Szybki powrót po latach - Split i Omiš

Omis znam dość dobrze - ponieważ chyba już 5 wyjazdów wakacyjnych spędziliśmy w Pisaku - w Omisu byliśmy kilkanaście razy.
Ale chętnie popatrzę.
W zeszłym roku parkowałem auto na końcu Put Borka, gdy wybraliśmy się na Forticę

mchrob napisał(a):Fajne widoki z apartmana. Pewnie niestety wiązało się to z potrzebą wspinania się przy powrotach do kwatery.

Trochę się po schodach nachodziliśmy. Ale naprawdę ciężko było tylko za pierwszym razem, tym z walizką .

ts.1 napisał(a):Pewnie Fortica zaliczona bo z put Borka to "rzut kamieniem" Choć mi żona do dziś wypomina tą wycieczkę w upale

Fortica obowiązkowo Żeby zdążyć przed upałami wyszliśmy na szlak o ósmej rano.

p_majer napisał(a):Omis znam dość dobrze - ponieważ chyba już 5 wyjazdów wakacyjnych spędziliśmy w Pisaku - w Omisu byliśmy kilkanaście razy

To Ciebie na pewno niczym nie zaskoczę .

To lecimy z tematem .

Zapraszam na kilka kadrów z pierwszego popołudniowego spaceru po starówce.
Wszyscy są chyba jeszcze na plażach, bo ruch w mieście niewielki.










Lubię tą kamienną chorwacką zabudowę .











Nad starym miastem górują dwie wieże, twierdza Maribela i dzwonnica kościoła św. Michała






Kościół św. Michała pochodzi z początku XVII w., dzwonnica powstała w XVIII w.





Na fasadzie kościoła bardzo ładna rozetka i patron świątyni św. Michał pokonujący szatana.










Zaglądamy tu i tam .






Foto z kaparem . To jedna z tych roślin, której napotkanie zawsze wzbudza mój duży entuzjazm .




W następnym odcinku zajrzymy nad Cetinę

Piękne zdjęcia , ale u Was to norma wstaw chociaż jedno kiepskie zdjęcie , bo to się staje nudne

Bardzo lubię Omiś i jego okolice , chyba już pora na kolejne w nim odwiedziny


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):Piękne zdjęcia , ale u Was to norma

Dziękuję w imieniu małżonka. Ja w tej dziedzinie mam niewielki wkład .

piotrf napisał(a):Bardzo lubię Omiś i jego okolice , chyba już pora na kolejne w nim odwiedziny

Jeśli miałabym wracać to na pewno w chłodniejszym miesiącu i po dobrym rozeznaniu pieszych szlaków w okolicy. Z tego co się zorientowałam to jest tam spory potencjał .

Zapowiada się mocno, jednak odpowiednia pora dnia vel. oświetlenie na szczególne znaczenie.
Czekam na cd.

te kiero napisał(a):jednak odpowiednia pora dnia vel. oświetlenie na szczególne znaczenie

Niestety nie da się wszędzie być o tej najwłaściwszej porze . Czasem trafia się pod słońce albo w ogóle bez słońca .

te kiero napisał(a):Czekam na cd.

No to nie zwlekajmy już dłużej .


Omiš znad Cetiny

Główną ulicą miasta idziemy w stronę mostu nad Cetiną.




Sprawdzamy jak Omiš prezentuje się od strony rzeki.












Imponująco wyglądają góry w tle.






Na tle skał wyraźnie odcina się bryła twierdzy Maribela.




Jeszcze parę ujęć twierdzy .








Wracamy na starówkę






i kierujemy się prosto do wybranej wcześniej konoby. Polecana na cropli, dobrze oceniania na google, menu przed wejściem też zachęcające .
Siadamy w Konobie Gusti. Kalmary dla mnie, miješano meso dla Pawła.







Jest smacznie, nawet bardzo . Postanawiamy, że jeszcze tu wrócimy.


Tymczasem czeka nas jeszcze dłuuuugi wieczorny spacer. Ale to już w następnym odcinku .

marze_na napisał(a):Jeśli miałabym wracać to na pewno w chłodniejszym miesiącu i po dobrym rozeznaniu pieszych szlaków w okolicy. Z tego co się zorientowałam to jest tam spory potencjał .

To prawda , potencjał spory , a trasy niekoniecznie spacerowe . Tylko raz byliśmy tam w tzw. wysokim sezonie , pozostałe odwiedziny były we wrześniu i październiku , ale to nas nie ustrzegło przed upałem . Zdeptaliśmy okoliczne góry po obydwu stronach rzeki i bardzo nam się podobało Chętnie tam wrócimy


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):Zdeptaliśmy okoliczne góry po obydwu stronach rzeki i bardzo nam się podobało Chętnie tam wrócimy.

Pozytywnie zazdroszczę tych wrażeń i widoków .
I zapraszam na nasz mały spacer .

Borak, Crkva sv. Stjepan

Największą zaletą wczesnolipcowych wyjazdów jest długi dzień. Słońce już tak nie pali, a ciągle jest jeszcze wysoko nad horyzontem. Mamy pomysł na zagospodarowanie wczesnego ciągle wieczoru - przespacerujemy się do kościółka sv. Stjepana w miejscowości Borak.

Początkowo nasza trasa pokrywa się ze szlakiem prowadzącym do Forticy. Taki skrót, żeby nie iść asfaltem.






Nasz cel cały czas mamy na oku, skrywa się wśród zieleni na wzgórzu .




Omiš chowa się już w cieniu gór.






Przyspieszamy trochę kroku, bo chcemy, żeby jeszcze świeciło nam na kościółek.
Chyba się uda .






Ten spacer to był świetny pomysł .






Kusiło, żeby zadzwonić .






Rzut oka na Jadran i wyspę Brač.






Żałujemy tylko, że słońce o tej porze roku chowa się za górami. Gdyby lądowało w morzu dopiero byłby spektakl.









Idąc przez Borak mijaliśmy ławeczkę z widokiem. Postanawiamy usiąść i wygodnie poczekać, aż Omiš rozbłyśnie światłami.

Wielkie wow, przepiękne zdjęcia.

mchrob napisał(a):Wielkie wow, przepiękne zdjęcia.

Pełna zgoda


Pozdrawiam
Piotr

mchrob napisał(a):Wielkie wow, przepiękne zdjęcia.

piotrf napisał(a):Pełna zgoda

Dzięki Panowie .

Plaże Omiša

Parę fotek z porannego spaceru do pekary.










Przy okazji sprawdzamy w jakich godzinach otwarta jest Mirabela.




Potem niespieszne śniadanie, kawka na tarasie i zbieramy się na plażę .

Nad plażami w Omišu nie ma się co zbytnio rozwodzić. Szczególnego zachwytu nie wzbudzają.
Velika plaza - duża, piaszczysta plaża w centrum, na lewo od ujścia Cetiny nie podobała nam się w ogóle.
Zaraz za portem jest malutka plażyczka z prysznicem, z której korzystaliśmy, kiedy mieliśmy ochotę tylko popływać w Jadranie.
Na dłuższe plażowanie najlepiej udać się na Slavinj i Brzet oddalone kilkanaście minut spacerkiem od centrum w kierunku Nemiry i tam właśnie spędzimy czwartkowe wczesne popołudnie.

No to w drogę .




Mam wrażenie, że ten fragment wybrzeża w ostatnich latach nieco przebudowano, a plaże zorganizowano na nowo. Jeśli się mylę, proszę mnie wyprowadzić z błędu .






Młodziutkie, równo zasadzone tamaryszki nie dają niestety wiele cienia.






Mamy jednak szczęście. Akurat ktoś zwolnił miejsce pod rozłożystą sosną .






Nie tylko my szukamy tu cienia .







No to siup do wody . Życia podwodnego nie stwierdziliśmy, maska mogła zostać w domu .






Robimy sobie też spacer wzdłuż całej plaży.








Powrót z plaży mamy niestety mocno pod górkę . Po pokonaniu dziesiątek schodów wychodzimy na Put Borka.




Przy domach pięknie kwitną oleandry i bugenwille. To właśnie bugenwille pozostają dla mnie jednym z głównych symboli chorwackich urlopów.

marze_na napisał(a):Velika plaza - duża, piaszczysta plaża w centrum, na lewo od ujścia Cetiny nie podobała nam się w ogóle.

To mamy takie samo zdanie.

marze_na napisał(a):Na dłuższe plażowanie najlepiej udać się na Slavinj i Brzet oddalone kilkanaście minut spacerkiem od centrum w kierunku

My właśnie wypoczywaliśmy na plaży Brzet, bo nasz hotel stał właśnie przy niej. Bardzo fajna plaża.

marze_na napisał(a):Mam wrażenie, że ten fragment wybrzeża w ostatnich latach nieco przebudowano, a plaże zorganizowano na nowo. Jeśli się mylę, proszę mnie wyprowadzić z błędu .

Chyba się nie mylisz. Ja nie kojarzę tego chodnika wzdłuż plaży. Jak ja tam byłam, to spacerowaliśmy klimatyczną szutrową ścieżką.