napisał(a) agata26061 » 10.09.2014 18:00
ODCINEK 2 – 28.08.2014 – PIERWSZA KĄPIELPo szybkim rozpakowaniu lecimy na plaże. Na tą główną w Tučepi. Nie chciało nam się biegać za innymi plażami, ponieważ z tymi wszystkimi klamotami podczas tych kilku pierwszych słonecznych dni marzyliśmy tylko o tym, żeby wejść do wody. I tak właśnie te pierwsze dni spędziliśmy na plaży. No, może nie wszystkie, bo w niedzielę na Fish picnicu byliśmy, ale wszystko po kolei.
Ludzi oczywiście na plaży masa, zresztą jak i w samym Tučepi. Myślałam, że będzie to trochę mniejsza wioska, a tu naprawdę było spore i bardzo ciasne miejsce. W zeszłym roku pisałam o Solarisie, że to moloch itp., itd., ale w porównaniu do Tucepi, na Solarisie była cisza i spokój. Ogólnie sama Makarska Riviera to ludź na ludziu. Widoki piękne i te góry wpadające wprost do morza – cudo! Ale jednak ta ciasnota wszędzie, dawała się we znaki podczas całego wyjazdu. W Tučepi było bardzo ciasno też ze względu na zabudowania. Dla porównania w okolicach Solarisa widzieliśmy 2 miejscowości – Brodarica i Zablace, w obu tych miejscowościach było jakoś tak luźniej, każdy domek miał chociaż trochę swojego ogródka i parkingu przed nim, ale coś za coś. Każda część Dalmacji ma coś w sobie, więc wszędzie jest warto wrócić. Na Makarską Rivierę jeszcze wrócę, ale czy do Tučepi – nie sądzę. Ale dobra, podsumowania na koniec.
Najmłodszy uczestnik był w siódmym niebie na plaży
W czasie, gdy dziecko zajmowało się zabawkami, dorośli czymś innym
Plażowanie nie było długie, bo jednak zmęczenie po podróży dało się we znaki. Poszliśmy do apartmanu i oczywiście, żeby tradycji stała się zadość, przygotowujemy z dziewczynami driny:
I focimy widoki z balkonu:
Makarski Jadran przepływał koło nas codziennie: