Tajemnicza wyspa Prvić

Witam wszystkich
Z racji tego, że pojawiło się kilka zapytań o wyspę Prvić, na którą chyba mało kto dotarł postanowiłem, że wrzucę trochę zdjęć z jednodniowej, a właściwie kilkugodzinnej wyprawy kajakiem na tą właśnie wyspę. Wyspa widziana jest z wyspy Krk z Baski i okolic... to ta daleko przy horyzoncie z domkiem i czerwoną latarnią (jakkolwiek to nie zabrzmiało )

Jak już kiedyś gdzieś tutaj chyba wspomniałem na wyspę popłynęliśmy kajakiem dwuosobowym razem ze znajomym poznanym na campie w Basce i prawdę mówiąc dzięki temu, że miał on wodoodporny aparat i dzięki jego uprzejmości będę mógł wstawić zdjęcia z tej arcyciekawej wyprawy

Będzie więcej zdjęć niż pisania więc życzę miłego oglądania.

Acha... jeśli ktoś chciałby popłynąć tam kajakiem to naprawdę trzeba mieć kondycje... łatwo nie było... fale pośrodku trasy są o dziwo większe niż przy samym brzegu... do tego piekielnie gorące parzące słońce... dużo słonej wody... i kilka godzin wiosłowania... ale warto... naprawdę warto...

zdjęcia autorstwa Bjorna Svensona - dzięki...

poniżej trasa jaką przepłynęliśmy...

Zasiadam w pierwszym rzędzie

wypływaliśmy jak już słońce było wysoko i prażyło niemiłosiernie... uzbrojeni w czapki z daszkiem... butelki z wodą pitną i wspomniany już aparat foto wypłynęliśmy z dzikiej plaży za campem Bunculuka w kierunku wyspy Prvić...

Na miejscu jest niesamowicie... jakiś taki inny klimat... a może to klimat przygodu i zmęczenia... że jest... udało się... dopłynęliśmy (w sumie to czemu mielibyśmy nie dopłynąć )...
skały niesamowite... woda również... jest tak czysta, że było widać każdy szczegół na dnie... najpierw myśleliśmy że jest płytko... niestety głębokość to co najmniej głębokość wiosła... na dodatek ukształtowanie dna... ilość tych czarnych żyjątek z kolcami nie pozwalały wyjść na brzeg... jednak dla samego widoku dna... dla tych mini koralowców... super... było warto...

Wsiadam i płynę

O jaaa...

po krótkiej przerwie na złapanie oddechu płyniemy dalej wzdłuż brzegu w stronę latarni... po drodze pierwsze oznaki życia na wyspie... gdzie nie gdzie na prawie pionowych skałach zobaczyć można kozy... kozice... barany... na jednym ze zdjęć uwiecznione, ale na tle skał prawie niewidoczne...


tutaj widać koze na skale... tylko dobrze trzeba się przyjżeć

Ale fajnie ... też myślałem o tej wyspie, chętnie pooglądam resztę.

Pływają tam jakieś taxi czy trzeba wypożyczyć łódkę żeby się tam dostać?

To chyba tylko przy oglądaniu zdjęć pozostaniemy. Brak kondycji na kilka godzin wiosłowania

nimm2 napisał(a):Acha... jeśli ktoś chciałby popłynąć tam kajakiem to naprawdę trzeba mieć kondycje... łatwo nie było... fale pośrodku trasy są o dziwo większe niż przy samym brzegu... do tego piekielnie gorące parzące słońce... dużo słonej wody... i kilka godzin wiosłowania... ale warto... naprawdę warto...

Witam kolejnego morskiego kajakowicza.

Pag, Pasman, Hvar, a od 2 lat wyspy greckie.
Oczywiście zawsze z kajakiem.

pzdr

Zawsze byłem ciekawy co tam jest. Przebywając wielokrotnie na campingu RACA jedliśmy kolację w promieniach zachodzącego za tę wyspę słońca.Piękne zdjęcia. Pozdrawiam stefanos

Prvic podziwiałem spod czerwonej latarni na Krk, czyli chyba z najbliższego możliwego miejsca poza samą wyspą więc tym chętniej popatrzę. Chyba jeszcze zdjęć z tego miejsca nie widziałem..

Ale na fajną relacje się załapałem
Albo przeoczyłem , ale ile to jest kilometrów od brzegu , jakbym wypożyczył łódź to policja nie będzie się rzucać ,ze tak daleko odpływam od brzegu?
Pozdrawiam i czekam na dalszą część relacji bo ciekaw jestem czy uda się Wam wyjść na brzeg i czy tam też wynajmują apartamenty

Apartament na Prvić

W Chorwacji są dwie wyspy Prvić, na tej drugiej apartamenty są