytrzymał tydzień, z nudów.
Dookoła miasteczka jest kilka campów, ja wynajmowałem za 20 euro domek z 2 sypialniami, standard bardzo średni, żeby nie powiedzieć niski, ale na kilka dni można.
Nie radzę mieszkać a campie tuż przy jeziorze--bardzo drogo, ponad 100 euro chcieli za 2 osoby w październiku. W Heviz też sporo pokoi do wynajęcia.
Polecam masaże, różne rodzaje, pomagają.

Do zgniłych jaj można się przyzwyczaić

Moim zdaniem dobre rozwiązania - choć ja bym podzielił nocleg (ponad 200 km - strata ca' 5-6 godz) na Heviz i Budapeszt - tam są bajeczne baseny, a kąpiel w pałacowych wnętrzach to jest to :

Gellerta,
http://www.gellertbath.com/bath-units.php

Szechenyi -
http://www.szechenyibath.com/bath-units.php

Zaraz obok Szechenyi masz Vidampark - atrakcja dla dzieci (choć nie tylko ).
http://www.vidampark.hu/2009/eng/


Wycieczka statkiem po pięknym zakolu Dunaju do Esztergomu po drodze Szentendre, Visegrad (najlepiej z degustacją winka i muzyką - w drodze powrotnej ).

dla ciała i dla duszy

pozdrav.

Bahama, tylko nie zapomnij zabrać laptopa...

Bocian napisał(a):Bahama, tylko nie zapomnij zabrać laptopa...

No szlag by to trafił... wifi mam na Węgrzech !

Pomysł całkiem dobry.
Ja bym jednak wybrał opcję 4 dni Heviz i zwiedzanie a resztę pobytu 5 dni w jednym miejscu i 5 dni w innym. I logistycznie więcej do załatwiania mając na uwadze odległość urlopu