Skałkę pamiętam



A przynajmniej wydaje mi się, że to ta sama...
Szkoda, że z pogodą tak wyszło


Kapitańska Baba napisał(a):Pamiętam doskonale Waszą przeprawę na Riwierze - fajne to nie było![]()
Ciekawa jestem na ile bora dopadła Was tym razem - mam nadzieję że nie mocno.
Kapitańska Baba napisał(a):Skałki na postoju super!
Widać po uśmiechach że rejsik się podoba
maslinka napisał(a):Do wynajmu "pasarki" potrzebne były dokumenty (patent motorowodniaka)? Czy przy tej mocy silnika nie sprawdzali?
maslinka napisał(a):Skałkę pamiętam
A przynajmniej wydaje mi się, że to ta sama...
agata26061 napisał(a): Dostają ostrzeżenie, żeby nie odpływać zbyt daleko, bo na dziś zapowiadali Borę, i może w ciągu krótkiej chwili rozhulać się wiatr. No cóż, już jest dość wyraźny. Bardzo mnie to martwi, bo jak ktoś czytał naszą przygodę z Makarskiej Riviery, to wie, że już mieliśmy małego stracha związanymi z łódką i falami. Kiedy ładujemy się już wszyscy do motorówki krzyczy do nas miejscowy zabezpieczający swój sprzęt wodny przed wiatrem: „Bura, ne plivati”. Mówimy mu, że skoro już wynajęliśmy to my tylko przy brzegu popływamy. Pan dalej krzyczy: „Beritnica ne, paskie vrata ne”... Domyśla się, że chcieliśmy tam płynąć...
maslinka napisał(a):
Do wynajmu "pasarki" potrzebne były dokumenty (patent motorowodniaka)? Czy przy tej mocy silnika nie sprawdzali?
Trochę mnie zaskoczyłaś faktem, że wypożyczono Wam łódkę mimo iż było jasne, że zaczyna się bora.
Katerina napisał(a):maslinka napisał(a):
Do wynajmu "pasarki" potrzebne były dokumenty (patent motorowodniaka)? Czy przy tej mocy silnika nie sprawdzali?
MikromirTrochę mnie zaskoczyłaś faktem, że wypożyczono Wam łódkę mimo iż było jasne, że zaczyna się bora.
Być może na Pagu są jeszcze takie wypożyczalnie, na Visie nie ma absolutnie możliwości wypożyczenia żadnego pływadła bez uprawnień - oprócz kajaka. Chyba, że pożyczysz od znajomego lokalsa, ale to nielegalne i policja bardzo tego pilnuje (patrole na wodzie to bardzo częsty widok).
Szkoda,że nie udało Wam się przełożyć tego wynajmu na bezpieczniejszy dzień, ale rozumiem, że nie byliście pewni kiedy pogoda się wyklaruje i czy zdążycie przed końcem urlopu.
Szczerze mówiąc, ja bym chyba się nie odważyła, słysząc co mówili ci miejscowi, że idzie bora![]()
Pamiętam moją przygodę na Mlijecie , która omal nie zakończyła się tragicznie, i wiem co potrafi "zwykły" mistral, a co dopiero bora![]()
Skały bardzo fotogeniczne![]()
Czekam na ciąg dalszy tej wyprawy
Katerina napisał(a):Być może na Pagu są jeszcze takie wypożyczalnie, na Visie nie ma absolutnie możliwości wypożyczenia żadnego pływadła bez uprawnień - oprócz kajaka. Chyba, że pożyczysz od znajomego lokalsa, ale to nielegalne i policja bardzo tego pilnuje (patrole na wodzie to bardzo częsty widok).
Mikromir napisał(a):My wypożyczyliśmy małą pasarkę z silniczkiem 5KM na Cresie i nikt nawet nie wspominał o uprawnieniach...Byłam przekonana, że przy tak małym silniku i pływaniu blisko brzegu nie są potrzebne... Dobrze, że mój mąż nie wiedział, że uprawnienia są wymagane...
piekara114 napisał(a):Z tego co mi się o oczy obiło to oficjalnie w Chorwacji na każde pływadło powinno się mieć uprawnienia. Ale czy to prawda to chyba trzeba by było pytać w innym wątku...
Na pewno w Grecji na takie małe nie trzeba.
Powrót do Nasze relacje z podróży