Witajcie,
Relacji z Rażanj było mnóstwo i żadna inna nie przebije relacji Anakina, więc tak po krótce opiszę z moją drugą połówką naszą mini wyprawę
I.
Czas do wyjazdu mijał szybko, non stop praca ->dom ->praca.
W końcu nadszedł długo oczekiwany piątek 13-go lipca, powrót z pracy, ostatnia bieganina, załatwianie spraw, szybkie pakowanko auta i o godzinie 20,30 udało się wyruszyć w stronę CRO w składzie ja , Anka, Oliwia i najmłodsze cudeńko Majka
Naklejka przyklejona, winiety też, więc w drogę.
Droga mijała dosyć szybko, młode spokojnie spały, a moja Victoria jakoś tak mało piła po drodze :
Podziwiamy widoki po drodze (górki, pagórki, tunele ):
Majka rano się obudziła, tradycyjnie setki pytań o to kiedy będzie plaża, no i włączyła się jej głupawka, więc był to znak iż trzeba zrobić pauzę.
Jako że najbliższym punktem było ujście rzeki KRKA ( dzięki za podpowiedzi na forum iż tam warto się zatrzymać), tam właśnie robimy sobie przystanek na śniadanko, a widoki jakie piękne :
Po śniadanku ruszyliśmy dalej, zjazd z autostrady na zjeździe do Śibenika, niecałe 50 km Jadranką i można było skręcać na Rażanj :
jeszcze 7 km wąskimi uliczkami i na wjeździe do Rażanj wita nas potwierdzenie tego iż Hajduk jest dla Chorwatów jak, hmm powiedzmy Górnik Zabrze w swoich latach świetności
za znaczkiem Hajduka wąski przejazd i naszym oczom ukazała się widziana z forum restauracja i Cafe Bar Mulo czyli centrum Rażanj
Bez problemu znajdujemy naszą kwaterę, od razu przejmuje nas właścicielka, pokazuje miejsce parkingowe i apartament.
Wszystko tak jak było uzgodnione i zgodne z opisem. Dziewczyny rozpakowują bagaże a ja podziwiam sobie widok z naszego tarasu :
To tyle tytułem wstępu, resztę dopisze Tajemnicza Anna
Hvala
II.
o samym Rażanj ......
W "centrum" informacja turystyczna, rano zawsze stragan z warzywami oraz świeżymi rybami, serem, wędlinami i winkiem, zaraz obok Bar Mulo(bezpłatny dostęp do internetu) i sklep w którym można kupić wszystko co potrzebne, jest też Restauracja "PESTAC" z tarasu której można zjeść sobie z widokiem na morze. W restauracji tej byliśmy raz, pizza dobra także polecam .
W centrum są też 2 inne knajpki ale nie chodziliśmy tam........
Ogólnie mało przebywaliśmy w Rażanj, więcej czasu spędzaliśmy na zwiedzaniu okolicy.
Mieszkaliśmy na ul. Uvala Stivasnica 150, czyli od strony zatoczki.
Do plaży Varos i do portu kawałek się dreptało........
Plusem było iż rano punktualnie o 7:50 podjeżdzał samochód z piekarni, 2 klaksony, schodziłem na dół i już w reklamówce był chlebek i przepyszne ciastka francuskie z nadzieniem . Po 2 dniach już sami mi szykowali panowie bo codziennie brałem ten sam zestaw
W Barze Mulo były lody, Majce smakowały, a ja sobie korzystałem wtedy z dobroci internetu i darmowego WIFI
Wieczorkiem będzie o plażach i okolicy ..........
III
o plażach już było wiele............
Ta podobno najlepsza to Varos, byliśmy raz i nie korzystaliśmy
Przy apartamentach były małe 2 żwirowe mini zatoczki i reszta betonowe podesty, dobre do skakania:
W wodzie można było pooglądać oprócz krabów:
Tutaj widok z góry:
Można było się również kąpać w okolicy portu, tam przy apartamentach przygotowane były zejścia do wody, tak wyglądało to z góry :
Ogólnie nie to żebym był maruda, ale akurat kąpanie w Rażanj mi średnio się podobało i wynalazłem sobie inne miejsca do kąpieli........
IV.
w poszukiwaniu "innej" plaży..........
Jako że lubi się kręcić postanowiliśmy poszukać jakiegoś innego miejsca do kąpania, po przeszukaniu forum padło na Kanicę, z Rażajn to jakieś 10 minut jazdy, wszystko fajnie oznakowane:
Potem trochu wąską drogą i na miejscu w Kanicy ładna zatoczka, z piaszczystym dnem, dzieciakom się podobało więc zostaliśmy
Najmłodszej się podobało więc było ok:
W pobliżu 2 konoby, piwko można było brać na plażę, lody też były i jedzonko, więc każdy znajdzie coś dla siebie
V.
Plaża na której najczęściej stacjonowaliśmy to: Ljubljeva.
Z Rażajn trzeba było wyjechać do głównej drogi w kierunku Splitu.
W Marinie skręt w prawo na Viniśce a potem już wg tablic na Ljubljeva.
Po dojeździe szukajcie miejsca do zaparkowania u góry, bo na dole parkingi tylko dla gości apartamentów.
Aby zejść na dół trzeba pokonać ok 100 schodów to może jedyny minus Reszta same plusy
Widok z góry na zatoczkę:
Jak to Majka mówi, że chce na tą plażę gdzie jest błotko. Jest błotko jest zabawa :
MAŁO SIĘ ZNAM ALE DLA MNIE TA PLAŻA W OKOLICY RAŻAJN NAJLEPSZA, MAŁO LUDZI, DLA DZIECI SUPER, POLECAM
VI.
Warto jeszcze dodać iż po drodze na Ljublevą warto wdrapać się na wieżę widokową która znajduje się przy drodze.
Jest z niej super widok na Marinę i okolice:
no i sama wieża(POLECAMY):